niedziela, 18 lutego 2018

Cztery płatki śniegu - Joanna Szarańska


Tytuł: Cztery płatki śniegu
Autor: Joanna Szarańska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 336
Moja ocena: 9/10


Mieszkańcy bloku przy ulicy Weissa przygotowują się do świąt Bożego Narodzenia. Znają się jedynie z widzenia, zapominają co tak naprawdę liczy się w świętach i życiu. Jednak jest ktoś, kto im o tym przypomni, kto na nowo pomoże odkryć magię świąt. Poznamy małżeństwo posądzające się wzajemnie o zdrady, młodą mamę zmęczoną dobrymi radami teściowej, sknerę, którego żona marzy o dziecku, kobietę samotnie wychowującą córkę i pewnego przystojnego mężczyznę... 

"Chociaż mieszkali w jednym budynku i pozornie wiedzieli o sobie wszystko, tak naprawdę nie zadali sobie trudu, by choć odrobinę się poznać. Wpatrywali się w czubki własnych nosów, wmawiając sobie, że ich to nie dotyczy."

Joanna Szarańska dała się mi poznać tym, że ma niebywale lekkie, przyjemne w odbiorze pióro. Tam, gdzie trzeba bawi, gdzie indziej daje do myślenia, a jeszcze indziej wzrusza. Taka właśnie jest niniejsza książka. Tu nie ma miejsca na jakąkolwiek nudę. Każde wydarzenie czy watek jest po coś, a wszystko łączy się w zgrabną całość. 

Bohaterowie stanowią barwny wachlarz osobowości. Nie wszystkich od razu polubimy, ale trzeba przyznać, iż autorce pomysłów na ich kreację nie brakuje. Tu nie znajdziecie postaci przesadnie wyidealizowanych. Oni są tacy jak my, nasi sąsiedzi, każdy z nich ma swoje wady i zalety, dzięki czemu dużo łatwiej jest nam ich zrozumieć czy utożsamić się. Dla mnie kreacja Waldemara przebiła wszystko! Na miejscu jego żony chyba oszalałabym, gdybym miała żyć pod jednym dachem z takim człowiekiem. Autorka doskonale ukazała jego skąpstwo, metody na to jak oszczędzić każdy grosik. I to dosłownie grosik. Sami się przekonacie, jak przeczytacie. Natomiast pani Michalska to złota kobieta. Może i zbyt wścibska, ale potrafiąca rozwiązać każdy problem. To postać niejako spinająca wszystkie historie, jakie mamy możliwość poznać. Sporym zaskoczeniem było dla mnie epizodyczne pojawienie się Kaliny, którą miałam okazję spotkać w serii "Kalina w malinach". Jaką rolę tym razem odegra?   

"- Bo w życiu nie chodzi tylko o pieniądze! Nie wszystko można policzyć! Nie wszystko da się wycenić i przelać na lokatę długoterminową! "

Zaczynając czytać nastawiałam się na lekturę lekką, odprężającą. I taka też w istocie była, ale poza tym to książka, która traktuje o ważnych problemach oraz zawiera wiele cennych wartości. Autorka przypomina nam czym jest pielęgnacja tradycji, zwykła ludzka życzliwość oraz to jak ważna jest rodzina i to, by nikt w tym szczególnym czasie w roku nikt nie był sam. Lektura uświadamia nam, ilu ludzi wokół nas jest samotnych, potrzebujących zwykłych kilku słów zagadania. Czasem wystarczy jeden mały gest życzliwości, by sprawić, że ta osoba poczuje się ważna i zauważona. A wszystko to podaje z humorem, w ciepły sposób. Jestem zachwycona zawartym w książce świątecznym klimatem oraz tym, jak pisarka go podała. 

"Święta to nie potrawy postawione na stole, to ludzie, którzy gromadzą się wokół niego."

"Cztery płatki śniegu" to pełna świątecznego ciepła, radosna powieść o samotności, zaufaniu, o tym, co w życiu najważniejsze, dająca nadzieję i poruszająca najbardziej twarde serca. Polecam, nie tylko od święta! 



5 komentarzy:

  1. Jakie piękne zdjęcia - szczególnie ostatnie z kaczorkiem w tle <3 ładną masz pogodę. Ta książka przyciągnęła moją uwagę głównie dzięki tej przepięknej okładce - serio, jest cudowna! Ale dzięki tej recenzji zwróciłam uwagę na fabułę. Jestem ciekawa wspomnianej przez ciebie kreacji bohaterów. Sposób przedstawienia skąpstwa Waldemara może być bardzo zabawy :D "Cztery płatki śniegu" mam na liście tbr, ale chyba dopiero na przyszłe święta :)

    Serdecznie pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) A pomysły na oszczędzanie Waldemara naprawdę bawią

      Usuń
  2. Idealna pozycja na święta! :) Refleksyjna, wartościowa czego chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W tym roku już nie zdążę, ale w następnym na bank!

    OdpowiedzUsuń
  4. "Cztery płatki śniegu" to moja ukochana seria, wraz z "Aniołem na śniegu" i "Choinką całą w śniegu". Postacie Zuzanny z jej manią sprzątania i Waldemara z manią oszczędzania są rewelacyjne ;) no teściowa Moniki też potrafi dać do wiwatu!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)