Tytuł: Kobiety nieidealne. Magda
Cykl: Kobiety nieidealne (tom 1)
Autor: Magdalena Kawaka, Małgorzata Hayles
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 384
Ocena: 8/10
Magda rozwiodła się z mężem dla kochanka. Lecz okazuje się, że ten nie może opuścić rodziny. Kobieta postanawia zacząć wszystko od nowa. Wraz z dwunastoletnim synem mieszka w bloku na poznańskim osiedlu. Podczas jednego z suto zakrapianym winem spotkań z przyjaciółkami, kobieta zakłada konto na portalu randkowym, gdzie poznaje mężczyznę o nicku Kot Makawity. Intrygującemu wirtualnemu nieznajomemu szybko udaje się ją oczarować. Czy dojdzie do spotkania w realu? I kim okaże się tajemniczy mężczyzna?
"Kobiety nieidealne. Magda" to niebanalna, szczera, zabawna, przewrotna, wzruszająca i przede wszystkim lekka powieść, którą polecam każdej kobiecie. Jaka jest nieidealna Magda i jej równie nieidealne przyjaciółki? Tego dowiecie się z lektury. Ja z chęcią potowarzyszyłabym bohaterkom w cyklicznych spotkaniach przy winie. Zwłaszcza, że odnalazłam w każdej z nich coś z siebie. To bez dwóch zdań książka o mnie! I całkiem mi z tym dobrze.
"Samotna to ja byłam przez dwanaście lat mojego małżeństwa. Byłam samotna tym najgorszym z możliwych rodzajem samotności, z której nie zdajesz sobie nawet sprawy, dopóki nie zjawi się ktoś, kto ci to uświadomi. Wtedy byłam samotna, teraz jestem po prostu sama."
Autorki z niezwykłą swobodą poruszają się zarówno po tematach poważnych, jak i tych mniej. Lekkość czuć nie tylko w wypowiedziach bohaterów, ale i opisach. Dowcip jest inteligentny, niewymuszony, tchnie naturalnością, więc odbiór tej lektury przeze mnie nie mógł być inny niż pozytywny. Wielokrotnie czytając którąś ze scen, wręcz parskałam ze śmiechu. Ta książka pozwoliła mi na odprężenie, ale przede wszystkim uświadomiła, przypomniała mi jedną istotną rzecz: żadna z nas nie była, nie jest i nie będzie kobietą idealną. I w sumie dobrze, bo właśnie takie jesteśmy dla świata, dla mężczyzn, a nawet i dla nas samych bardziej interesujące i intrygujące. A swoją drogą, zawsze pozostaje coś, co możemy w sobie doskonalić.
"Patrzymy na siebie najbardziej krytycznie. Inni, zajęci sobą, prześlizgują się po nas zaledwie wzrokiem."
Bohaterki "Kobiet nieidealnych" są barwne, prawdziwe, z krwi i kości, po prostu takie jak my. Posługują się takim samym słownictwem, zachowują się podobnie, popełniają gafy. Potrafią obśmiać każdą, nawet najdrobniejszą rzecz czy najtrudniejszą sytuację. Już sam początek rozkłada czytelnika na łopatki w momencie, kiedy bohaterkom pomyliło się swingersowanie z kontem bankowym. Pierwszoosobowa narracja doskonale oddaje wszystko to, z czym musi mierzyć się główna bohaterka. Poznajemy pracującą w korporacji i mającą syna z Japończykiem Izę; przedszkolankę Joannę zakochaną w tunezyjskim ortodoncie i Basię, która zbytnio przywiązuje wagę do swojego wyglądu. Różni je wszystko, zaś łączy przyjaźń. I ta przyjaźń została pięknie pokazana. Jest prawdziwa, szczera, wspierająca, przetrwa każdą burzę nieporozumień. Jak wiadomo, kobietą wcale nie tak łatwo być, ale w gronie tak oddanych przyjaciółek, zdecydowanie łatwiej. Autorki dyskretnie nakierowują czytelnika na to, że powinien zauważać co tu i teraz, celebrować każdą chwilę, nie przejmować się głupstwami.
"- (...) Miłość jest taka kochana... Tak jak nienawiść jest nienawidzona, a smutek smuci. Pokaż min kogoś, kto nie chce."
Kawka i Hayles zaskakują nieszablonowymi wątkami i świetnymi dialogami. Pogodziły w swojej książce powagę z humorem. Znalazło się miejsce na trudne relacje z dziećmi, rodzicami, mężczyznami, jak i luźniejsze tematy. A wszystko to zgrabnie poprzeplatały, tak że w rezultacie otrzymaliśmy całkiem udaną całość."Kobiety nieidealne. Magda" to niebanalna, szczera, zabawna, przewrotna, wzruszająca i przede wszystkim lekka powieść, którą polecam każdej kobiecie. Jaka jest nieidealna Magda i jej równie nieidealne przyjaciółki? Tego dowiecie się z lektury. Ja z chęcią potowarzyszyłabym bohaterkom w cyklicznych spotkaniach przy winie. Zwłaszcza, że odnalazłam w każdej z nich coś z siebie. To bez dwóch zdań książka o mnie! I całkiem mi z tym dobrze.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika
Myślę, że ta książka wspaniale umili mi jeden z jesiennych wieczorów. 😊
OdpowiedzUsuńMoże i sięgnę po nią, nie mówię nie. Lubię czasami takie lekkie powieści.
OdpowiedzUsuńBędę miała ten tytuł na uwadze.
OdpowiedzUsuń