czwartek, 12 września 2024

Łapacz snów - Karolina Filuś

 

Tytuł: Łapacz snów 
Autor: Karolina Filuś 
Wydawnictwo: Bookend 
Liczba stron: 400
Ocena: 9/10

Weronika jest młoda, atrakcyjna i szczęśliwa. Niestety, kilka miesięcy po ślubie umiera jej kochający mąż i kobieta zostaje sama. Tonie w długach, żyje wspomnieniami i nie może otrząsnąć się z żałoby. Przez wiele miesięcy codziennie odwiedza grób męża, nie zdejmuje obrączki i nie myśli o nikim innym. 
I nagle, przypadkiem, ot tak, na ulicy, pojawia się on - Przemek. Mężczyzna pomału zdobywa zaufanie Weroniki i krok po kroku wkrada się do jej serca, ale co by było, gdyby okazało się, że ich spotkanie to wcale nie był przypadek?

Czytaliście "Agencję Złamanych Serc"? Karolina Filuś ponownie nas do niej zabiera, z tym że do innych bohaterów. 

Bohaterowie okazali się być skrajnie różni (choć też i wiele ich łączy), realni, z wadami i zaletami, problemami dnia codziennego oraz konsekwencjami swoich decyzji. Cierpienie, ból, smutek, strata - tego doświadczą postaci. Ich historia pokazuje, że w życiu nic nie jest dane na zawsze. Życie jest bardzo kruche... I nawet jeśli pojawi się w nim ktoś nowy, nigdy nie zastąpi nam kogoś, kogo kochaliśmy całym sercem. Ale pojawia się również wiara i nadzieja, że jeszcze może być lepiej. Trzeba tylko tego chcieć. Nie wolno pogrążać się w rozpaczy.

"Byliśmy wtedy tacy szczęśliwi, roześmiani. Nie mieliśmy pojęcia, że już niebawem nasz świat runie w posadach, a jedyne co po nim pozostanie, to kupka gruzu i moje złamane przez ból serce." 

Mimo iż relacja Weroniki i Przemka według mnie rozwinęła się dość szybko, to nie zepsuło mi to ogólnego odbioru książki. Powiedziałabym nawet, że pasował tu taki obrót sprawy.

Historia okazała się na tyle wciągająca, że trudno było mi odkładać książkę na później. Co chwilę pojawiały się nowe zaskakujące wątki, niebezpieczne wydarzenia i sytuacje, które sprawiały, że mój puls gwałtownie przyspieszał! Kłamstwa, intrygi, manipulacja drugim człowiekiem, dilerka, porwanie, patologiczna rodzina, powracająca przeszłość - temu trzeba stawić czoła. I jeszcze ten... Antek. Gdyby tak można było wskoczyć do książki i zrobić z nim porządek... To samo rodzice Weroniki. Jak można tak traktować córkę? 

"Zacisnęłam w dłoni łapacz snów tak mocno, że aż poczułam wilgoć rozlewającą się między palcami. Miał mnie chronić przed koszmarami, ale prawdziwe koszmary nie spotykają ludzi we śnie, tylko na jawie. Prawdziwe zło wygląda niepozornie, czasem jest wręcz piękne. Kusi nas i nęci, a kiedy odważymy się zrobić krok w jego stronę, zaciska na nas łapska z taką siłą, że nie sposób wyswobodzić się z jego uścisku. Wtedy stajemy z nim sam na sam, a walka, jaką przyjdzie nam stoczyć, nierzadko kończy się sromotną porażką."

"Łapacz snów" to obraz osoby, która próbuje oswoić ból po stracie bliskiej osoby. Uczucie trudne do przepracowania, ale warto podjąć wysiłek, by móc odnaleźć jeszcze szczęście. To powieść o tęsknocie, poszukiwaniu samego siebie, poświęceniu, przyjaźni i empatii. Czy Weronika na nowo uwierzy w miłość i przeznaczenie? Czy da sobie i Przemkowi szansę? 



We współpracy z Wydawnictwem Bookend 



1 komentarz:

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)