Tytuł: Czy to jest miłość...?
Autor: Alexa Lavenda
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Ilość stron: 306
Ocena: 9/10
Podobno najlepszymi przyjaciółmi są ludzie, których poznaliśmy w dzieciństwie… A co, jeśli Twój najlepszy przyjaciel, którego znasz od zawsze, wyrośnie na niesamowicie atrakcyjnego mężczyznę, a Tobie przyjdzie z nim zamieszkać? Stare powiedzenie mówi, że od przyjaźni, jest tylko krok do miłości. Niestety czasem trudno jest wyjść z wieloletniego schematu i odważyć się na coś nowego. Czworo przyjaciół postanawia zamieszkać razem. W ferworze codziennego życia, pracy i walki o spełnienie marzeń, skrywana miłość staje się coraz bardziej oczywista i coraz trudniejsza do okiełznania. Jednak strach przed odrzuceniem, nakazuje trzymanie uczucia w tajemnicy. Tylko co, jeśli druga szansa może nigdy się nie powtórzyć? Pełna ciepła, humoru i optymizmu opowieść o przyjaźni i poszukiwaniu drogi do wspólnego celu.
Będę sobie wierna i stale będę powtarzać, że wierzę w przyjaźń damsko-męską. Jednakże w tej powieści ta relacja oczywiście jest, lecz zaczyna daleko wybiegać poza granice stricte czystej przyjaźni.
"(...) była dla niego zakazanym owocem, a on robił się coraz bardziej głodny."
Mia, Anka, Kostek, Kogut - to bohaterowie, których bez problemu można polubić od pierwszej strony. Zawsze mogą na siebie liczyć. Podobały mi się ich docinki, utarczki słowne. Ale nie takie jak w większości książek. One są w pewien sposób ożywcze, inne. Absolutnie postaci nie mogą się za nie obrazić. Podkochują się w sobie, znaczy Mia w Kostku i odwrotnie oraz Kogut z wzajemnością w Ani. Ale żadne z nich nie chce się przed drugą osobą zdradzić ze swoimi uczuciami. Nie chcą zniszczyć wieloletniej przyjaźni. Ale może warto zaryzykować? Bo ileż można opierać się rosnącej chemii, temu co kiełkuje w sercu?
"Potrzebowała jego bliskości, dotyku, jakiegoś znaku, że ich przyjaźń także dla niego nie jest już wystarczająca, ale zarazem bała się zmian."
Obie dziewczyny są tak zakręcone jak słoik po dżemie. Podobało mi się to, jak wszystkie potknięcia, kompromitujące wpadki, jakie im się przytrafiały, obracały w żart i dalej niezrażone brnęły do przodu. W ich przypadku idealnie sprawdza się znane porzekadło: popraw koronę i zasuwaj dalej! Płeć przeciwna również stara się za nimi nadążyć. Rzecz jasna w wygłupach. Totalni wariaci! Wątek ze skarpetką będzie mi się śnił po nocach.
Oczywiście oprócz humorystycznego klimatu, Alexa Lavenda równoważy fabułę nieco poważniejszymi tematami. Nie ma tego dużo, ale spotkamy tu trudne relacje rodzinne czy akceptację własnej osoby. Nie spodziewałam się też motywu muzycznego z jednym z moich ulubionych zespołów oraz jednego z porzednich książek autorki, co biorę za duży plus.
"Czy to jest przyjaźń...?" to niezwykle lekka, pełna humoru i pozytywnej energii powieść o wielowymiarowej przyjaźni, dążeniu do spełnienia marzeń i pragnień. Sprawdźcie, czy kwartet przyjaciół zdobędzie się na szczerość i odważy się stworzyć związki. Bawiłam się wyśmienicie i Wam też to polecam!
We współpracy z Autorką i Wydawnictwem Skarpa Warszawska
Muszę wreszcie poznać twórczość tej autorki.
OdpowiedzUsuńMam tą książkę na swojej półce, więc to tylko kwestia czasu kiedy po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńTa książka to zupełnie nie moje klimaty, jednak poleczę ją części z naszych Czytaczek, o których wiem, że lubią powieści tego typu.
OdpowiedzUsuńNatalia
Brzmi przyjemnie. :)
OdpowiedzUsuń