Tytuł: Wiele powodów, by wrócić
Cykl: Najlepszy powód, by żyć (tom 2)
Autor: Augusta Docher
Wydawnictwo: OMGBooks
Ilość stron: 352
Premiera: 17.04.2019 r.
Premiera: 17.04.2019 r.
Ocena: 9/10
Marcel po wypadku nie odzyskuje przytomności. Dominika jest zdruzgotana – zamiast układać sobie życie z ukochanym, spędza długie godziny w szpitalu, czuwając przy jego łóżku. Heroicznie walczy o każdy oddech Marcela i nie traci nadziei, że ten pewnego dnia do niej wróci. Chwila, w której chłopak budzi się ze śpiączki, jest jedną z najszczęśliwszych w jej życiu. Radość błyskawicznie zamienia się w rozpacz, gdy Dominika odkrywa, że Marcel nie pamięta ostatnich dwóch lat. Czy łączące ich niegdyś uczucie okaże się silniejsze od zapomnienia? Czy ktoś, kto odszedł tak daleko, znajdzie powód, by wrócić?
"Najlepszy powód, by żyć" porwał mnie swoją fabułą i niecierpliwie czekałam na kontynuację. Podobnie jak w przypadku pierwszego tomu, tak i tu tym, co natchnęło Augustę Docher do napisania "Wiele powodów, by wrócić" była prawdziwa historia. Wyraźnie czuć, że książka ta nie jest płytka, że bije z niej autentyzm.
Dominujący motyw śpiączki został świetnie przedstawiony. Ale gdy dochodzi jeszcze to, iż główny bohater po przebudzeniu nie pamięta ostatnich dwóch lat... wszystko śledziłam w wielkim oczekiwaniu. Dlatego też tytuł ma dwuznaczny wymiar. Bo tu nie chodzi tylko o powrót, by wybudzić się ze śpiączki, ale i przypomnienie sobie ukochanej osoby, rodziny, przyjaciół. Oczywiście nie zdradzę Wam czy ten moment nastąpi, zapraszam do lektury.
Na uwagę zasługuje to, w jaki sposób autorka nakreśliła relacje rodzinne, to jak bliskie sobie osoby wspierają się, dodają sobie otuchy, współczują. To niejednokrotnie bardzo wzruszające momenty. Drugą sprawą jest to, iż w chwili załamania, bezsilności, bohaterowie nie odsuwają się od Boga, nie obwiniają Go o to, co ich spotkało, a właśnie pokładają w Nim wiarę i nadzieję na to, że będzie jeszcze dobrze.
Może i momentami język, jakiego używa Marcel jest dziwny i irytujący, to w moim przypadku nie wpłynął on znacząco na odbiór całości. Zachowanie chłopaka rozczarowywało mnie, przez dłuższy czas nie mogłam zrozumieć jego decyzji, tego jak traktował Dominikę. Ale później... zresztą sami przeczytajcie, nic więcej nie zdradzę. Autorka nie zapomniała również o odrobinie humoru, który równoważny poważniejsze tematy i wątki. Kiedy Marcel musiał pogonić pytona do budy... po prostu padłam. 😂
Na koniec chciałabym, abyście najpierw sięgnęli po pierwszy tom, gdyż w przeciwnym razie może umknąć Wam zbyt wiele wątków i cała ta historia po prostu nie będzie kompletna.
"Wiele powodów, by wrócić" to wzruszająca, przepełniona emocjami powieść o sile miłości i wierze w lepsze jutro. To książka, która niesie nadzieję, dodaje otuchy i pozwala wierzyć w małe cuda. Polecam gorąco!
"- Już zapomniałeś? Nauczyłeś mnie płakać, nauczyłeś mnie żyć. Jesteś moim powodem, by żyć.
- A ty moim powodem, by wrócić. Muszę wrócić cały, taki, jaki byłem kiedyś."
"Najlepszy powód, by żyć" porwał mnie swoją fabułą i niecierpliwie czekałam na kontynuację. Podobnie jak w przypadku pierwszego tomu, tak i tu tym, co natchnęło Augustę Docher do napisania "Wiele powodów, by wrócić" była prawdziwa historia. Wyraźnie czuć, że książka ta nie jest płytka, że bije z niej autentyzm.
Dominujący motyw śpiączki został świetnie przedstawiony. Ale gdy dochodzi jeszcze to, iż główny bohater po przebudzeniu nie pamięta ostatnich dwóch lat... wszystko śledziłam w wielkim oczekiwaniu. Dlatego też tytuł ma dwuznaczny wymiar. Bo tu nie chodzi tylko o powrót, by wybudzić się ze śpiączki, ale i przypomnienie sobie ukochanej osoby, rodziny, przyjaciół. Oczywiście nie zdradzę Wam czy ten moment nastąpi, zapraszam do lektury.
Na uwagę zasługuje to, w jaki sposób autorka nakreśliła relacje rodzinne, to jak bliskie sobie osoby wspierają się, dodają sobie otuchy, współczują. To niejednokrotnie bardzo wzruszające momenty. Drugą sprawą jest to, iż w chwili załamania, bezsilności, bohaterowie nie odsuwają się od Boga, nie obwiniają Go o to, co ich spotkało, a właśnie pokładają w Nim wiarę i nadzieję na to, że będzie jeszcze dobrze.
Na koniec chciałabym, abyście najpierw sięgnęli po pierwszy tom, gdyż w przeciwnym razie może umknąć Wam zbyt wiele wątków i cała ta historia po prostu nie będzie kompletna.
"Wiele powodów, by wrócić" to wzruszająca, przepełniona emocjami powieść o sile miłości i wierze w lepsze jutro. To książka, która niesie nadzieję, dodaje otuchy i pozwala wierzyć w małe cuda. Polecam gorąco!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu OMGBooks
Przede mną jeszcze pierwsza część. ��
OdpowiedzUsuńBędę wypatrywać twoich recenzji 😊
UsuńRaczej nie są to książki które czytuję codziennie, ale Twoja wysoka ocena mnie zaintrygowała :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to 😊
UsuńBardzo podoba mi się fabuła :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Ciekawa jestem jakie byłyby twoje wrażenia po lekturze 😊
UsuńBardzo lubię takie książki. Dzięki za recenzję.
OdpowiedzUsuńPolecam! 😊
Usuń