Tytuł: Maleńka
Autor: Anna H. Niemczynow
Wydawnictwo: Luna
Ilość stron: 352
Ocena: 9/10
Czterdziestoletnia Zofia Wolant-Abramowicz, z zawodu tłumaczka, ma na koncie nieudane małżeństwo i niezwykle udaną córkę z tego związku. Kobieta wychodzi ponownie za mąż za mężczyznę będącym spełnieniem jej marzeń. Sielanka jednak nie trwa długo, bowiem mąż nie do końca akceptuje pasierbicę i pomimo starań nie udaje mu się tego ukryć.
Gdy córka Zofii kończy osiemnaście lat, ta postanawia zabrać ją w niezapomnianą podróż po Stanach Zjednoczonych. W wyprawę, która miała być przygodą tylko dla matki i córki, nieoczekiwanie wkracza Oliwer Prinz, przystojny młody kardiolog. Nie przeszkadza mu fakt, że Zofia jest od niego o dziesięć lat starsza i jest mężatką, i tak naprawdę lepiej by było, gdyby zamiast matką, zainteresował się córką.
Czy życie oby na pewno zaczyna się po czterdziestce?
Czy drugie małżeństwa są bardziej udane od pierwszych?
Jak mocno można kochać dziecko i ile jest się w stanie dla niego poświęcić?
Jak silna jest potęga intuicji i czy powinniśmy jej bezgranicznie ufać?
Te i inne ważne pytania padają pomiędzy wierszami opowieści. Proza życia subtelnie miesza się z dreszczem emocji spowodowanym egzotyczną wycieczką. Czy bohaterowie uwikłani w ziemskie zobowiązania zdobędą się na odwagę, by w codzienności pójść za głosem serca? Jeśli tak, to czy zdążą to zrobić, zanim będzie za późno.
Ile razy stawiałyście czyjeś potrzeby nad własne? Zapewne niezliczoną ilość, prawda? A zastanawiałyście się, jak by to było choć raz postawić na siebie? Niby proste, ale dlaczego tak trudno jest nam to zrobić? Czy byłoby to szaleństwem? Być może. Ale czemu nie spróbować i sprawdzić co ma nam do zaoferowania los? Przecież każda z nas pragnie kochać, być kochana i zauważona. A w życiu wszystko jest możliwe...
Z każdą kolejną czytaną stroną "Maleńkiej" odnosiłam wrażenie, jakby ta powieść była napisana specjalnie dla mnie. Zapewniam Was, że nie tylko ja będę miała takie odczucia. Wy też to poczujecie. To, czego doświadczyła główna bohaterka, może spotkać każdą z Was. Tak łatwo utożsamiać się z Zofią i poczuć jej strach, obawy, pogubienie. Wydaje się, że wszystkie jej problemy wzięły się z tego, że nie potrafiła przebaczyć, nosiła w sobie nieprzepracowane rany, stale rozdrapywała przeszłość. Nie powinna wchodzić w nowy związek, dopóki nie rozliczyła się z trudnym dzieciństwem i nieudanym małżeństwem.
"Chociaż ze wszystkich sił próbowała odpędzić demony przeszłości, one powracały do jej głowy jak bumerang i wciąż były żywe, jakby to, co się wydarzyło, miało miejsce nie kilka lat wcześniej, lecz zaledwie wczoraj."
Anna Niemczynow w przepiękny sposób przedstawiła relację między matką a córką. Widzimy jak silna i bezwarunkowa potrafi być miłość matczyna. Zupełnie odmiennie ma się relacja pasierbicy z ojczymem, która rodzi w nas złość i bunt. Jednak czy rzeczywiście wina leżała wyłącznie po stronie mężczyzny? Nie można tu jednoznacznie nikogo osądzać. Autorka podejmuje się również tematu zdrady (cielesnej i duchowej), braku szczerej rozmowy w małżeństwie, wpływu dzieciństwa na dorosłość czy dążenie do bycia idealnym.
"Tyle było w nich przestrzeni na odkrywanie siebie, że ich samych wprowadzało to w zadumę. Zauważyli wreszcie, że stać ich na szczodre rozdawanie miłości. Miłość stała się prawdą o nich, pokazała że potrafi wznieść się ponad ograniczenia i dodać ich życiu energii."
To historia, która sięga w głąb czytelnika, do jego duszy, do ukrytych pokładów jego wrażliwości. Skłania do wielu refleksji nad życiem, nad tym, co dla nas ważne oraz tym, czy potrafimy doceniać to, co otrzymaliśmy od losu.
"Maleńka" to wielowymiarowa, wzruszająca i przede wszystkim życiowa powieść dająca siłę do walki o siebie, o to, na czym nam zależy. Podobno smutek, bezsilność i cierpienie nie trwają wiecznie... Chciałabym w to wierzyć. Książka Ani uchyliła mi okienko, przez które przebijają się promyki słońca. To obowiązkowa lektura dla każdej kobiety! Zresztą, mężczyznom też polecam.
We współpracy z Wydawnictwem Luna
Lubię książki tej autorki. Na pewno poznam tę historię.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawa lektura! Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że relacje zostały pięknie przedstawione. Ta książka ostatnio wyskakuje mi z lodówki.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk