piątek, 5 marca 2021

Kasta. Granice pokusy - Ana Rose, Kinga Litkowiec


Tytuł: Kasta. Granice pokusy (tom 1)
Autor: Ana Rose, Kinga Litkowiec
Wydawnictwo: WasPos 
Ilość stron: 400
Ocena: 8/10 
 
Rozbudź wszystkie zmysły.
Miej oczy dookoła głowy.
Bądź gotowa na wszystko.

NADCHODZI KASTA

Nikt nie jest bezpieczny, gdy oni są w pobliżu. A jeśli jesteś obiektem ich zainteresowania i mrocznych fantazji, możesz być pewna, że nic nie jest w stanie ich powstrzymać.
Zagraj w grę, w której oni wyznaczają zasady. Bądź ostrożna, bo widzą każdy Twój ruch. Napędza ich Twój strach. Sprawia, że jeszcze bardziej pragną Cię mieć. Jesteś gotowa na to, co dla Ciebie przygotowali?
Mroczne myśli są nieodłączną częścią ich działania. Robią to, na co mają ochotę. Biorą wszystko, czego zapragną.
A teraz chcą Ciebie.

"Kasta. Granice pokusy" zdecydowanie nie należy do grzecznych książek. To połączenie romansu, erotyku i dark romans. Możecie więc spodziewać się naprawdę gorących scen, sytuacji i zachowań z udziałem bohaterów. Nie każdemu przypadną do gustu opisy tego wszystkiego, co spotkają w tej historii. Tu trzeba być otwartym na sceny perwersji i wyuzdania. Książka przesiąknięta jest mrocznym klimatem, w który bardzo szybko wsiąknęłam. Choć otwarta jestem na odważne sceny, to jednak dużo rzeczy mnie tu zszokowało i wprawiło w niemałą konsternację. Ana Rose i Kinga Litkowiec tworząc tę historię stąpają po cienkim lodzie... co chwilę przesuwając granice tego, na co mogą sobie pozwolić w stosunku do czytelnika. Każdy z nas ma bowiem swój własny wyznaczony próg dobrego smaku, którego oczekuje od tego typu książki. Dla mnie było ok. A jak będzie z Wami? To już sami musicie sprawdzić.

"Wiem, że właśnie tego pragnie. Pozostawić po sobie ślad, który tak naprawdę prędzej czy później zniknie, a jemu w końcu to się znudzi i znajdzie kolejną potencjalną zabaweczkę do chorego układu, podobnego do tego, który oboje stworzyliśmy."

Kinsley i ich pięciu. Czyż nie brzmi intrygująco? Z pewnością (jednakże początkowo ciężko było mi ich wszystkich spamiętać i rozróżnić). Przyznaję iż nie czytałam czegoś takiego! Żeby tylu facetów pragnęło jedną kobietę...? I do tego brat... Kontrowersji tu nie zabraknie. Choć Kinsley jest twarda, waleczna, pyskata i zadziona, i tak znajduje się w potrzasku, opiera się, ale z drugiej strony miewa chwile, kiedy zmienia zdanie. Taka niekonsekwencja w zachowaniu może nieco irytować w jej kreacji, ale ja takiego stanu rzeczy doszukiwałabym się w jej wychowaniu. Czy Kaście ostatecznie uda się ją złamać?  

"Oddalam się szybko, jakbym uciekała przed samym diabłem. Serce wali mi jak szalone, bo znów dałam mu się omotać i pozwoliłam na to, co chciał. Wciąż rości sobie do mnie prawa, jakbym była dla niego na wyłączność, a sam tego nie odwzajemnia."

Autorki w emocjonalny i gorący sposób przedstawiają wątek, w którym nienawiść walczy z miłością, rozum z sercem. Kinsley wpada w sieć kłamstw, intryg, niecnych gierek, zakładów, wyzwań, nielegalnych walk, dziwnych relacji, gdzie nic nie jest pewne. Jednakże obok tylu scen erotycznych oczekiwałabym podjęcia jakiś innych tematów. Tego mi zabrakło. 

"Kasta. Granice pokusy" to grzeszna, pokręcona powieść łamiąca wszelkie granice wykraczające poza ogólnie przyjęte normy i zachowania. Tu nie ma miejsca na moralność, pruderię czy rozsądek. Wchodząc w ten brutalny, perwersyjny, pełen porządania świat robisz to na własną odpowiedzialność. Odważysz się? Jeśli tak, to witaj w Kaście! 
 
 

 
Recenzja powstała we współpracy z Autorkami i Wydawnictwem WasPos
 

 

5 komentarzy:

  1. może się skuszę, jakkiedyś wpadnie mi w rece ale raczej nie bede jej tak szukać :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie, że ci się podobała. Ja dużo o niej czytałam i wątpię, że po nią sięgnę.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie planuję czytać tej książki, ale cieszę się, że Tobie się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba mam chwilowy przesyt tego typu literatury;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem trzeba odpocząć i może wrocić za jakiś czas 😉

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)