Tytuł: Soften me again
Cykl: Soften (tom 2)
Autor: Weronika Schmidt
Wydawnictwo: Imagine Books
Liczba stron: 354
Ocena: 9/10
Po kilkunastu długich miesiącach Willow wraca do Londynu. Otwiera swoje pierwsze studio tańca i spełnia marzenia, które nareszcie stały się rzeczywistością. Pragnie też jeszcze jednego: chce żyć tak, jakby to, co stało się pomiędzy nią a Victorem Daftem, nigdy nie miało miejsca.
Przez cały ten czas próbowała o nim zapomnieć.
On także próbował zapomnieć o niej.
Kiedyś była gotowa poświęcić dla Victora wszystko, ale czy chłopak dostał wystarczającą lekcję pokory?
Czy był dla Willow „właściwą osobą w niewłaściwym czasie”?
I najważniejsze pytanie… czy wciąż nią jest?
"Soften me again" jest drugim tomem dylogii Soften. Motywem przewodnim książki jest taniec co bez wątpienia sprawiło, że zatraciłam się w tej historii. Już podczas przygody z pierwszą częścią zwróciłam uwagę na ten motyw, który Weronika Schmidt oddała w sposób doskonały.
Taniec tańcem, ale tym razem to relacja między bohaterami wydaje się być najważniejsza. Chyba każdy wie, jak trudno ponownie zaufać komuś, kto nas zawiódł. Stracić zaufanie jest łatwo, ale czasem trzeba nie lada wysiłku, aby je odzyskać. Szczerość i rozmowa o tym co czujemy i czego pragniemy to podstawa, by zbudować zdrowy, trwały związek.
Duże wrażenie zrobiła na mnie metamorfoza Victora. Pewność siebie, upór w dążeniu do celu i to coś, co każda dziewczyna i kobieta szuka w mężczyznach. To jak przedkładał dobro swoje nad innych... świetnie ukazane. Mnie po prostu serce rosło. Willow również się zmieniła. Stała się silniejsza, spełniła swoje marzenia, a jej skomplikowana relacja z ojcem w końcu nabrała innego wymiaru. Jestem też oczarowana relacją między małą Grace a Willow. Coś pięknego...
"Nie mogłem po prostu być tak samolubny, żeby pozwolić ci zmarnować swój potencjał i kawał ciężkiej pracy. Musiałem wybrać i albo dać ci odejść, albo pozwolić zostać, a tym samym stanąć w miejscu."
Ta historia pokazuje, że marzenia to coś, o co zawsze warto walczyć, nawet mimo porażek, które przecież mogą być dla nas bezcenną lekcją na przyszłość. Bez nich nasze życie jest jakby niepełne, czujemy, że czegoś bam brakuje. Dlatego czasem trzeba zaryzykować, zawalczyć, bo nie zawsze możemy dostać drugą szansę, by spełnić swoje marzenia.
"Życie ma wobec nas różne plany i w różny sposób próbuje dać nam lekcję (…) Na wszystko przecież przychodzi czas."
To powieść o spełnianiu marzeń, poświęceniu, drugiej szansie i mocy słów. To książka, która przypomina, jak ważna jest rozmowa, szczerość i zaufanie. Chcecie doświadczyć chwil wzruszenia, radości i całej palety emocji? Sięgnijcie po "Soften me again". Nie pożałujecie!
Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Imagine Books
Ta książka porusza ważne życiowe aspekty, więc chętnie poznam tę historię.
OdpowiedzUsuńMyślę że może Ci się spodobać. Sięgnij najpierw po pierwszy tom 😉
UsuńZachęcająca recenzja. PS Okładka książki przyciąga wzrok. Dobrze dopasowana. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i oczywiście polecam 😊
UsuńNie znam tej dylogii Soften, ale widzę, że warto dać jej szansę.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak 😊
UsuńObie części chętnie przeczytam. Lubię takie książki. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie 😀
Usuń