piątek, 10 kwietnia 2020

Implikacja - Tomasz Brewczyński


Tytuł: Implikacja
Autor: Tomasz Brewczyński
Wydawnictwo: Oficynka
Ilość stron: 380
Ocena: 9/10

Z trudem szła w mroźnym styczniowym wietrze… brocząca krwią, coraz słabsza. Jej widok wstrząsa Janem Poniatowskim, który z niedowierzaniem i zgrozą obserwował, jak kobieta powoli upada na chodnik. Nie wie jeszcze, że jest ona pierwszą ofiarą mordercy, który nie poprzestanie na jednej zbrodni. Nadciąga fala psychopatycznego gniewu.

"Słowami można manipulować lub w ogóle ich nie wypowiadać. Uczuć i myśli nie da się jednak zagasić. Może tylko na chwilę. I tak zawsze wracają, gdyż są wierniejsze od ludzi."

Jan, Karolina, Sebastian, Joanna to starzy znajomi, których łączy pewne wydarzenie z imprezy sprzed dwudziestu lat. Wówczas prawda nie wyszła na jaw. Teraz Jan dostaje tajemnicze listy. W jednym z nich anonim wyjawia, że przetrzymuje Sebastiana. Czy uda się rozwiązać zagadkę i go uwolnić? I pytanie najważniejsze: czy wszyscy przeżyją?

Czytając "Implikację" trudno było mi uwierzyć, iż mam do czynienia z debiutem, choć faktycznie nim jest. Autorowi doskonale udało się połączyć wydarzenia teraźniejsze z przeszłymi. Fabuła została zbudowana w sposób, który intryguje i nie pozostawia miejsca na nudę. Opisy z elementami brutalności, jak i żywe dialogi budzą emocje. Stale towarzyszy nam napięcie, tajemnica, nuta grozy. Zaś pokazanie wydarzeń i sytuacji oczami kilku bohaterów, podbija ten efekt. Odnosiłam nawet wrażenie, iż sama znajduję się w centrum tego wszystkiego. Na pewno mogę powiedzieć, że czułam strach na to, co ma się za chwilę wydarzyć. Naprawdę bałam się, kiedy zaczęli znikać kolejne osoby. Nie brakowało dziwnych sytuacji, tajemnic, kłamstw, niedomówień... Czy to tylko zwykły przypadek? A może jednak jest coś na rzeczy? Tego nie mogę Wam zdradzić.

Tomasz Brewczyński stworzył bardzo ciekawe portrety bohaterów. Każdy z nich jest w jakiś sposób charakterystyczny, każdy ma coś za uszami, każdy pragnie coś ukryć. Ale najważniejsze - oni wszyscy wnoszą coś do fabuły. Spojrzawszy na to, jak wraz z upływającymi stronami przybywa postaci, można mieć obawy, że pogubimy się w tej mnogości. Jednak w moim przypadku nie miało to miejsca. Myślę że głównie dzięki temu, iż każdy podrozdział został oznaczony danym bohaterem.  

"Gdy idzie się krętą ścieżką, zawsze popełnia się błędy. Zdarzają się częściej, kiedy ścieżka nie ma końca i kroczy się po niej latami. Moja droga nie jest usłana różami. Nigdy taka nie była. Jest kamienista, stroma i, niestety, bardzo wyboista. Dlatego właśnie ja, mimo drobnych potknięć, nigdy nie odpoczywam."

Tak jak wyżej pisałam, każdy z bohaterów na coś na sumieniu. Po skończeniu lektury nasunęła mi się jedna ważna konkluzja. Otóż, nikt nie jest tak do końca zły, czy dobry. Ta historia dobitnie to odzwierciedla.

Ale żeby nie było tak poważnie i brutalnie, autor zadbał o odpowiednią ilość dobrego humoru. Anka i jej tekst: "nie takie dywany się trzepało" - wymiata! A jakieś minusy? Może miejscami zbyt wyszukane słownictwo. Ale z drugiej strony... to również warto w jakiś sposób docenić. Ogólnie więc rzecz biorąc jestem bardzo zadowolona z lektury.

"Implikacja" to mroczny, klimatyczny, pełen tajemnic debiut, który polecam każdemu. To powieść o demonach przeszłości, wystawionej na próbę przyjaźni i miłości. To książka skłaniająca do wielu refleksji i wniosków. Choć się boję, to chętnie ponownie wrócę nad jezioro...


PS. Zdjęcie książki dzięki uprzejmości Autora.


Za możliwości poznania tej historii dziękuję Autorowi i Wydawnictwu Oficynka


8 komentarzy:

  1. Jest to pozycja, która z pewnością mi się spodoba i zapisuje tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę psychodeliczną okładkę ma ta książka... A co do treści, to brzmi zachęcająco. Podoba mi się motyw, że nie ma dokładnego podziału na dobrych i złych. Rzadko kiedy trafiamy na podobne zabiegi. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja to chcę czytnąć:D moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę mnie niepokoi opis, ale chyba o to chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przez cały czas czytania Twojej recenzji, w mojej głowie powtarzałam sobie, że muszę tę książkę mieć i zrobię wszystko, żeby tak się stało. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tę książkę w planach 😊 Mnie bardzo cieszy to wyszukane słownictwo, ale i fabuła jest ciekawa 😉
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam w planach, ale może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy debiut. Jestem zechęcona.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)