Witajcie 😊 Dziś zapraszam Was na wywiad z Jagną Rolską. Z racji tego, iż Autorka jest w trakcie pisania równolegle trzech powieści (wyobrażacie to sobie?😲), co jak wiecie wymaga czasu, postanowiłyśmy że odpowie od każdego z Was po jednym pytaniu. Jednocześnie dziękuję Wam, że zechcieliście wziąć udział w zabawie.
Zacisze Lenki
W jakim miejscu najlepiej się Pani pisze i czy to ma wpływ na powstające teksty np. przyrodę lepiej opisuje się na łonie natury niż w mieście?
Jagna Rolska: Właściwie jest odwrotnie. To tęsknota za czymś, czego aktualnie nie mam wyzwala chęć pisania. Czyli najprawdopodobniej w mieście opiszę las a w lesie miasto. Idąc dalej – gdy przebywam za granicą, z dużym prawdopodobieństwem napiszę fabułę z akcją w Polsce, a gdy wrócę do domu urodzi się coś o miejscu w którym przebywałam.
Alicja Ślusarska
Jak przebiega u Pani proces pisania książki? Czy zaczyna się od stworzenia szkicu fabularnego, czy idzie "na żywioł" nie trzymając się żadnego planu?
J. R.: Doświadczenie mnie nauczyło, że pójście na żywioł drastycznie obniża moją wydajność a nierzadko też jakość tekstu. Dlatego teraz, zanim usiądę do pisania nowej powieści robię konspekt. Przeważnie dość szczegółowy. Oczywiście, jeśli później w trakcie pisania wpadnie mi do głowy lepsze rozwiązanie fabularne, bez żalu odchodzę od założeń konspektu.
Sylwester Włodarczyk
"Ludzie, którzy są zajęci ciężką pracą i walką o przetrwanie, to bezwolna masa, niezadająca pytań, bo nie ma na nie ani czasu, ani siły" - to cytat z jednej z Pani książek. Moje pytanie jest następujące: Czy w świetle wielkich ruchów społecznych, które jednak dokonały istotnych przemian nie tylko ekonomicznych, ale wymusiły także przemiany polityczne jest Pani przekonana o słuszności takiego jednoznacznego i krytycznego osądu rzesz ciężko pracujących, którzy wg mnie są potulni ale tylko do pewnego czasu?
J. R.: Rozumiem, że nie czytał Pan książki, z której pochodzi ów cytat? Zakładam, że nie, ponieważ wówczas stałoby się jasne, skąd wynika to zdanie. Przede wszystkim dotyczy fikcyjnego, całkowicie zniewolonego społeczeństwa gnębionego w równie fikcyjnym ustroju, fabułę umiejscowiłam w 2117 roku a na dodatek myśl tę sformułował tyran, jeden z głównych bohaterów powieści. Myślę, że to wystarczy, żeby nawet nie próbować odnosić tego stwierdzenia do realiów naszego życia i świata. A powieść polecam, jeśli gustuje Pan fantastyce dystopijnej. Jej tytuł to „SeeIT” :)
Ewelina Żelarzewska
Czy w trakcie pisania powieści dzieliła się Pani jej fragmentami ze swoimi najbliższymi, może z kimś z rodziny, albo z przyjaciółką? Czy raczej nikt nie miał takiej możliwości, bo nie chciała Pani się sugerować czyjąś opinią i wolała Pani dokończyć książkę po swojemu?
J. R.: Zdecydowanie ta druga opcja. Bardzo rzadko pokazuję też komukolwiek skończony tekst. Z reguły wysyłam od razu do wydawcy a osoby z mojego otoczenia otrzymują już finalną, drukowaną wersję.
Krysia Bryzik
Nasze życie składa się zazwyczaj z tysiąca odcieni barw. Gdyby z całej palety dysponowała Pani tylko jednym kolorem, którym oddałaby Pani piękno uczucia, jakim jest miłość i czy to kolor, którym lubi się Pani otaczać na co dzień?
J. R.: Zdecydowanie biel. Jest w niej harmonia a ta jest warunkiem mądrej miłości. I rzeczywiście otaczam się bielą na co dzień. Nawet komputer, na którym piszę teksty musi być biały :)
Beata Oliwia
Co Panią tchnęło do napisania danej powieści, głównie chodzi mi o fabułę czy są to opowieści oparte na prawdziwych nieodległych wydarzeniach?
J. R.: To przeważnie jest jakiś impuls, początkowa myśl, czasem obserwacja, która sprawia, że mój mózg zaczyna sam sobie opowiadać jakąś historię a ona kiełkuje, rośnie aż w końcu jest gotowa do tego, żeby stworzyć z niej konspekt. Staram się, żeby moje fabuły były wyłącznie fikcyjne, ale oczywiście inspiracje z życia nie są mi obce.
Bożena Osowiecka
Co Pani czuje widząc swoją książkę w rękach czytelnika? Radość, dumę, a może niepokój, czy traktuje ją z szacunkiem?
J. R.: Oczywiście cieszę się, gdy ktoś sięga po napisane przeze mnie historie a jeszcze bardziej, jeśli widzę, że to co napisałam wywołuje w czytelniku emocje.
Ewa Całuch
Co najbardziej Pani docenia w życiu?
J. R.: W życiu najbardziej doceniam samo życie. Bo przecież bez niego nie doświadczałabym całej reszty. Niezmiernie cieszą mnie codzienne, proste przyjemności jak kubek herbaty, dobra książka, rozmowa z kimś bliskim. W moim odczuciu to właśnie z takich okruchów zbudowane jest szczęśliwe życie. Oczywiście jest cała masa innych rzeczy, które doceniam, ot choćby poznawanie nowych miejsc albo dobre jedzenie :)
Natalia Strągowska
Czy według Pani życie jest bardziej kolorowe czy szarobure?
J. R.: To zależy od nastawienia. Ja staram się doceniać drobiazgi i choć często życie przygnębia jednak widzieć je w kolorach. Gdy rzeczywistość przytłacza, z chęcią uciekam w swoje wymyślane historie. Ale mimo wszystko skłaniam się ku stwierdzeniu, że życie jest kolorowe.
Renata Kozłowska
Gdyby mogła Pani spełnić jedno swoje największe marzenie, bez względu na koszty, co by to było?
J. R.: Wbrew pozorom największe marzenia nie muszą być kosztowne, ale rozumiem, że zostajemy przy dobrach materialnych. Tak rozpatrując temat, moim marzeniem jest mały domek nad morzem.
Ewa Śliwa
Czy pisanie sprawia, że przeżywa Pani historie wraz ze swoimi bohaterami?
J. R.: Nie, bo inaczej bym oszalała. Opisując historie moich bohaterów stoję z boku jak reżyser :)
Anna Krasnodębska
Czy chciałaby Pani przeżyć, którąś z wymyślonych przez siebie historii?
J. R.: Moich bohaterów, niezależnie od gatunku danej powieści łączy jedno: nigdy nie mają łatwo, by nie powiedzieć, że wręcz pod górkę. Oczywiście, w większości przypadków czeka ich happy end, lecz zawsze przy okazji sporo się dzieje. A ja ponad wszystko cenię sobie spokój. Niech oni przeżywają swoje przygody a ja w tym czasie poczytam sobie książkę w zaciszu domu. Więc nie, nie chciałabym przeżyć wymyślanych przez siebie historii :)
Elżbieta Domagała
Które z odcieni Twojego życia nadają mu wyrazistości, głębi i sensu? Ciepłe i pogodne czy te mroczniejsze, bo każdy takie miewa?
J. R.: Mam wrażenie, że życie to próba bilansowania jednych i drugich. Przecież nikt z nas nie jest jednowymiarowy ani bez skazy. Staram się patrzeć na siebie krytycznie, bo mam wrażenie, że nadmierne zadowolenie to sygnał, że traci się czujność a może nawet zaczyna zawodzić radar odróżniający dobro od zła. Mimo wszystko chcę wierzyć, że mam w sobie więcej światła niż mroku.
Edyta Chmura
Pani Jagno, potrafi Pani w mistrzowski sposób wciągnąć czytelnika do wykreowanego przez siebie świata już na pierwszych stronach powieści. Czytając nie tylko się relaksuję, ale i zaczynam rozmyślać nad różnymi życiowymi kwestiami. Co przede wszystkim chciałaby Pani przekazać poprzez swoją twórczość? Jakie reakcje wywołać?
J. R.: Po pierwsze dziękuję za miłe słowa. Dla autora to właśnie takie opinie są paliwem pozwalającym pisać dalej. Kiedy powstawały moje pierwsze teksty, właściwie nie myślałam o tym, że mogą one wywołać jakąś reakcję. Ta świadomość spłynęła do mnie po wydaniu drugiej powieści, gdy zaczęły do mnie docierać opinie czytelników. To była chwila, w której zrozumiałam, że spoczywa na mnie pewnego rodzaju odpowiedzialność za to co piszę i jak to może być odebrane. Powiem uczciwie, że przede wszystkim chcę zapewniać czytelnikom rozrywkę, ale mam świadomość, że podejmując pewne niełatwe tematy, mogę także dostarczyć nieco refleksji. Aczkolwiek nie mam tego typu aspiracji. Ja po prostu piszę książki i z pewnością nie chciałabym nikomu narzucać punktu widzenia moich bohaterów, którzy, co koniecznie muszę zaznaczyć, często mają odmienne od mojego spojrzenie na świat.
Aleksandra Miczek
W odcieniu której barwy do twarzy Pani życiu?
J. R.: Jak wyżej napisałam, lubię biel. Ale chętnie w towarzystwie pastelowych, stonowanych barw. Traktując pytanie bardziej dosłownie – zawsze miałam ciemne włosy a niedawno przefarbowałam na blond i ze zdziwieniem odkryłam, że w nim jest mi zdecydowanie bardziej do twarzy :)
W imieniu swoim i czytelników bloga Sza! Teraz czytam bardzo dziękuję Autorce za poświęcenie czasu i odpowiedzi na pytania. Życzę mnóstwa pomysłów na nowe powieści i ich realizację. 🤗
Za najciekawsze pytanie "Odcienie życia" wędrują do:
Anny Krasnodębskiej
Gratuluję! 🎉 i proszę o podesłanie danych adresowych na maila: iza.81@o2.pl lub w wiadomości na fb
Interesująca rozmowa.
OdpowiedzUsuńGratuluję laureatce wyróżnionego pytania.
Bardzo ciekawy wywiad. Pisanie równolegle trzech powieści... No, no. Podziwiam. Choćby za znalezienie czasu. Jedna powieść potrafi angażować, a co dopiero trzy.
OdpowiedzUsuńJa zawsze podziwiam ludzi mających tak podzielną uwagę, że się w tym nie pogubią 😁
UsuńBardzo ciekawa rozmowa. Gratuluję zwyciężczyni konkursu. 😊
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytałam ten wywiad :) Fajny pomysł, bo dzięki tego typu rozmowom możemy bliżej poznać autora :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię czytać wywiady, bo zawsze można czegoś ciekawego się dowiedzieć o danym autorze 😊
UsuńBardzo ciekawie przeprowadzona rozmowa :D
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni :D Pozdrawiam!
Super wywiad. Pozdrawiam serdecznie i gratuluję zwyciężczyni.:)
OdpowiedzUsuń