Tytuł: Sobie pisani
Autor: Jolanta Kosowska
Wydawnictwo: Zaczytani
Ilość stron: 296
Ocena: 9/10
Magiczna Praga, przyjaźń i alchemia miłości - najbardziej romantyczna powieść Jolanty Kosowskiej!
Życiem Marty, właścicielki biura podróży i przewodniczki po czeskiej Pradze, wstrząsa nagła burza - jej ukochany, z którym wiązała przyszłość, otwarcie romansuje z inną i odjeżdża po gwałtownej kłótni. Choć jej życie osobiste się rozsypało, w pracy sukces przychodzi za sukcesem, a wszystko dzięki wsparciu oddanej przyjaciółki Aleny oraz jej nieco ekscentrycznej babci Sofii. Starsza pani, zajmująca się prostowaniem ludzkich dróg i korygowaniem niesprawiedliwości losu, ma swój własny pomysł, jak pomóc odnaleźć Marcie szczęście. W wyniku jej intryg otaczająca młodą kobietę rzeczywistość powoli zmienia się w teatr iluzji, odgrywanych ról i niedopowiedzeń. Czy Marta, brnąc coraz głębiej w stworzony dla niej świat, zorientuje się, że jej życie stało się fikcją?
Tym razem Jolanta Kosowska zabiera nas do Pragi. Jak zwykle roztacza przed nami malowniczy obraz tego klimatycznego miasteczka. Jestem pewna, że i na Was duże wrażenie zrobi pięknie opisany Most Karola, ktory inaczej wygada za dnia, a inaczej nocą. Dalej pójdziemy do Bramy Prochowej, następnie przejdziemy się Złotą Uliczką, później zwiedzimy Labirynt Zwierciadeł, by na koniec trafić do domu Pani Čapek i jej zachwycajacego różnego ogrodu. Praga uważana jest za miasto miłości. Trudno się z tym nie zgodzić, zwłaszcza że przewracając kolejne kartki książki, wyraźnie czuć ducha miłości.
Odniosłam wrażenie, iż autorka prowadząc fabułę, chciała nas niejako wpuścić w maliny. Bowiem to, co początkowo bierzemy za łatwe, oczywiste, zrozumiałe, czasem nabiera innego wymiaru. Stery przejmują liczne intrygi, manipulacje i tajemnice... W odniesieniu do głównej bohaterki i jej cierpienia będzie miało to niebagatelne konsekwencje. Przekonamy się, jak niewiele trzeba, by wpaść w pułapkę fikcji... Jak pochopne decyzje mogą mocno namieszać w życiu oraz że nie zawsze potrzebna jest pomoc. Czasem lepiej zostawić wydarzenia swojemu biegowi niż przedobrzyć.
"Ludzie wierzą w to, w co jest im wygodniej wierzyć. Robią to odruchowo, chcąc oszczędzić sobie bólu. Tak było ze mną. Sygnały do mnie docierały, ale mój mózg je odrzucał i bagatelizował, tłumaczył po swojemu, i tym samym bronił mnie przed zagładą. Nie byłam wtedy jeszcze gotowa na to, żeby zmierzyć się z prawdą. Wolałam żyć w fikcyjnym świecie niż skonfrontować się z rzeczywistością."
Historia została tak skonstruowana, by każdy czytelnik sam odnalazł zawarte w niej przesłanie. Nie jest podane na przysłowiowej tacy, czy z góry narzucone to, czy tamto. Musimy sami odkryć to, co znajduje się pomiędzy kartkami. Będziecie zaskoczeni ilością znaczeń. Mnie takie opowieści jeszcze bardziej utwierdzają w tym, że zawsze warto słuchać własnego serca.
"Świat jest złożony z tysięcy pozorów. Bardzo trudno w tej plątaninie odnaleźć choćby jeden konkret."
W trakcie lektury towarzyszyły mi przeróżne emocje i odczucia. Nie obyło się bez łez, złości czy bezradności. I oczywiście nie mogło zabraknąć refleksji. Każdy z nas nosi w sobie jakieś tajemnice, popełnia błędy i ma do nich prawo. Ważne jest, by potrafić wybaczyć samemu sobie i spróbować być szczęśliwym.
To otulona romantyzmem i magicznym klimatem Pragi powieść o miłości, przyjaźni i przeznaczeniu. Sprawdźcie czy bohaterowie rzeczywiscie są "Sobie pisani"!
We współpracy z Wydawnictwem Zaczytani
Bardzo podobała mi się ta książka i na pewno przeczytam ją jeszcze nie raz.
OdpowiedzUsuńPiękna jest ❤
UsuńSuper, że ta powieść zaskakuje i ma klimat.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Bardzo 😊
UsuńMyślę, że warto zapoznać się z historią książki z Pragą w tle :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak 😊
UsuńNa razie mam inne plany czytelnicze, ale cieszę się, że Tobie powieść tak bardzo przypadła do gustu.
OdpowiedzUsuń