sobota, 26 czerwca 2021

Ściana - J. Harrow

 

Tytuł: Ściana
Autor: J. Harris
Wydawnictwo: Imagine Books
Ilość stron: 360
Ocena: 9/10

Dwa mieszkania, dwoje diametralnie różnych ludzi. Dzieli ich jedna ściana, a łączy coś, z czego nie zdają sobie sprawy...

Natasza to młoda kobieta, która od miesięcy zmaga się z depresją i stroni od ludzi. Nowe sąsiedztwo bardzo ją irytuje – młodzi ludzie często hałasują, zakłócając jej rytm dnia i nocy.
Norbert to imprezowicz i muzyk. Nie rozumie swojej sąsiadki, ale jednocześnie jest nią coraz bardziej zaintrygowany.

Oboje zdają sobie sprawę, że betonowa ściana nie jest jedynym murem, który ich dzieli. Należą do dwóch różnych światów, które nigdy wzajemnie się nie zrozumieją.

Za ścianą chciała słyszeć tylko ciszę.
On chciał jedynie zobaczyć jej uśmiech.

Weszli w układ, którego finału nie przewidzieli.
Czasem coś, co łączy, tak naprawdę dzieli.

Trudno opisać mi to, jak ta historia zawładnęła moimi emocjami. Moje serce zostało roztrzaskane, ale czy autorce na nowo udało się je posklejać? Tego Wam nie mogę zdradzić, odpowiedzi musicie sami poszukać w książce.

Podobał mi się pomysł na kreację skrajnie różnych bohaterów. Ona samotniczka, borykająca się z depresją, ceniąca sobie ciszę i spokój. I on, mieszkający tuż za betonową ścianą imprezowicz i muzyk, dla którego dźwięki są ukojeniem bólu i smutku. Każde z nich ma trudną przeszłość, przeżycia, które nie pozwalają im normalniefunkcjonować. Czy zatem dwie tak odmienne osobowości może sobie nawzajem pomóc?

"Życie jest niesprawiedliwe. Gdy człowiek już je sobie zaplanuje, nagle zostaje zepchnięty w przepaść i leci w dół, zmierzając ku temu, co nieuniknione. A przed oczami przewija mu się wszystko to, co było dobre i piękne, co mogło dalej trwać, ale zostało brutalnie w tyle. W przeszłości, która stała się już tylko bolesnym wspomnieniem."

Mocno trzymałam kciuki za Nataszę, by wreszcie uporała się z depresją, by wyszła do ludzi, by uśmiechnęła się do mnie z kart książki. Z kolei jeśli chodzi o Norberta, to nim go dobrze poznałam, odczuwałam do niego niechęć. Głównie ze względu na to, jak wyglądały jego relacje z kobietami. Jednak z czasem zaczął pokazywać cechy, które bardzo sobie cenię u mężczyzn - cierpliwość, troska, humor. 

"(...) będą siedzieć samotnie, każde u siebie, pogrążone we własnych myślach. Po dwóch stronach tej samej ściany. Miał wrażenie, że dzisiaj ta ściana była o wiele grubsza niż zwykle."

J. Harrow porusza wiele ciekawych i ważnych tematów - trudne relacje rodzicielskie, wpływ przeszłości na przyszłość, radzenie sobie ze stratą, poczucie winy, depresja, samotność, uczucie pustki, lęki, kwestia zaufania, zrozumienie postępowania drugiej osoby czy kojąca siła muzyki.

Autorka doskonale potrafi budować napięcie, to przyciągając, to oddalając od siebie bohaterów. Namiętność, pożądanie... tego nie sposób było uniknąć. Wszystko zostało opisane z niezwykłym wyczuciem i smakiem. 

Historia pokazuje, że zawsze warto walczyć o siebie albo chociaż spróbować przyjąć pomoc od innych. Nie jest to łatwe, bo depresja to podstępna choroba, ale trzeba to robić.

"Ściana" to wzruszająca, dojrzała, trudna i realna powieść, która próbuje burzyć mury, jakimi człowiek się ogrodził. To pełen emocji, refleksji i nadziei romans o naznaczonych bólem wspomnieniach, tajemnicach, wyrzutach sumienia, fascynacji i namiętności. Czy układ, jaki zawarli Natasza i Norbert przetrwa? Sprawdźcie!


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Imagine Books
 

 

9 komentarzy:

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)