piątek, 14 listopada 2025

Miałeś się nigdy nie pojawić - Ewelina Dobosz

 

Tytuł: Miałeś się nigdy nie pojawić 
Autor: Ewelina Dobosz 
Wydawnictwo: Amare
Liczba stron: 360
Ocena: 9/10

Niektórzy potrzebują więcej czasu, by znów nauczyć się kochać.

Oliwia nie szuka miłości – za dobrze wie, jak wygląda życie po stracie. Jednak wystarcza jedno spojrzenie Lucasa podczas wesela przyjaciółki, by coś w niej pękło. On niestety znika z jej życia równie nagle, jak się w nim pojawił.

Rok później los splata ich drogi ponownie – w samolocie do Nowego Jorku. Chwile, które miały stać się jedynie wspomnieniem, zamieniają się w dni pełne milczenia i trudnych do nazwania uczuć. W Zielonej Górze, gdzie wszystko się zaczęło, muszą podjąć decyzję, która może zmienić ich życie.

Tylko czy można pokochać jeszcze raz, jeśli to, co nas wiąże, to nie tylko uczucie – ale i tajemnica?

"Miałeś się nigdy nie pojawić" jest kontynuacją książki "Miałeś już nigdy nie wrócić". Oba tytuły możne czytać oddzielnie, jednak polecałabym zapoznać się z obydwoma. Choć historia dotyczy innej pary bohaterów, to ponownie spotykamy również Amelię i Kubę, w wyniku czego sprawdzamy, co u nich słychać i czy są szczęśliwi. 

Oliwia tragicznie straciła męża, jednak nie poddaje się, jest odważna i zdeterminowana. Ma nastoletniego syna. Nie szuka miłości, uważając, że ten etap ma już za sobą. Podczas wesela przyjaciółki spotyka Lucasa, jednak ten szybko znika. Rok później w samolocie do Nowego Jorku ich drogi krzyżują się ponownie. 

Początkowo Lucas jest zamknięty w sobie. Jego pasją i pracą jest fotografia, która daje mu ukojenie w bólu. Mężczyzna nie chce wchodzić w żadne relacje, ale do czasu. Oliwia sprawia, że coś się zmienia. Jego zranione serce zaczyna znów... czuć. Czy wygra z rozumem? 

"Niektóre wybory są niezrozumiałe nawet dla nas samych."

Autorka świetnie zbudowała relację między bohaterami. Początkowy dystans wypiera przyciąganie i chęć poznania się. Wszystko rozwija się powoli, subtelnie, naturalnie, dojrzewa, pojawiają się potknięcia, upadki, spory, kłótnie, rozmowy, zaufanie, akceptacja niedoskonałości i próby walki o związek.

Ewelina Dobosz postawiła na motyw lęku przed uczuciem, podnoszeniu się po stracie, przeszłości, która rzutuje na przyszłość czy kruchości życia. Każdy z tych tematów dostarcza niezapomnianych emocji. Widzimy, że ilu ludzi, tyle możliwości poradzenia sobie ze stratą. Ważną rolę odgrywa tu czas. Jeden człowiek będzie potrzebował go mniej, inny więcej, by poradzić sobie z żalem  i wszystko poukładać.

"Niektórzy potrzebują więcej czasu, by znów nauczyć się kochać."

Oprócz wiodącego romansu mamy tu także intrygujący wątek kryminalny i tajemnicę. Dzięki takiemu połączeniu książka jest jeszcze bardziej ciekawa. Całość jest dość smutna, nostalgiczna, ale i też przebijają się radosne momenty.

"Miałeś się nigdy nie pojawić" to głęboko emocjonalna, poruszająca, ciepła i autentyczna powieść o stracie, poczuciu winy, słabościach, drugiej szansie, poświęceniu i sercu, które mimo ran nadal chce kochać. To historia pokazująca, jak czasem wiele trzeba przejść, by odzyskać spokój i szczęście. Ból, cierpienie, trudne wybory i poświęcenie to nieodłączne elementy naszego życia. Warto odważnie stawić im czoła.



Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Amare 


4 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwujesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)