Tytuł: Zagubiony w mroku
Autor: Urszula Gajdowska
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron: 432
Ocena: 9/10
Madeline Mackenzie jest młodą wdową, ale po śmierci męża nie może cieszyć się swobodnym, beztroskim życiem. Stary wicehrabia pozostawił jej przede wszystkim długi, więc młoda kobieta musi wziąć swój los we własne ręce. Niestety jej plan się nie udaje i Madeline wpada w jeszcze większe kłopoty, skutkiem czego musi się ukrywać. Cóż może być bardziej obiecującego w jej sytuacji niż wyruszenie na morską wyprawę w poszukiwaniu skarbu? Chyba tylko wyprawa statkiem, którego kapitan wkrótce okazuje się nie być jej obojętny...
Czy uda im się odnaleźć ukryty piracki skarb?
Czy podczas wspólnie przeżywanych przygód i niebezpieczeństw narodzi się między nimi uczucie?
Jakie sekrety z przeszłości jeszcze odkryją?
Co ma z nimi wspólnego mały William, który boi się ciemności?
"Zagubiony w mroku" jest kontynuacją losów braci Foglar, których poznaliśmy w "Zaklętej w ciszy", jednakze obie książki można czytać niezależnie od siebie. Ale osobiście polecałabym zacząć od pierwszego tomu, dzięki czemu mamy lepszy ogląd na rozgrywające się wydarzenia.
Tym razem Urszula Gajdowska przybliża nam postać Zadara. Sprawia wrażenie twardego, a tak naprawdę to mężczyzna sprawiedliwy, wrażliwy, potrzebujący kochać i być kochanym. Co się stanie, gdy na jego drodze stanie zadziorna, ale i równie wrażliwa Madeline? Zapewniam, że będzie to interesująca, iskrząca relacja.
"Owszem, chciała być samodzielna, ale świadomość, że ma wybór, była bezcenna."
Umiejscowienie akcji na statku było świetnym pomysłem. Piraci i poszukiwanie ukrytego skarbu to wątki, z którymi nieczęsto spotykam się w literaturze. Wraz z bohaterami przeżyłam wspaniałą przygodę. Uczestniczyłam w pogoni i zemście. Emocji było co niemiara! Mamy jeszcze XIX-wieczny Londyn, z wyraźnym podziałem na warstwę biedną i bogatą.
Nie mogę nie wspomnieć tu o małym zagubionym, zaniedbanym Williamie, którego z miejsca pokochałam. Chłopiec boi się ciemności, marzy o lepszej przyszłości, ale boi się zmian. Nie mogłam zrozumieć, jak matka i jej partner mogli go tak przedmiotowo traktować i wykorzystywać do polepszenia swojej sytuacji życiowej, zmuszając do żebrania na ulicy. I jeszcze to celowe okaleczenie, by wzbudzał litość...
Autorka idealnie wyważyła stronę humorystyczną z poważniejszymi wątkami. Słowne przepychanki, stale towarzyszące napięcie i to, że nic nie jest oczywiste, sprawia, że nie chcemy opuszczać świata bohaterów.
Książka przepełniona jest ponadczasowymi wartościami. W życiu wszystko dzieje się po coś. Nie można też powierzchownie oceniać drugiego człowieka, bo można go skrzywdzić. Należy patrzeć w serce, gdyż ono skrywa to, co najcenniejsze.
"Zagubiony w mroku" to porywający, klimatyczny romans kostiumowy o różnych rodzajach miłości, tajemnicach rodzinnych, zagadkach, walce z własnymi słabościami, przezwyciężaniu lęków, trosce, odpowiedzialności za drugą osobę. Gotowi na morską wyprawę pełną niebezpieczeństw?
We współpracy z Wydawnictwem Lucky
Również dołączam się do polecenia tej powieści. Zagubiony w mroku” ma w sobie wszystko to, co powinna zawierać bardzo dobra książka wyczerpująca znamiona gatunku, który reprezentuje. Klimat epoki, przygodę, miłość. A nawet o wiele więcej, gdyż po skończonej lekturze, książkę na półkę odkładamy z przekonaniem, że nigdy nie należy się poddawać. Zawsze warto walczyć o siebie, gdyż w życiu wszystko się może zdarzyć, a bywa, że cel uświęca środki. Autorka uczula nas również, abyśmy nikogo, nie oceniali z góry. Za każdym człowiekiem kryje się nieznana nikomu jego historia, która ma swoje konsekwencje. Całość czyta się z poczuciem przeżycia wspaniałej przygody, która, choć zupełnie się tego nie spodziewamy, w pewnej mierze nas odmienia.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ❤️
UsuńBrzmi ciekawie, ale nie wiem czemu okładki mnie jakoś zniechęcają do lektury.
OdpowiedzUsuńAle idealnie pasują do treści 😀
Usuń