Strony

czwartek, 31 marca 2022

Gra w zielone - Katarzyna Kielecka

 

Tytuł: Gra w zielone 
Autor: Katarzyna Kielecka
Wydawnictwo: Szara Godzina 
Ilość stron: 400
Ocena: 9/10

Komisarz Szymon Maciak spędza urlop u przyjaciela w Łodzi. Odpoczywa, opiekuje się ukochanym gekonem, rozlicza z przeszłością i szuka recepty na przyszłość.
Świat nastoletniej Honoraty powoli się rozpada. Z matką, która z trudem dochodzi do siebie po rozpadzie małżeństwa, dziewczyna nie znajduje wspólnego języka. Pełna buntu podejmuje nierozsądne decyzje.
Pewnego dnia drogi tych trojga samotnych ludzi się przecinają, a korporacyjny wyjazd integracyjny staje się areną tragicznej rozgrywki. Rzeczywistość okazuje się bezwzględna i szokująca.
Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Dokąd może zaprowadzić uzależnienie?

Katarzyna Kielecka w swojej powieści postawiła przede wszystkim na relacje międzyludzkie. Udanie wplotła w całość wątek kryminalny. Połączenie niebezpieczeństwa, wzruszenia, humoru, gry słów i zaskakujących zwrotów akcji sprawiło, iż z tą książką nie sposób się nudzić.

Autorka porusza szereg trudnych i ważnych tematów. Jednym z nich jest alienacja nastolatki. Dziewczyna odcina się od ludzi, zamyka się w sobie, nie potrafi poprosić o pomoc. Czytelnik stopniowo poznaje przyczyny jej zachowania. Widzimy jak istotne jest zauważenie, że z naszymi bliskimi dzieje się coś niedobrego. Uzmysławiamy sobie wagę rozmowy, poświęcenie czasu drugiej osobie. Nawet taka zwykła bliskość może rozwiązać wiele problemów lub im zapobiec. Wszystko to, co spotkało bohaterów, przeżywałam wraz z nimi. Doświadczyłam ich emocji, uczuć, radości i smutków.

"Ludzie nie dzielą się na złych i doskonałych, bo ideały to fikcja. Człowiek może być tylko głupi lub mądry. Ten pierwszy nawet nie wie, że błądzi, ten drugi nie ustaje w poszukiwaniach dróg, które pozwolą mu naprawić własne potknięcia, a jeśli jest na to za późno, to chociaż próbuje uchronić od nich swoją przyszłość."

Mamy tu także  problem samotności, pracoholizmu, uzależnień i dziecięcej pornografii. Wszystko wypada bardzo realnie i w pewien sposób subtelnie. Z kart książki wyłania się historia o popełnionych błędach i próbie ich naprawy oraz czającej się gdzieś nieśmiało nadziei. Widzimy również jak dużą rolę w naszym życiu odgrywają przypadki. 

"Nadzieja powinna umierać razem z człowiekiem, nigdy wcześniej, bo to pochopne marnotrawstwo istnienia."

Choć powieść oscyluje bliżej kryminału aniżeli romansu, to znajdziemy w niej również spore pokłady miłości. Dostrzegamy jak to uczucie jest każdemu z nas potrzebne. 

"Miłość ma niepodważalną wartość terapeutyczną i nie da się jej przedawkować. Pomaga na wszelkie niedomagania serca i duszy, niezależnie od tego, czy dozujesz ją sobie w ilościach homeopatycznych, czy aplikujesz hurtowo."

"Gra w zielone" to wielowątkowa powieść skłaniająca do refleksji, do odkrycia na nowo tego, co w życiu najważniejsze. Wzrusza, porusza i na długo zapada w pamięci. Polecam!


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Szara Godzina





wtorek, 29 marca 2022

Good boys do bad things - Roza Violet Barlow

 

Tytuł: Good boys do bad things
Autor: Roza Violet Barlow
Wydawnictwo: Novae Res
Ilość stron: 426
Ocena: 9/10

Pewnego dnia spotkasz złodzieja, który zrobi wszystko, by skraść twoje serce…

Kiedy jesteś studentką trzeciego roku prawa, ostatnim, czego pragniesz, jest wplątanie się w przestępczy świat. Właśnie taką niespodziankę szykuje los dla Audrey, której marzy się wielka kariera w kancelarii. Po długim dniu spędzonym w rodzinnym domu dziewczyna postanawia przed snem wziąć gorącą kąpiel. Gdy zmęczona zasypia w wannie, niewiele brakuje, by doszło do nieszczęścia. Ratuje ją nieznajomy mężczyzna, który w tajemniczy sposób dostał się do mieszkania. Kim jest i jakie ma wobec niej zamiary? Do czego doprowadzi to zaskakujące spotkanie?

"Good boys do bad things" okazała się być inną, zaskakującą powieścią anieżeli się spodziewałam. Nastawiłam się raczej na romans/erotyk, a otrzymałam historię, która tchnie w dużej mierze smutkiem. Wszystkie uczucia i emocje, jakich doświadczali bohaterowie równie mocno przelewały się również i na mnie. Efekt ten potęgowała narracja z perspektywy obojga głównych bohaterów. Dzięki temu mogałam dodatkowo poznać ich myśli, reflekscje i pragnienia.

Postaci Audrey i Vince'a autorka zbudowała na zasadzie kontrastów. To nie tylko różne charaktery, ale i przeszłość, jaką mają za sobą. Ona - wychowana na beztroską dziewczynę w szczęśliwej rodzinie, on - chłopak z bolesną przeszłością, bez nadziei na lepsze jutro. Ogromnie polubiłam Audrey za zrozumienie, akceptację i serce, jakie okazała Vince'owi.

"Czuję wręcz fizyczny ból na myśl o tym, jak wiele jest dzieci takich jak oni. Jak wielu „złych” dorosłych to wciąż tak naprawdę dzieciaki, które nie miały dobrego startu."

Roza Violet Barlow umiejętnie wplotła w fabułę wątek kryminalno-mafijny. Dołożyła do tego tajemnice rodzinne z mrocznym wydźwiękiem. Widzimy że nawet najbliższe nam osoby mogą nie dać się do końca poznać. Nigdy tak naprawdę nie możemy być pewni tego czy i co skrywa drugi człowiek.  

Postaci drugoplanowi także zasługują na uwagę czytelnika. Jednych polubimy od razu, inni od początku budzą w nas niechęć. Historie co poniektórych są rozpoczęte i fajnie byłoby móc poznać ich bliżej. Poważniejsze i spokojniejsze tony powieści przełamuje przyjaciółka Audrey i jej humor.

"Bo choć miałem mało do zaoferowania pod względem materialnym, chciałem dawać jak najwiecej tego, co nienamacalne."

"Good boys do bad things" to pełen kontrastów romans wymykający się przyjętym schematom, z głębokim przesłaniem, by nie oceniać drugiego człowieka przez pryzmat majętności. Przypomina jak ważna jest bezintetesowna pomoc. Kiedyś bowiem to być może my będziemy jej potrzebować. To książka uświadamiająca, że nie zawsze mamy wpływ na to jak wygląda nasze życie. Często zależy od tego, co w przeszłości zrobili, jakie błędy popełnili nasi rodzice czy dziadkowie. Polecam gorąco!


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Novae Res




sobota, 26 marca 2022

Mimozami jesień się zaczyna - Danuta Korolewicz [Patronat medialny]


 Tytuł: Mimozami jesień się zaczyna 
Autor: Danuta Korolewicz 
Wydawnictwo: Lucky
Ilość stron: 368
Ocena: 8/10

Po rozwodzie i utracie pracy Alicja nie ma wyboru – musi rozpocząć nowy rozdział w życiu. Niespodziewanie trafia jej się okazja, gdy otrzymuje ofertę pracy jako pokojówka w rezydencji lokalnych bogaczy. Wkrótce odbywa się tam wesele najstarszej córki właścicieli. Trup w mimozach to doprawdy niecodzienny akcent po uroczystości…
Zaskakujące zbiegi okoliczności sprawiają, że Alicja staje się jedną z podejrzanych o morderstwo. Tropy prowadzą w różne strony, przesłuchania się przedłużają, a zabójca pozostaje nieuchwytny.
Kto w rezydencji skrywa straszną tajemnicę?
Czy będzie kolejna ofiara?
Czy policyjnym śledczym uda się rozwiązać sprawę?
Danuta Korolewicz zaprasza do rozwikłania zagadki kryminalnej!

Jeśli czytaliście "Willę pod czarnym tulipanem" to będzie to powieść utrzymana w podobnym klimacie. "Mimozami jesień się zaczyna" to zgrabnie skonstruowany kryminał z szeroko rozbudowaną warstwą obyczajową, co uwielbiam w tego typu gatunku. 

Danuta Korolewicz stworzyła powieść, w której nic nie jest oczywiste. W zasadzie prawie każdy z bohaterów może być podejrzany o zabójstwo. A ci patrzą jeden na drugiego wilkiem. Autorka udanie mąci w fabule, co chwilę podrzucając czytelnikowi nowych poszlak, niewiadomych. Tu aż roi się od zaskakujących zwrotów akcji, tak że w rezultacie niczego nie możemy być pewni.

"Jak życie potrafi dokopać! Przypomina ciemność za oknami. Nie wiadomo, co jest na zewnątrz, dopóki nie otworzy się ona i nie wychyli głowy. Nie wiadomo, co będzie jutro, pojutrze, bo wszelkie plany mogą się nagle rozsypać jak potłuczone lustro."

Autorka zagłębiła się w pokazanie ludzkiej natury. Tu, jak się okazało, każdy z bohaterów miał jakieś większe lub mniejsze tajemnice i sekrety. Niektórym z łatwością przychodzi pochopne i niesprawiedliwe ocenianie innych, tak naprawdę ich nie znając. Widzimy też jak dużą rolę odgrywają w naszym życiu przypadki. Jedno bowiem wydarzenie może pociągnąć za sobą lawinę innych nieszczęść, wikłając nas w coś, z czego później ciężko się wyplątać.

Dodam iż okładka i tytuł idealnie zgrywają się z treścią. Dokładnie odzwierciedlają to, co spotkamy na kartach książki. Dodatkowo efekt ten podbija atmosfera jesieni, szybko zapadający zmrok, drzewa rzucające złowrogie cienie oraz utrzymujące się mgły. 

"Mimozami jesień się zaczyna" to intrygujący kryminał, który pozwala na chwilę zapomnienia, a jego zagadka kryminalna nie pozostawia cienia złudzeń, że najciemniej... ale to już sami sprawdźcie.


Za możliwość patronowania książce dziękuję Wydawnictwu Lucky



środa, 23 marca 2022

Do zakopania jeden trup - Iwona Banach [Premierowo]

 

Tytuł: Do zakopania jeden trup 
Autor: Iwona Banach
Wydawnictwo: Dragon
Ilość stron: 352
Ocena: 8/10

Emilia Gałązka otrzymuje dokumenty uprawniające ją do spadku po zamordowanej Amerykance. Cierpiąca na depresję z powodu braku końca świata kobieta nie jest zainteresowana pieniędzmi. Magda jest w ciąży i nadal planuje otworzyć swoją agencję detektywistyczną. Emilia postanawia więc pomóc siostrzenicy, podejmując spadek. W tym celu musi jednak spełnić wymagania spadkodawczyni. Wyjeżdża na trzy tygodnie do ośrodka "Jesienny Płomień", aktywizującego bogate seniorki. Jak się okazuje, można tam znaleźć nie tylko zamożne panie, którym płatni podrywacze zapewniają porywy serc, ale także... zwłoki.
Co z całą sprawą ma wspólnego ekscentryczny zwolennik teorii płaskiej Ziemi?
Ile prawdy jest w krążącej po okolicy legendzie o duchu wisielca?

"Do zakopania jeden trup" jest czwartym tomem serii komedii kryminalnej z trupem. Jak ja uwielbiam te tytuły - przewrotne, zwracające uwagę, zdecydowanie nie sposób przejść obok nich obojętnie. Jeśli zastanawiacie się, czy każdą z części można czytać bez znajomości poprzedniej, to jak najbardziej tak.  

Iwona Banach ponownie upchnęła w swoją powieść mnóstwo zabawnych, przekomicznych wątków i zaskakujących zwrotów akcji. Zgrabnie udaje się jej lawirować faktami, poszlakami, mylnymi tropami i całą masą mniej lub bardziej absurdalnymi sytuacjami i wydarzeniami. Tu naprawdę trzeba być dobrym obserwatorem rzeczywistości, tego co się wokół nas dzieje. Ciekawa zagadka, intryga, nieprzewidywalność zdarzeń, im dalej w fabułę, tym więcej niewiadomych i tajemnic, do tego świetne dialogi oraz wszędobylski ociekający sarkazmem i ironią humor.

Czego jeszcze możecie się spodziewać? Tym razem spotkamy liczne teorie spiskowe, płaskoziemców, zombie, czyścicieli, seniorów, jamniki, odcięty penis... Dzieje się dużo, a wydarzenia przyprawią o prawdziwy zawrót głowy.

"Świat jest zazwyczaj wredny i okrutny, ale o wiele łatwiej go znieść we własnym domu, na starych śmieciach, pośród bunkrów, grzybowi, starych konserw niż pośród obcych ludzi w przybytku."

Autorka stworzyła sporą ilość bohaterów. Spotkamy postaci, z poprzednich części, jak i całkiem nowych. Dużo tu przekoloryzowania, a jednak to wszystko wydaje się nam tak bardzo znajome. Jest Emilia Gałązka - specjalista od końców świata (którego nie widać...), jej siostrzenica Magda, policjant Mikołaj, Paweł. Z taką ekipą z pewnością nuda nikomu nie grozi. A przy okazji można wychwycić nasze przywary czy stereotypowe podejście do niektórych spraw. 

"Ludzie często tak mają, że widzą wiele rzeczy, które się nie zdarzyły, tylko dlatego że to, co widzą, podkładają pod swoje wyobrażenia."

"Do zakopania jeden trup" to mocno zaplątana komedia kryminalna, która pozwala skierować nasze myśli na inne, bardziej pozytywne tory. Polecam tę książkę Waszej uwadze!


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Dragon




wtorek, 22 marca 2022

Przyjaciółka - Iwona Mejza

 

Tytuł: Przyjaciółka 
Cykl: Miasteczko Anielin (tom 1)
Autor: Iwona Mejza
Wydawnictwo: Dragon
Ilość stron: 320
Ocena: 8/10

Marta zamieszkała w Anielinie z rodzicami i małą Polą cztery lata temu.
Chcieli zacząć wszystko od nowa. O tym, co się wydarzyło przedtem, nie rozmawiają. Ten niewypowiedziany żal wciąż zatruwa im życie i wszyscy czują, że przed nimi jeszcze długa droga do prawdziwego przebaczenia.
Tymczasem w Anielinie zaczyna się lato. W księgarni braci Pruskich i pizzerii U Romano robi się coraz większy ruch, kioskarka Felicja swoim zwyczajem zbiera plotki, a Agata, właścicielka sklepu, martwi się, jak zwiąże koniec z końcem. Marta, czekając na powrót rodziców z wakacji, zajmuje się Polą i Złotouchym, kotem przybłędą. Senna atmosfera miasteczka zostaje zakłócona, gdy do ogrodu Marty zakrada się obcy mężczyzna, a ją samą zaczynają nawiedzać natrętne wspomnienia o dawnej przyjaciółce…

Jakie tajemnice skrywa rodzina Wójcickich?
Czy Marta i Pola odnajdą w Anielinie swoje miejsce na ziemi?

"Przyjaciółka" jest pierwszym tomem serii Miasteczko Anielin. Wydaje się być powieścią, w której nic nie zapowiada, aby miało się coś więcej wydarzyć. Jednak jest to mylne przeświadczenie, gdyż wraz z upływem stron fabuła zaczyna nabierać rozpędu.

Autorka zawarła w swojej powieści motyw przeszłości i jej wpływu na przyszłość i naszą tożsamość. Widzimy że nawet najboleśniejsza prawda zawsze jest lepsza od przemilczenia czy kłamstwa w dobrej wierze.

"(...) przeszłości nie da się zmienić, ale trzeba ją znać."

Iwona Mejza potrafi o trudnych, bolesnych i smutnych tematach oraz problemach pisać w sposób lekki, nieprzytłaczający. Niewymuszenie przemyca ważne wartości, o których często zdarza się nam zapominać. Bohaterowie pokazują, że mogą na siebie liczyć. Przyjaźni, bezinteresownej pomocy i takiej ludzkiej życzliwości nic nie jest w stanie zastąpić.

"Życie zawsze ma w zanadrzu jakieś niespodzianki. Czasami bardzo miłe i przyjemne, ale czasami też cuchnące jak zgniłe jajo."

Bohaterowie zostali wyraziście wykreowani. Każdy z nich posiada własne problemy, dylematy i tajemnice. Na ich tle wybija się nad wiek rozwinięta, mądra sześcioletnia Pola. Dziecko bardzo spostrzegawcze i nie pozbawione wrażliwości. Nam, dorosłym niekiedy brak tych cech.

"Wiem, jak to jest, gdy los rzuca kłody pod nogi i wydaje się, że już po nas. Ale pamiętaj, że o kłodę pod nogami można się potknąć, można ją obejść, ominąć, a można też przeskoczyć, wspiąć się wyżej. Wybór należy do nas i zależy od sytuacji, w jakiej zostaniemy postawieni."

Na uwagę zasługuje odmalowany klimat miasteczka oraz ukazanie życia jego mieszkańców. Niezwykłe przyjemne było obserwowanie jak wygląda zwykła codzienność lokalnej społeczności. Aż żałuję, że nie mogę wstąpić do księgarni na pyszną herbatkę czy na pizzę do U Romano. 

"Przyjaciółka" to niespieszna, acz nie pozbawiona emocji powieść. Wspaniale ukazana czułość i troska między bohaterami, a nade wszystko piękno życia. Wzruszenie, smutek, humor i finałowy dramatyzm wydarzeń zachęcają do sięgnięcia po kontynuację. Ja z przyjemnością wróciłabym do miasteczka Anielin.


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Dragon




niedziela, 20 marca 2022

Obiecałem ci gwiazdy - Weronika Schmidt

 

Tytuł: Obiecałem ci gwiazdy 
Cykl: Trylogia Moon (tom 1)
Autor: Weronika Schmidt 
Wydawnictwo: Imagine Books
Ilość stron: 360
Ocena: 9/10

Maddy i Noah połączyła w dzieciństwie niezwykła przyjaźń. Wyjątkowa więź pozostała w ich sercach pomimo czterech lat rozłąki.
Kiedy w ostatniej klasie liceum spotykają się ponownie, Maddy dostrzega w oczach chłopaka smutek i chłód. Postanawia przebić się przez mur, który wokół siebie zbudował i dowiedzieć się, dlaczego przed laty zniknął bez pożegnania.

Noah przeszedł wiele trudnych chwil, a dawna przyjaciółka jest jak balsam dla jego poranionej duszy. Problem w tym, że chłopak boi się uczuć – dla niego oznaczają słabość i ból.
Pierwsza przyjaźń, pierwsza miłość. Wzburzone morze emocji i dwa młode serca dryfujące ku sobie...

To zawsze była ona. Moje przeznaczenie. Moja definicja wszystkiego.

"Obiecałem ci gwiazdy" jest otwierającym tomem cykl Trylogia Moon. Jest to historia, której bohaterami są nastolatkowie, ale z powodzeniem może sięgnąć po nią i starszy odbiorca. Tym bardziej, że wszystko to, o czym czytamy nie ma w sobie grama przekłamania. To prawdziwe życie, problemy i zawiła relacja, które mogą przytrafić się każdemu z nas. Znajdziemy tu temat depresji, zaburzeń odżywiania, przemocy czy alkoholizmu.

"On był moim schronieniem. Moim bezpiecznym miejscem, do którego zawsze pragnęłam wracać. Był definicją wszystkiego."

Weronika Schmidt zawarła w swojej powieści motyw tajemnicy i niedomówień. Czytelnik wraz z bohaterami je odkrywa. I tak jak na postaci, tak i na niego nie pozostaje bez wpływu to, co wychodzi na jaw. Odmienia postaci, ale i nas samych.

"Przyjdzie taki moment, w którym żadne słowa nie będą potrzebne. Wszystko zobaczysz wypisane w naszych gwiazdach."

Bardzo polubiłam bohaterów. Jednak to Noah zajął szczególne miejsce w moim sercu. To, co przeszedł ten chłopak... tak ogromnie chciałam móc mu pomóc, pocieszyć, przytulić. Oczywiście to, jak się poczatkowo zachowuje, jak bije od niego chłodem i obojetnością, może nas od niego odpychać. Ale należy pamiętać, że to tylko pozory... Mimo trudnej przeszłości, ma w sobie wielkie pokłady siły, by się podnieść i walczyć. Szczerze zazdrościłam mu tej siły. Madison również nie miała łatwego życia. Za sprawą zranienia jest pełna obaw, lęków i strachu przed odrzuceniem. Widzimy tu jak ważne jest wsparcie bliskich nam osób. Jednak niestety nie zawsze jest to możliwe. 

Na uwagę zasługuje pieknie i delikatnie przedstawiony moment zbliżenia obojga bohaterów. Rzadko kiedy w książkach można coś takiego spotkać.

"Obiecałem ci gwiazdy" to chwytająca za serce powieść o sile przyjaźni, miłości i rodziny - nadrzędnych uczuciach i wartościach w życiu każdego człowieka. Wzruszenie, nadzieja, radość, ból, gniew, rozpacz - emocji na pewno w tej książce nie brak. Mnie porwała od pierwszych stron. Niemal wprost do tytułowych gwiazd. Teraz kolej na Was.


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Imagine Books



piątek, 18 marca 2022

Wilczy Lord - Melisa Bel


Tytuł: Wilczy Lord 
Cykl: Niepokorni (tom 3)
Autor: Melisa Bel 
Wydawnictwo: Melisa Bel 
Ilość stron: 324
Ocena: 10/10 

Wychowanka przytułku św. Barbary, Charlotte Summer, przejmuje opiekę nad zadłużonym sierocińcem. W związku z krytyczną sytuacją finansową musi szukać wsparcia z zewnątrz.

Kto przychodzi jej na myśl?

Człowiek do cna zepsuty, znany ze swojej bezwzględności i chłodu lord James Hamilton – właściciel ekskluzywnego klubu dla dżentelmenów.

Mężczyzna jest wszystkim, czym Charlotte pogardza. Porzucona przez ojca hulakę widzi w lordzie odbicie jego cech, ma o nim jak najgorsze zdanie i… wcale tego przed nim nie ukrywa.

Wbrew rozsądkowi prosi go o pomoc, odwołując się do jego szlachetnej natury, jednak Hamiltonowi już od pewnego czasu ta zgryźliwa i uparta panna chodzi po głowie, więc wpada na zupełnie inny pomysł…

Czy dziewczyna zgodzi się na jego propozycję?

A może okaże się sprytniejsza niż osławiony król rozpusty?

"Wilczy Lord" jest trzecim tomem serii Niepokorni. Tym razem bliżej poznamy Charlotte Summer i Lorda James'a Hamiltona. Wiecie jak lubię romanse historyczne, prawda? A tych naszych rodzimych pisarzy jak na lekarstwo. Dlatego tym bardziej tak mnie ciągnie do powieści Melisy Bel. Świat, jaki roztacza przede mną autorka za każdym razem sprawia, że chciałabym pozostać w nim jak najdłużej, poobracać się w kręgach wyższych sfer, móc doświadczyć tych wszystkich zasad, konwenansów, a przede wszystkim poznać tych mężczyzn.

"Pomyślał, że musi dać jej czas, na to, by stał się jej niezbędny, by nie widziała już życia bez niego. Musiał czekać. Potrafił to robić."

Lord Hamilton... można się rozmarzyć. To silny, pewny siebie, mroczny i niedostępny mężczyzna. Wierzcie mi, że pod maską tych cech skrywa się coś, co warto odkryć. Natomiast Charlotte niby taka niewinna, delikatna istota, ale i ona ma drugą twarz, która pod wpływem pewnych okoliczności się zmienia. Odwaga, zadziorność i ogromne serce, by nieść pomoc innym - jak nie pokochać takiej bohaterki? Jesteśmy świadkami ich pragnień, zazdrości, nienawiści, strachu, bezsilności, niepewności. Przetoczy się tu cały kalejdoskop uczuć i emocji.

"Pod­czas os­tat­niego spotkania z panną Sum­mer pow­iedziała mu coś, co sprawiło, że chciał zamknąć ją w swoich objęciach na za­wsze. Nikt wcześniej w nim tego nie wyz­wolił, dopiero ona z łatwością zauważała go takim, jaki jest, właśnie w chwilach, gdy jego maska opadała."

Sceny miłosne zachwycają tym, jak można bez zbytniej wulgarności oddać to, co dzieje się między dwójką ludzi. Intymność, oczekiwanie na to, co ma nadejść, wzajemne poznawanie swoich ciał, budzące się pożądanie - niezwykła sztuka. 

"(...) Czuła, że jest jak drapieżnik czekający na słaby punkt przeciwnika. Był cierpliwy, obserwował i czekał... Ona jednak nie miała zamiaru zostać w tyle."

Jednak jeśli spodziewacie się, że otrzymacie tu romans, w którym główną rolę odegrają sceny erotyczne, to możecie być zaskoczeni. To powieść niosąca ze sobą wiele wartości i ważnych treści. Jedną z nich jest aspekt bezinteresownego poświęcenia dla innych. W tym miejscu niezwykle ujęły mnie postacie drugiego planu, szczególnie dzieci z sierocińca. Autorka włożyła sporo uwagi w to, byśmy mogli lepiej ich poznać.

Oprócz poważniejszych tematów, książka przepełniona jest momentami pełnymi humoru. Sarkazm w wykonaniu bohaterów - rewelacja!

"Wilczy Lord" to pełen emocji i przysłowiowego zadziora romans historyczny pokazujący co w życiu jest najważniejsze. Kto z Was odważy się poznać króla rozpusty?



Recenzja powstała we współpracy z Autorką 


środa, 16 marca 2022

Okrutna obsesja - J.L. Beck & C. Hallman


 Tytuł: Okrutna obsesja 
Cykl: Obsesyjna namiętność (tom 1)
Autor: J.L. Beck & C. Hallman
Wydawnictwo: Lekkie
Ilość stron: 286
Ocena: 8/10

Ślubował ją chronić, kiedy byli jeszcze dziećmi. Najpierw przed potworami chowających się pod łóżkiem, a potem przed tymi, którzy wędrują po świecie w ludzkim ciele. Jego obsesja na punkcie Dove nie była normalna, przekraczała granice stawiane przez rozum. Zabił, zniszczył i zranił wszystkich, którzy zrobili jej jakakolwiek krzywdę. Był zarówno jej aniołem stróżem, jak i demonem czającym się w cieniu. Obserwował ją od lat, chcąc ją zdobyć, ale to wciąż nie był ten moment. Planował pozwolić jej żyć swoim życiem, obserwował z daleka. Aż pewnej nocy wszystko się zmieniło i był zmuszony ją porwać. Ona jego nie pamięta. Błaga, żeby ją wypuścił. Ale on nie może już tego zrobić. Prędzej umrze nim pozwoli jej prześlizgnąć się przez palce. 

"Okrutna obsesja" jest pierwszym tomem cyklu Obsesyjna namiętność duetu J.L. Beck i C. Hallman. Choć właściwie książka nie wyróżnia się niczym szczególnym pośród innych, to potrafi wciągnąć w wir wydarzeń. Motyw obsesji, porwania, znajomości sięgającej dzieciństwa, mafii - to wszystko w tego typu literaturze już było, ale mimo to mnie dostarczyło rozrywki na dobrym poziomie.

Relacja Dove i Zane'a wydaje się, iż nie należy do zdrowych. Można odnieść takie wrażenie przez niemal całą książkę, jednak poznając, kim tak naprawdę jest mężczyzna, zaczęłam mieć wątpliwości. A jeśli dołożyć do tego jego zaborczość i jednocześnie silną potrzebę troski i kontrolowanie się - robi się jeszcze ciekawiej... Autorki umiejętnie manipulowały moimi uczuciami i emocjami, iż w końcu poczułam do niego wielką sympatię. A to przecież morderca, prawda? To, w jaki sposób traktował Dove, jak starał  się zaspokoić jej wszystkie potrzeby, rozczulało mnie.

"Obserwowałem ją od lat, pragnąłem ją posiąść, a jednocześnie nie chciałem tego zrobić. Byłem jej aniołem stróżem i demonem, który czaił się w ciemnościach. Była moja, choć jeszcze o tym nie wiedziała. Nieważne, co zrobię, nieważne, ilu ludzi zabiję, ona zawsze będzie moja. Za bardzo zaprzedałem się diabłu, aby pozwolić jej odejść."

Historia w dużej mierze skoncentrowana jest na tytułowej obsesji miłości i posiadania oraz związanej z nią całkowitą kontrolą, cielesnością, niskimi potrzebami, instynktami i scenami erotycznymi. Całość kończy się w dramatyczny sposób, ale nic więcej nie mogę zdradzić. Nie wiem, co autorki zaplanowały dalej, ale już bym chciała to wiedzieć. Tyle pytań bez odpowiedzi...

"Nie jestem dla niego człowiekiem. Jestem obsesją, przedmiotem. Coś, co posiada i czego nie pozwoli nikomu dotknąć."

"Okrutna obsesja" to dark romans, który rozpala zmysły, mąci w głowie, łapie w macki obsesji i nie puszcza do finału. Czy Zane rzeczywiście jest takim potworem, za jakiego ma go Dove? Czy naprawdę ją kocha, a może to zwykły psychopata? Sprawdźcie!


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Lekkie



wtorek, 15 marca 2022

Czas na VyROk -Anne Marie

 

Tytuł: Czas na VyROk
Autor: Anne Marie 
Wydawnictwo: Magia Słów
Ilość stron: 212
Ocena: 8/10

Weronika Lisiecka jest diabelnie zdolną studentką informatyki oraz barmanką w Ekskluzywnym Klubie Nocnym. Dzięki swojej pracy wykrada klientom numery kart kredytowych, by później, znany wszystkim korporacjom, haker VRo włamał się na te konta i przelał pieniądze na domy dziecka. VRo pomaga Weronice, by mogła spełnić swoje marzenie i zniszczyła jedną z większych firm korporacyjnych - CO-Mar, z którą wiąże dziewczynę smutna przeszłość.

Pewnego wieczora w klubie, gdzie pracuje, spotyka Jakuba - chłopaka, którego kochała i który bardzo ją skrzywdził. Mężczyzna pracuje jako główny analityk systemowy w znienawidzonej przez dziewczynę firmie. Czy uczucie do chłopaka stanie Weronice na drodze do spełnienia marzenia? Jaki w tym wszystkim udział ma haker VRo? Kim ON jest i co go łączy z dziewczyną?

Nadrzędną rolę w powieści "Czas na VyROk" odgrywa chęć zemsty oraz powracające dawne uczucie. Wyraźnie widać, iż autorka miała wszystko dobrze przemyślane. 

Autorka nie skupia się jedynie na wątku przewodnim, ale także dokłada sporo pobocznych, równie interesujących spraw. Dzięki temu sprytnie mota nam w głowach, odwleka w czasie wyjaśnienie wszystkich pytań i wątpliwości.

"Pierwszy raz nie byłam pewna, czy to wszystko jest udawane, czy prawdziwe. Pierwszy raz poczułam, że w tym wszystkim najbardziej okłamuję samą siebie."

Wątek klubu dla mężczyzn ukazuje nie tylko erotykę, ale przede wszystkim wpuszcza nas za kulisy tej branży. Widzimy jak wielkie ryzyko niosą za sobą tego typu usługi, jak niebezpieczny jest ten zawód.

Początkowo czułam niechęć do głównej bohaterki. Ciężko było mi zrozumieć jej zachowanie. Weronika wydawała mi się zimną, pozbawioną uczyć osobą, ale wraz z tym jak ją lepiej poznawałam oraz to, co przeżyła, zmieniłam o niej zdanie. Pozostałe postacie również wypadają bardzo ciekawie.

"Wzięłam głęboki wdech, aby zapanować nad kumulującymi się w moich oczach łzami. Nie przypuszczałam, że po tylu latach od tych dwóch wydarzeń jeszcze będę w stanie płakać i tęsknić."

Akcja rozwija się dynamicznie. Cała historia utrzymana jest w klimacie tajemnicy i intrygi. Czytamy zatem z dużym zainteresowaniem i niepewnością co wydarzy się na kolejnych stronach książki.

Rzadko spotykane w książkach jest zaproponowane przez Anne Marie zakończenie, a raczej dwa. Każdy z nas może wybrać to, które akurat bardziej mu odpowiada. W moim odczuciu oba są równie dobre, ale wybieram to pierwsze.

"Czas na VyROk" to powieść nieszablonowa, intrygująca, zapraszająca czytelnika w świat liczb, cyfr i oszustw. To książka o chęci zemsty, przewartościowaniu życia oraz o tym, ile człowiek jest w stanie zrobić, by osiągnąć swój cel. To historia pokazująca jak łatwo jest dać się oszukać. Bowiem tam, gdzie wielkie pieniądze, tam trzeba nie lada czujności, by nie zostać z niczym. Polecam!



poniedziałek, 14 marca 2022

Tylko Ciebie... chcę - antologia

 

Tytuł: Tylko Ciebie... chcę 
Praca zbiorowa: Małgorzata Smolec, Katarzyna Wit-Formela, Anne Marie, Justyna Chmiel, A.P. Mist, Anna Koliber, Patrycja Cygan-Jeż
Wydawnictwo: Magia Słów
Ilość stron: 261
Ocena: 9/10

Te walentynkowe historie sprawią, że Twoje serce zacznie szybciej bić.
Walentynki to nie tylko czerwone serduszka i miłość wisząca w powietrzu,
to również wybór między chwilową namiętnością, pożądaniem, a tym, co już dawno poznane.

Siedem opowiadań, dzięki którym Dzień Zakochanych pokochasz
bądź jeszcze bardziej znienawidzisz jak bohaterowie tych opowieści...
A Ty, po której stronie staniesz?

Dowiedz się, kto odnajdzie swoją miłość, a kto będzie musiał na nią jeszcze poczekać.

Poznaj nasze pary i spędź z nimi ten walentynkowy dzień.

"Tylko Ciebie... chcę" to antologia stworzona specjalnie na walentynki. Na jej kartach znajdziemy siedem tekstów polskich autorek. Co ciekawe, większość z tych opowiadań mogłaby bez problemu zostać rozwinięta w dłuższej formie.

Autorki poruszają wiele życiowych, ale przede wszystkim aktualnych tematów i problemów. Przekonamy się jak wielka siła drzemie w kobiecie, abyśmy zrozumiały, a może przypomniały sobie, że nasze marzenia, pragnienia i tęsknoty warto wcielić w życie, zacząć je realizować, walczyć o to, na czym nam zależy. W zwiazku i uczuciach nie liczy się to ile kto ma zer na koncie, a jaki jest w środku, co sobą reprezentuje, jak nas traktuje czy jest dla nas wsparciem, zrozumieniem, poświęca swoją uwagę.

"Nie zawsze decyzje, które podejmujemy, są właściwe. Dopiero z biegiem czasu, możemy inaczej ocenić daną sytuację."

Spotkamy tu również aspekt pochopnie wyciągnych wniosków. Nie wszystko bowiem jest tym, czym może się wydawać. Bardzo łatwo pomylić np. zdradę z czymś innym. Do myślenia daje także ostatnie z opowiadań, które jest niejako spoiwem pozostałych. Przeznaczenie, bo o nim mowa, potwierdza starą prawdę, że nie da się od niego uciec. Kto jest nam pisany, nawet po latach do nas wróci. A może jest też ktoś całkiem blisko nas, kogo nie zauważamy...?

"- Wierzysz w przeznaczenie? - spytał z nadzieją wymalowaną na twarzy. Poczułam, jak pojedyncza łza spływa mi po policzku."

Każda z nowelek jest inna, napisana w różnym stylu i poprowadzoną fabułą. Łączy je pragnienie miłości i romantyzm. Każde z opowiadań dostarcza niezapomnianych emocji, przeżyć, smutku, uśmiechu, nadziei, zaskakujących zwrotów akcji, refleksji i ciekawych wniosków. Z pewnością w niektórych z nich odnajdziecie siebie.

"Tylko Ciebie... chcę" to doskonały wybór dla wielbicieli krótkiej formy literackiej. Samotność, zdrada, rozczarowania, nieporozumienia, rozterki, namiętność - cały przekrój emocji i uczuć. To powieść udowadniająca, że w walentynki wszystko jest możliwe. Polecam!



niedziela, 13 marca 2022

Zakochana hrabina - Urszula Gajdowska

 

Tytuł: Zakochana hrabina
Cykl: W dolinie Narwi (tom 3)
Autor: Urszula Gajdowska 
Wydawnictwo: Szara Godzina
Ilość stron: 392
Ocena: 8/10

Hrabina Aurelia Plater (z domu Strzelecka) wraca z Indii do kraju i na salony. Nieprzeciętną urodą i fortuną odziedziczoną po zmarłym mężu przyciąga uwagę wielu adoratorów. Niestety ich zamiary nie zawsze są uczciwe. Wdowa zostaje uwikłana w próbę zabójstwa, a następnie w serię niebezpiecznych zdarzeń. Niespodziewanie na jej drodze pojawia się major Edmund Breza – uwodziciel i hazardzista, z którym od lat toczy wojnę…
Czy obecność majora to zwiastun nowych kłopotów? Kto pomoże Aurelii wyplątać się z tarapatów?

"Zakochana hrabina" jest trzecim tomem cyklu W dolinie Narwi. Tak jak poprzednio, tak i tym razem akcja powieści została osadzona na ziemiach polskich na Podlasiu w pierwszej połowie XIX wieku. Części są ze sobą luźno powiązane, ale można je czytać oddzielnie.

Przyjmnie było ponownie spotkać postaci znane z dwóch poprzednich części, jednakże stanowią one jedynie tło dla innej pary bohaterów, a mianowicie Aurelii Plater i Edmund Brezy. Nie sposób ich nie polubić. Choć może na to nie wygląda, ich słowne przekomarzanki, sarkazm, ironia i niedomówienia sprawiają, że doskonale się uzupełniają. 

"Był ostatnim człowiekiem, do jakiego chciała zwrócić się o pomoc, i ostatnim, jakiego myślała w ogóle spotkać, a świadomość, że stał się jedynym, na którego mogła teraz liczyć, nie dodawała otuchy. Prawdę mówiąc, jej grzeszne myśli starały się mimo przerażenia i powagi sytuacji przebić przez rozsądek, a każda z nich przebierała postać tego wcielonego diabła, kobieciarza i kusiciela."

Wyraźnie widać, iż Urszula Gajdowska poczynia sobie coraz śmielej i swobodniej w tworzeniu swoich historii, które aż chce się czytać. Dzieje się naprawdę dużo. Znajdziemy tu wątki awanturnicze, kryminalne i romansowe. Ogólnie romantyzmu jest znacznie więcej niż w dwóch poprzednich częściach. Pojawi się niebezpieczeństwo, nuta zagadkowości i oczywiście obowiązkowo zaskoczenie. Poza tym książka naszpikowana jest humorem (scena ze spodniami rewelacja!), licznymi zbiegami okoliczności, więc zabawę macie gwarantowaną. Wszystko zaś łączy się w zgrabną całość.

"Nie zamierzała dać po sobie poznać, że dotykanie go sprawia jej jakąkolwiek przyjemność, choć w rzeczywistości i wbrew samej sobie nie mogła temu w żaden sposób zaprzeczyć. Nie cierpiała go i przeklinała w myślach od lat, a jednak kiedy ponownie go zobaczyła, coś obudziło się w niej na nowo. Był mężczyzną, który zawsze poruszał w niej wszystkie struny - i te odpowiedzialne za szaleńczą furię, której nie okazywała nikomu innemu, i te przypisywane... namiętności. Boże! Uświadomiła to sobie z wielką niechęcią. Pożądała go jak nikogo innego."

Autorka świetnie zarysowała realia epoki. Wtrąciła sporo ciekawostek historycznych. Kolejny raz zachwyca pięknie oddanymi pastycznymi opisami tła doliny Narwi. Bardzo podobał mi się wątek anonimowych liścików zawierające cytaty ze znanych dzieł literatury, aforyzmy czy swobodne myśli.

"Zakochana hrabina" to pełen emocji romans historyczny, który udowodni, że od nienawiści do miłości jeden krok. Tylko co ostatecznie okaże się ważniejsze: majątek, tytuł, zadowolenie rodziny czy uczucie? Zachęcam byście dali się uwieść temu nieposkromionemu lwu salonowemu...




Recenzja powstała we współpracy z Autorką 

sobota, 12 marca 2022

Pieprz i sól - K.A. Figaro [Przedpremierowo]


Tytuł: Pieprz i sól
Autor: K.A. Figaro
Wydawnictwo: Lipstick Books 
Ilość stron: 320
Ocena: 9/10 

Czy można mieć wszystko? Wolność? Niezależność? Pieniądze i miłość? Który element układanki okaże się niepasujący do reszty?
Gaja Strzelczyk zostaje poddana pewnej próbie, czy wyjdzie z niej zwycięsko? To kobieta o odważnych marzeniach, silna, starająca się trzymać zawsze wszystkich i wszystko na dystans, chociaż w swoim otoczeniu ma tylko jedną osobę, której bezgranicznie ufa. Na co dzień mało analizuje, od razu działa. Ktoś chce wykopać pod nią dołek, aby spadła z piedestału cenionych osób.
Na swojej drodze spotyka na pozór dwóch identycznych mężczyzn, lecz różnią się od siebie niczym ogień i woda. Czy obu będzie traktować obcesowo, przedmiotowo i wykorzystywać bez wyrzutów sumienia? Czy w końcu trafi w nią strzała Amora, a jeśli tak, to czy to zauważy i podda się buzującym w niej emocjom? Co wybierze? Wyrachowaną namiętność, podniecające niebezpieczeństwo czy może żarliwą miłość?

K.A. Figaro puściła wodze fantazji i dała nam historię, która już od pierwszej strony nie pozostawia wątpliwości z czym będziemy tym razem mieli do czynienia. Jest to bardzo gorąca, a wręcz niegrzeczna powieść. Znajdziecie tu całe spektrum emocji, nieprzewidywalności, zagadkowości, humor, zdrady, ciekawą intrygę z zaskakującym zakończeniem. A być może będzie i ciąg dalszy...?

"Czasami byłam złą kobietą. Niczym sól posypana na rany. Piekłam do żywego i wrzynałam się głęboko. Ale pieprzyć to - pomyślałam. Byłam solą i już!"

Autorka zastosowała w swojej powieści motyw snów. Dodam iż bardzo niegrzecznych. Obserwujemy jak rozwijają się relacje między Gają a dwoma mężczyznami. Mamy tu tzw. trójkąt, ale podany w dość oryginalny i nieprzewidywalny sposób. 

Główna bohaterka i jej zachowanie może budzić pewne kontrowersje. Liczy się bowiem dla niej jedynie dobry seks. Nie oczekuje od przypadkowo poznanych mężczyzn miłości, a nastawia się na łóżko. 

"Gdy ktoś kocha, przeważnie staje się miękki i beznadziejny. Nie ma skorupy, tylko daje się chłostać, a potem płacze i żali się, że mu się nie układa. Nie. To nie dla mnie. Wolałam konkrety. Szybkie zaspokojenie. Odrobina romantyzmu i uniesień, owszem, ale bez przesady."

Moją uwagę zwróciła przyjaciółka Gai. Strasznie irytowała mnie postać Izy. Nie zmieniło nawet faktu to, że jest moją imienniczką. Było jasne jak słońce, że to przez nią Gaja miała takie, a nie inne kłopoty. Nie mogłam pojąć jak wszystko wybaczała jej Gaja. Przyjaźń przyjaźnią, ale chyba jakieś granice muszą być, prawda?

"Iza była śliczna, drobniejsza niż ja i delikatniejsza. Mimo to świetnie się uzupełniałyśmy. Jak pieprz i sól w dobrym rosole."

Wszystkie erotyczne sceny zostały przedstawione bardzo obrazowo, ale ze smakiem. Wyraźnie było czuć namiętność i zmysłowość między bohaterami.

"Pieprz i sól" to pełen pikanterii, perwersji, wyuzdania i nieoczywistości erotyk, który nie da Wam chwili oddechu. Doskonale doprawiony i gotowy do skosztowania. Sprawdźcie kogo wybierze Gaja - Mikołaja a może Kostka?


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Lipstick Books
 

 

czwartek, 10 marca 2022

Twoja tajemnica - Ilona Gołębiewska

 

Tytuł: Twoja tajemnica
Autor: Ilona Gołębiewska 
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 352
Ocena: 9/10

Przeszłość jest niczym cień. Czasami widać go wyraźnie, a niekiedy podąża za nami niezauważenie. Ewa Kuszewska wie o tym najlepiej. Na co dzień mieszka w Warszawie, odnosi sukcesy w życiu zawodowym i prywatnym. Ma stanowisko dyrektora w agencji konsultingowej, jest w trakcie przygotowań do ślubu z miłością swojego życia – Markiem, otaczają ją sami przyjaciele. Czuje się bardzo szczęśliwa.

Ewa swoje życie dzieli na "przed” i "po” liczone od momentu pewnych tragicznych wydarzeń, które rozegrały się w jej rodzinnej miejscowości Zalesie. Skrywana latami tajemnica nie daje jednak o sobie zapomnieć i domaga się ujawnienia w najmniej oczekiwanym dla kobiety momencie. Jeden niespodziewany telefon odmieni jej życie. Rodzinna tragedia, utracona miłość, zdrada przyjaciół – to wszystko wróci ze zdwojoną siłą.

Bo nie tak łatwo uciec przed własnym cieniem…

A tym bardziej przed powierzonymi komuś tajemnicami.

Powieści Ilony Gołębiewskiej cenię sobie głównie za wplatanie w nie motywu tajemnicy. Jednakże tym razem mamy ją również w tytule, zaś sama historia jest nią przeciąknięta do tego stopnia, iż każda strona książki sprawia, że jesteśmy coraz bardziej zaintrygowani tym, o co w tym wszystkim może chodzić. Wszyscy mamy jakieś większe lub mniejsze tajemnice, prawda? Niektórzy z nas radzą sobie z nimi lepiej, inni spychają je w głąb siebie, licząc na to, że nigdy się o nas nie upomną. A czasem pod wpływem pewnych wydarzeń musimy się z nimi zmierzyć.

"A wszystko zaczęło się od kilku małych tajemnic, które z dnia na dzień stały się wielkim wyzwaniem."

Autorka doskonale potrafi łączyć ze sobą skrajne uczucia i emocje. Tu ciepło, ból i intryga tworzą powieść, od której trudno się oderwać. Historia z jaką mamy do czynienia jest bardzo życiowa, prawdziwa. Pokazuje, że zarówno bliska, jak i obca nam osoba może okazać się naszym wrogiem, a czasem trzeba zaryzykować i bezgranicznie zaufać. Widzimy również jak plotka może zniszczyć życie.

"Żeby samemu się wzbogacić, trzeba najpierw podarować uczucie, wsparcie, dobre słowo komuś, kto przypadkowo poznanej osoby staje się naprawdę bliski."

Autorka porusza wiele ważnych tematów i problemów jak chociażby: utracona miłość, zdrada przyjaciół, zaufanie, bezpieczeństwo, alkoholizm czy przemoc domowa. I mimo ciężaru bolesnych tematów, całość napisana została lekko, przez co książkę czyta się z przyjemnością.

Bohaterowie stanowią interesujący wachlarz osobowości. To postaci, którzy posiadają wady, słabości, zalety i własny bagaż doświadczeń. Widzimy jak duże konsekwencje pociągają za sobą nasze czyny i wybory. Mają wpływ nie tylko na nas samych, ale dotykają naszych bliskich. Kolejny raz przekonujemy się, jak brak szczerej rozmowy może zniszczyć związek.

"Twoja tajemnica" to pełna życiowych mądrości, wzruszeń, nadziei, ciepłych uczuć i emocji powieść zmuszająca do wielu refleksji i przemyśleń. Jeśli szukacie lektury zawierającej tajemnice z przeszłości, niedomówienia, intrygi, determinację do poznania prawdy - trafiliście idealnie!


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Muza 



środa, 9 marca 2022

Chłopak z sąsiedztwa - Alexa Lavenda [Premierowo]

 

Tytuł: Chłopak z sąsiedztwa 
Autor: Alexa Lavenda 
Wydawnictwo: Lipstick Books 
Ilość stron: 288
Ocena: 9/10

On przystojny buntownik, który kocha motocykle, ale nie lubi samego siebie. Młody mężczyzna z przeszłością, która pozostawiła blizny na jego ciele i psychice.
Nie wierzy w miłość ani w to, że jest jej wart, a kobiety zmienia jak rękawiczki.

Ona delikatna, ciepła i pełna empatii, kocha się w nim od zawsze i ma nadzieję, że ON w końcu zauważy w niej atrakcyjną kobietę, nie tylko siostrę swojego przyjaciela.

Liwia i Igor znają się od dzieciństwa, kiedy Igor ma dwadzieścia lat, rodzinna tragedia zmusza go do opuszczenia miasteczka, w którym do teraz mieszkał. Liw wierzy, że on jest miłością jej życia i czeka na jego powrót…

Co wydarzy się, kiedy tych dwoje spotka się ponownie? Czy obezwładniające przyciąganie, chemia i fascynacja mogą przemienić się w miłość…?

Sięgając po tę książkę spodziewałam się ugranego motywu, gdzie ona marzy o chłopaku, z którym się wychowała, a dla niego ona jest tylko młodszą siostrą przyjaciela. Jakże było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, iż mamy tu coś znacznie więcej.

Tym razem Alexa Lavenda pod płaszczykiem lekkiej powieści przemyciła ważny problem przemocy domowej. Historia pokazuje jak ważne jest wówczas wsparcie, by ofiara nie brała na siebie nie swojej winy. By zrozumiała, że rodzice powinni być dla dziecka oparciem, dawać jej poczucie bezpieczeństwa, a nie odwrotnie. W tym miejscu bardzo współczułam głównemu bohaterowi. To, co przeszedł Igor, jak mimo to starał się obronić swoją rodzinę...

Historia pokazuje jak duży wpływ ma na nas to, gdzie się wychowaliśmy. Jak przeszłość determinuje to, jakimi się postrzegamy. Jak przez traumatyczne wydarzenia nie potrafimy zrozumieć, że zasługujemy na miłość. Jak trudno jest nam wpuścić kogoś do naszego świata.

"Wierzyła we mnie nawet wtedy, kiedy ja sam w siebie wątpiłem. Widziała we mnie dobro, choć moja dusza była przesiąknieta mrokiem. To nieprawda, że jej nie chciałem. Wiedziałem, że była jedyną osobą, która mogłaby dać mi szczęście, ale co mógłbym w zamian dać jej ja? Nic. Byłem pusty, zimny i zepsuty."

Autorka doskonale potrafi wyważyć w odpowiednich proporcjach emocje, uczucia, erotykę, wątki miłości z przemocą, jasne i ciemne strony duszy człowieka. 

"(...) nie byłem dobrym materiałem na chłopaka, a ona zasługiwała na kogoś porządnego. Kogoś mniej destrukcyjnego, kto nie nosi w sobie tyle ciemności i nie kipi agresją. Ja musiałem ją wciąż poskramiać i nie potrafiłem odczuwać żadnej z emocji, które okazywała ona. Miłość, ciepło, zaufanie... tego nie było w moim życiu, nikt nigdy mnie nie nauczył kochać."

Nie zabrakło oczywiście pikantnych scen, które przyspieszają o szybsze bicie serca. Autorka sprytnie przeciągała (a wręcz przeszkadzała postaciom) moment, kiedy między parą naszych bohaterów dojdzie do czegoś więcej. Koniec końców bardzo mi się to podobało.

"Od lat pragnęłam go sercem i duszą i to on był tym, który mógł mnie uszczęśliwić. Tylko on. Igor Markowski - chłopak z przeszłością. Twardziel o skomplikowanej osobowości, introwertyk i outsider. Chłopak z sąsiedztwa."

Dodatkowym atutem książki jest świetnie ukazana pasja do motoryzacji. Żeńska część czytelników niech się nie martwi, te fragmenty wcale a wcale nie nudzą.

"Chłopak z sąsiedztwa" to powieść pokazująca jak ważne dla każdego z nas jest akceptacja, miłość i ciepło rodzinne. Myślicie że przeznaczenie można oszukać? Sprawdźcie!


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Lipstick Books 




wtorek, 8 marca 2022

Okruchy samotności - Anna Ziobro

 

Tytuł: Okruchy samotności 
Autor: Anna Ziobro
Wydawnictwo: Oficynka
Ilość stron: 336
Ocena: 9/10

Życie Julii nie oszczędzało. Aby zagłuszyć samotność i trudne wspomnienia, dziewczyna oddaje się pracy w domu spokojnej starości w Monachium. Tam poznaje pewnego pielęgniarza. Początkowo nic nie zapowiada nadciągającego nieszczęścia… Czy Julia poradzi sobie z wyzwaniem, jakie znów postawił przed nią los? 

"Okruchy samotności" to kontynuacja "Tysiąca kawałków". Jednak tym, co różni tą książkę od poprzedniej jest połączenie powieści obyczajowej z elementami thrillera, romansu i erotyki. Przyznam iż takie rozwiązanie fabularne bardzo mnie zaskoczyło.

Anna Ziobro jak zwykle nie stroni od trudnych tematów jak chociażby: zdrada, samotność, relacje dorosłych dzieci z rodzicami, odpowiedzialność za drugiego człowieka, przyjaźń czy molestowanie w pracy.

Autorka, jak to ma w zwyczaju, doskonale potrafi wydobyć z kreacji swoich bohaterów wszystkie cechy psychologiczne, którym na daną chwilę chcemy się bliżej przyjrzeć. W tym konekście mocne wrażenie wywarła na mnie męska postać. To tak zły człowiek, że aż ciężko objąć to rozumiem, zrozumieć jego zachowanie. A to, że mogłam poznać go w narracji pierwszoosobowej - rewelacja!

"– Szczęście przychodzi niespodziewanie – powiedział Carlo. – Choć nie zawsze w takiej postaci, w jakiej go oczekujemy. Czasem trzeba wcześniej wszystko doszczętnie spalić."

Natomiast kobiece postaci, choć popełniają błędy, można bez wahania polubić. Są prawdziwe w tym, co robią. Tak jak my, mają swoje marzenia, plany życiowe oraz pragnienie miłości, akceptacji i zrozumienia. Prym wiedzie Julia, w której zaszły pewne zmiany. Wydaje się być dojrzalsza, zaczęła dostrzegać błędy, jakie popełniła, inaczej postrzega otaczający ją świat. Widzimy jak ważna jest nasza przeszłość. To, co przeżyliśmy decyduje o tym, jacy jesteśmy teraz.

"Tym razem nie zamierzał stać się kolejnym nikim w życiu Julii i błyskawicznie odejść w niepamięć, gdy tylko zacznie ją nudzić. Nie chciał, by ich wspólne daty przepełniały ją nieukojonym smutkiem. Planował wypełnić jej kalendarz od nowa."

Jakiś minusik? Jak dla mnie za mało było Daniela, ledwie kilka zdań. Ale kto wie, może doczekamy się trzeciej części? 

Tradycyjnie zachwyca styl, jakim operuje autorka. Mimo trudnych tematów i dramatycznych wydarzeń książka napisana została niezwykle lekkim językiem. Lektura zmusza do wielu refleksji i przemyśleń. Jeszcze długo po odłożeniu pozostaje w naszej głowie.

"Okruchy samotności" to powieść udowadniająca, że my, kobiety potrafimy zjednoczyć się, być dla siebie wsparciem i siłą. To książka pełna ognia, ale nie takiego, o jakim zapewne wielu z Was pomyślało... Przeczytajcie i sprawdźcie o co mi chodzi.



Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem z Wydawnictwem Oficynka




niedziela, 6 marca 2022

Wystarczy kochać - Emilia Szelest

 

Tytuł: Wystarczy kochać 
Autor: Emilia Szelest 
Wydawnictwo: Luna
Ilość stron: 288
Ocena: 9/10

Lucas wyrusza właśnie w swoją pierwszą dużą trasę koncertową. Towarzyszą mu ból złamanego serca po zdradzie dziewczyny, oddani przyjaciele z zespołu oraz pasażerka na gapę – młodsza siostra Aurora. Mierząc się ze sławą rodziców – nagradzaną pisarką Caroline Morgan oraz wspaniałym muzykiem i gwiazdą zespołu Free Birds Alexem Morganem, chłopak próbuje zapracować na sukces, jednak z powodu życia w cieniu ojca nie jest to łatwe. Chcąc odciąć się od korzeni i następstw, jakie się z tym wiążą, Lucas podejmuje kroki, których z czasem mógłby żałować. Na szczęście jest ktoś, kto poza rodziną i przyjaciółmi wielokrotnie ratuje go przed upadkiem.

Czasami wystarczy krótki przejazd kolejką, by zrozumieć, że właściwa osoba jest obok Ciebie...
Trasa koncertowa, alkohol, nieprzespane noce i gorące fanki! Brzmi nieźle! Szczególnie gdy wydaje się, że rozstanie to koniec świata. Koniec jednak często bywa także początkiem.

Czasami szczęście jest obok nas, a my go po prostu nie zauważamy. Przygoda życia to nie tylko zabawa, ale także zazdrość, miłość i wiele pokus – bywa, że niebezpiecznych.
A szczęście jest jak domek z kart...

"Wystarczy kochać" jest niejako nawiązaniem do jednej z wcześniejszych książek autorki, a mianowicie "Free Birds". Cieszę się, że mogłam sprawdzić co słychać u Caroline i Alexa. Pamiętacie ich? Najbardziej zaskoczyło mnie to, jak wiele wspólnego mają z nimi ich dzieci. Oj, genów nie sposób oszukać...

Ponownie mamy tu powieść z motywem muzycznym, jednak nie ma tego za wiele. Dla mnie w sam raz. Na pierwszy plan bowiem wysuwają się inne elementy fabuły. Emilia Szelest skupiła się na tym, by pokazać nam jak trudna jest droga ku dojrzałości. Ile trzeba pokonać problemów, popełnić błędów, ale i wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski, by na koniec móc powiedzieć, że daliśmy radę, że nie upadliśmy na dno. A tu wcale nie tak trudno o to, by ulec licznym pokusom (jak chociażby uzależnienie od narkotyków), jakie niesie bycie na tzw. świeczniku. Ważne jest, by mieć obok siebie rodzinę i przyjaciół, którzy nas wesprą, nie pozwolą się nam poddać.

"Droga każdego człowieka najeżona jest rozmaitymi trudnościami, raz jest równo, innym razem pod górkę, po której wspinasz się z lękiem. Wiesz, że upadek mógłby cię zmiażdżyć, ale masz poczucie, że za kolejną górą czekają na ciebie piękny widok i satysfakcja."

Bohaterowie, jakich stworzyła autorka stanowią barwne tło powieści. Są charakterni, z zaletami i wadami, z sukcesami i porażkami na koncie. Jednych polubimy z miejsca, inni będą wywoływać w nas niechęć. Wiek postaci może budzić w czytelniku pewne wątpliwości, bo choć już nie są nastolatkami, to niejednokrotnie tak właśnie się zachowują.

"Może tak naprawdę nigdy nie byliśmy sobie pisani, tylko kurczowo trzymaliśmy się siebie w ciężkich momentach życia? Może nigdy nie powinniśmy byli zaczynać związku?"

To wzruszająca, bolesna, ale i dająca nadzieję historia, która udowadnia jak nieprzewidywalne potrafi być życie. To powieść o powielaniu błędów naszych rodziców, walce o samego siebie, przeznaczeniu, wyboistej drodze ku dojrzałości i szczęściu. Sprawdźcie czy rzeczywiście "Wystarczy kochać"! 
 

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Luna



sobota, 5 marca 2022

Guziki, czyli dwanaście historii o miłości - Agnieszka Lis

 

Tytuł: Guziki
Autor: Agnieszka Lis
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska 
Ilość stron: 320
Ocena: 8/10

Intrygująca opowieść o życiu, miłości, wierze w przeznaczenie i siłę ludzkiej duszy.

Jaromira, żona rybaka, mieszka w stuletnim domu nad samym morzem, w Łazach. Z biegiem czasu część swojego domu przekształca w niewielki pensjonat. Co pięć lat do Jaromiry przyjeżdża wyjątkowy gość, którego kobieta rozpoznaje po szczególnym znalezisku. Każdy natrafia na guzik – w lesie, na plaży, na nadmorskiej promenadzie... gdziekolwiek. Ale przede wszystkim każdy przywozi ze sobą historię nieszczęśliwej miłości. Niekoniecznie typowej. Jaromira uważa morze za partnera do rozmowy, niemal żywą istotę, z którą należy się liczyć, a która potrafi pomóc w rozplątaniu ludzkich problemów.

Jakie odpowiedzi przyniesie morze gościom odwiedzającym pensjonat? Jak po latach złączą się ich losy? Jakie znaczenie odnajdą dzięki Jaromirze w odnalezionych guzikach? Gdy nie potrafisz znaleźć ważnych odpowiedzi, gdy życie oszałamiająco pędzi, gdy kłopoty cię przerastają – zatrzymaj się nad morzem. Może wsłuchasz się w jego mistyczny szum? Być może jego pierwotna siła rozsupła twoje kłopoty...

Powieść "Guziki, czyli dwanaście historii o miłości" pozwala czytelnikowi na chwilę zatrzymania, bowiem jej fabuła jest niespieszna, nostalgiczna, traktująca o życiu codziennym jej bohaterów. Jednak w żadnym razie nie jest nudną lekturą.

Mamy tu 12 historii i zarazem interesujący przekrój postaci, jak chociażby: księdza homoseksualistę, prostytutkę czy maltretowaną przez męża kobietę. Każdy z nich ma swoje problemy, każdy szuka jego rozwiązania. Pomóc w tym miały znajdowane tytułowe guziki. Osobiście mnie zawsze takie znalezisko źle się kojarzyło, przynosiło życiowego pecha. Nie wiem może to jakiś przesąd, zabobon, ale nigdy nie zachowywałam znalezionych guzików.

"(...) Nasze problemy są jak dziurki w tym guziku. Wydaje nam się, że przesłaniają cały świat, a na koniec okazuje się, że jest co najmniej kilka wyjść. Cztery, a może i więcej. Jak cztery dziurki. Można przez którąś wyjść..."

Autorka przybliża nam liczne wewnętrzne rozterki, słabości i ograniczenia bohaterów. Co ciekawe, przysłuchujemy się również ich rozmowom z morzem, które odegra tu jedną z kluczowych ról.

Przyglądamy się także różnym odcieniom miłości, na nowo przypominamy sobie jak ważne miejsce zajmuje w naszym życiu to uczucie. Mimo iż nie raz nas zrani, przysporzy łez, to i tak nie można bez niej żyć.

"Bo tylko miłość ma siłę, żeby przetrwać śmierć, przekroczyć granice i zostawić po sobie samo dobro."

Agnieszka Lis zagląda w dusze i serca swoich bohaterów, jednocześnie wskazując, jak ważna jest rozmowa lub zwykłe wysłuchanie drugiej osoby bez jej oceniania. Postać Jarominy doskonale się do tego nadawała.

"Bo dobro jest po wielokroć podzielne i niewyczerpane. Rozmnaża się i wraca. I nawet nie potrzebuje pokarmu. To smutek karmi się łzami, dobro po prostu jest."

Poszczególne historie sprawiają wrażenie niedokończonych, ale w żadnym razie to nie przeszkadza. Dzięki temu my sami możemy wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski.

"Guziki, czyli dwanaście historii o miłości" to klimatyczna, refleksyjna, pełna życiowej mądrości powieść o wierze w miłość i przeznaczenie, o rodzinie, przemijaniu, tęsknocie oraz wielkiej mocy dobra. Jeśli jesteście ciekawi, jakie tajemnice mają do opowiedzenia poszczególne guziki, koniecznie zajrzyjcie na karty tej książki.



środa, 2 marca 2022

Oszukany czas - Kinga Tatkowska

 

Tytuł: Oszukany czas
Autor: Kinga Tatkowska
Wydawnictwo: JakBook
Ilość stron: 304
Ocena: 9/10

Marta jest kobietą, która głęboko w sercu nosi tęsknotę za tym, co wydarzyło się w przeszłości. Próbując na nowo ułożyć swoje życie, wiąże się z o wiele starszym Robertem, bardzo dobrze sytuowanym człowiekiem sukcesu. Kiedy pewnego razu wybiera się z partnerem na spotkanie biznesowe, nie wie, że spotka tam mężczyznę, który dawno temu złamał jej serce. Jej pierwsza prawdziwa miłość, Kamil Wilczyński, pojawia się ponownie w jej życiu, zupełnie jakby minione osiem lat było tylko snem. Nadal tak samo przystojny, nieco bezczelny, pewny siebie i także pełen żalu. Czy spotkanie dawnych kochanków sprawi, że tajemnice przeszłości zostaną w końcu wyjaśnione, zadawnione urazy wybaczone, a stracony czas nadrobiony?
Na te pytania nie ma łatwych odpowiedzi, zwłaszcza że bohaterowie uwikłani zostają w dramatyczną historię rodem z filmów akcji. Zdrada, tajemnice, namiętność, miłość i mafijne powiązania. Bo czy można naprawić swoje życie, kiedy oszukano czas?

Wierzycie, że pierwsza miłość może być dojrzała? Tak silnym uczuciem, że przetrwa lata? Jeśli macie wątpliwości musicie koniecznie sięgnąć po "Oszukany czas". Poznacie nie tylko jak jest kochać, ale jak bardzo można tęsknić, czuć ból złamanego serca.

Niech Was nie zwiedzie spokojny, romantyczny, beztroski początek książki, bowiem z czasem napięcie wzrasta i nie będziecie w stanie oderwać się od lektury.

Autorka porusza wiele ważnych tematów i problemów jak chociażby: toksyczny związek, manipulację drugą osobą, pragnienie bezpieczeństwa, koszmar wojny, bycie dawcą szpiku, tolerancję czy rozwijanie pasji.

"Nie byłam w stanie pojąć, jak mógł mamić mnie swoimi słowami. Czy już zupełnie nic dla niego nie znaczyłam? Jakim cudem patrzył mi prosto w oczy i kłamał?" 

Historia, jaką zaserwowała mi Kinga Tatkowska sprawiła, że przepadłam na kilka ładnych godzin. Dostarczyła mi mnóstwo emocji, zaskakujących, a wręcz szokujących wydarzeń. Autorka pięknie nakreśliła uczucie od pierwszego wejrzenia. Relacja Marty i Kamila ma w sobie wszystko to, co lubię spotykać w książkach. Więź, wzajemne przyciąganie, namiętność... W równie piękny sposób została ukazana przyjaźń. Ale taka od dzieciństwa. Macie takich przyjaciół?

Zaskoczona byłam tym, że w zasadzie każdy z bohaterów dał się lubić. Mimo wad, popełnianych błędów czy niewłaściwego zachowania, mieli w sobie coś takiego, co nie pozwalało mi ich przekreślić.

"Miłość była najpotężniejszym uczuciem na tym świecie. I jeśli kochało się kogoś naprawdę, to nic nie powinno stanąć na drodze do szczęścia." 

Książka niby jakich wiele, ale to tylko pozory. Składa się na to kilka rzeczy, które wyróżniają ją na tle innych tego gatunku. Mamy tu ciekawie poprowadzoną intrygę, świat gangsterów. Ale nie obawiajcie się. W żadnym razie nie jest to kolejna typowa powieść mafijna.

"Oszukany czas" to powieść udowadniająca, że nie da się oszukać ani czasu ani miłości. To książka o sile pierwszej miłości, przyjaźni, zdradzie, przebaczeniu, tajemnicach, kłamstwach, pożądaniu, nadziei. Pokazuje, że nikkogo nie da się tak naprawdę do końca poznać. Niezwykle udany debiut. Chętnie sprawdziłabym co jeszcze czeka na bohaterów.