Tytuł: I znowu zaświeci słońce
Autor: Agata Sawicka
Wydawnictwo: Dragon
Ilość stron: 352
Ocena: 9/10
Oliwia właśnie skończyła studia i niebawem ma wyjść za mąż. Piękna biała suknia i gorączkowe przygotowania do ślubu nie potrafią jednak rozwiać wątpliwości i lęku przyszłej panny młodej… Oliwia nie wie, czy to, co czuje do narzeczonego, to prawdziwa miłość. Jak ma poznać, że to właśnie Paweł jest tym jedynym?
Dziewczyna pod wpływem impulsu rzuca wszystko i wyjeżdża do Zamościa, skąd pochodziła jej babka, Rozalia Siemaszkówna, utalentowana pisarka. Kobieta zaginęła przed laty w niewyjaśnionych okolicznościach. Oliwia próbuje rozwikłać rodzinną tajemnicę, a jednocześnie spojrzeć na własne życie z dystansu, by móc podjąć właściwą decyzję. Na swojej drodze spotyka Szymona – mężczyznę, który również przed czymś ucieka…
Akcja książki toczy się dwutorowo. Mamy czasy współczesne, gdzie obserwujemy losy Oliwii oraz cofamy się do okresu II wojny światowej poznając jej ciotkę Rozalię. Perypetie obu bohaterek wiele łączy i śledziłam je z rosnącym zaciekawieniem.
Znajdziemy tu mnóstwo wątpliwości, dylematów, pytań, sekretów, tajemnic, niedopowiedzeń, bólu, cierpienia, tęsknoty. Ale także wielkiej kobiecej siły i odwagi, by zrobić coś po swojemu. Agata Sawicka tak pokierowała drogami postaci, iż czytając z miejsca wsiąkamy w ich historie. Tu wszystko zostało idealnie wyważone - od opisów wydarzeń, miejsc, wyglądu bohaterów, po rozmowy między nimi, odzwierciedlającymi czasy, o jakich czytamy.
"Lepiej zastanowić się sto razy, niż popełnić błąd na całe życie. Lepiej jest uciec i porzucić dotychczasowe życie, niż ulec i wyjść za mąż za kogoś, kogo się nie kocha."
Autorka wskazuje, że presja otoczenia, oczekiwania czy też to, czy coś wypada lub nie, nie powinna wpływać na nasze wybory. Powinniśmy kierować się głosem swojego serca, gdyż ono zwykle ma rację. Konsekwencje zamążpójścia bez stuprocentowej pewności co do uczuć i oczekiwań względem partnera mogą odbić się na naszym późniejszym życiu. Nie wolno również oceniać drugiego człowieka za jego wybory. Każdy bowiem zasługuje na zrozumienie i wsparcie.
"Czasami nie ma dobrych rozwiązań. Życie pisze różne scenariusze. Czasami podążając za głosem własnego serca i podejmując decyzje zgodne z własnym poczuciem szczęścia, możemy kogoś zranić. Z drugiej jednak strony, próbując zadowolić innych, ranimy siebie. Co wówczas wybrać?
Ktoś powiedział mi kiedyś, że dopóki bije nasze serce, jeszcze wszystko możemy zmienić... Może czasami trzeba popełnić błąd, żeby móc go naprawić?"
Interesująco wypadł wątek wojny, Wołynia i tego, że w tym trudnym okresie nic nie było pewne. Miłość jednego dnia była, drugiego mógł pozostać po niej jedynie pył. Dlatego powinniśmy doceniać to, że żyjemy w czasach pokoju, celebrować codzienność, cieszyć się z drobnych rzeczy.
"Droga prowadząca do osiągnięcia celu nigdy nie jest łatwa. To lekcja, którą daje nam życie, zanim obdarzy nas szczęściem. Wszak nie można nam nigdy zapomnieć, że życie składa się z różnych chwil - tych jasnych jak promienie słońca i tych ciemnych jak burzowe chmury. O ile bardziej smakuje nagroda, gdy okupiona jest naszym własnym trudem i ciężką pracą. Potrafimy wówczas lepiej docenić to, na czym nam zależało i do czego dążyliśmy."
Historia ta pokazuje, że osiągnięcie szczęścia nie jest łatwe, a o miłość zawsze warto walczyć. Nawet wbrew przeciwnościom losu, społecznym podziałom i przekonaniom.
"I znowu zaświeci słońce" to poruszająca powieść o podróży w głąb siebie. To książka o odkrywaniu siebie, swoich potrzeb i marzeń, a przede wszystkim o tym, by słuchać własnego serca i nigdy się nie poddawać. Polecam gorąco!
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Dragon
Oczywiście, że chcę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, a wiem komu mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńPomyślę, pomyślę o niej. Twoja recenzja zachęca :).
OdpowiedzUsuńMam ją w planach.
OdpowiedzUsuń