Tytuł: Nienarodzona
Autor: Ewa Przydryga
Wydawnictwo: Muza
Ilość stron: 352
Ocena: 9/10
Laura Wagner znika. Ślad po niej zaginął, trop urywa się w zakolu Warty. To tam znaleziono jej wywrócony do góry dnem kajak. Wraz z rozwojem śledztwa policja ustala, że będąca w zaawansowanej ciąży kobieta targnęła się na własne życie.
Mijają dni, a ciała Laury wciąż nie udaje się odnaleźć. Mnożą się za to kolejne sekrety z jej życia. Wszystkie są związane z mającym się wkrótce narodzić dzieckiem.
Na jaw wychodzą nowe fakty. Trzy tygodnie przed zaginięciem kobieta zgłosiła włamanie do swojego domu. Na terenie jej położonej na odludziu posesji dochodziło też do innych niepokojących incydentów. Każdy z nich miał swoje odbicie w sennych majakach Laury. Kobiecie nękanej koszmarami o nawiedzającym ją cieniu udzieliła się atmosfera paranoi i szaleństwa.
Zlekceważone przez policję zgłoszenie prowadzi do dramatycznego odkrycia, które całkowicie odmieni dalszy bieg śledztwa.
Spirala obłędu zacieśnia się w chwili, gdy nadchodzą wyniki badań ustalających ojcostwo nienarodzonego dziecka Laury…
"Nienarodzona" to kolejny świetny, mroczny thriller w wykonaniu Ewy Przydrygi, choć nieco różni się od poprzednich książek autorki. Zostałam szybko wciągnięta w tę historię i misternie uknutą intrygę. Osaczyła mnie, oplotła swoimi mackami i długo nie puściła. Dostałam tu wszystko, co tak bardzo cenię sobie w tym gatunku.
Tym razem autorka wzięła na tapetę rodzinne tajemnice oraz to, co wydarzyło się przed laty. Skutecznie wodziła mnie za nos, podjudzając i podrzucając coraz to nowsze tropy. W mojej głowie zaś rodziło się mnóstwo pytań, domysłów i niewiadomych. Gdy myślałam, że już coś wiem, że jestem już tuż tuż, by rozwiązać zagadkę... nagle trach i znowu cofnęłam się o dwa kroki w tył. Uwielbiam tak zbudowane intrygi!
"To moje wspomnienie, a jakby odbite na kalce strachu. Rzeczywistość i halucynacje w jednym."
Oprócz świetnie poprowadzonego wątku śledztwa, znajdziemy tu niespełnioną miłość, nieszczęśliwy wypadek, choroby, kłamstwa czy problem z wybaczeniem. Ta ostatnia kwestia nieco dłużej zatrzymywała mnie, gdyż zaczęłam zastanawiać się, ile i czy w ogóle można przebaczyć. Czym jest przebaczenie i co trzeba zrobić, by w pełni zadośćuczynić wyrządzonej krzywdzie? W tle ponownie pojawia się natura, las, rzeka, wątek ziołolecznictwa i psychodeliczny klimat. Oprócz tego świetnie wypada przeciwstawność mocniejszych elementów składowych fabuły z delikatniejszą, a wręcz subtelną warstwą.
"Sowiniec nie zapomina. Tu nikt niczego nie zapomina. (...) Myślą, że jeśli złość wyładują na nas, to smutek minie. Ale tak się nie stanie. Po nas będą inni, na których będą próbowali się wyżyć."
Całość przedstawiona została z perspektywy Laury, ale też i innych postaci, do tego w różnych czasoprzestrzeniach. Dzięki temu poznajemy co i gdzie się rozgrywa, ale i motywy działania bohaterów. Intrygującym zabiegiem są urywane rozdziały, mające za zadanie budowanie napięcia. Zakończenie natomiast jest dość oryginalne i bez wątpienia satysfakcjonujace.
"W najlepszym człowieku czasem otwierają się szczeliny, przez które wślizguje się zło. Nieistotne, jaką drogę sobie utorowało i jaki wybrało sobie powód, zło zawsze pozostaje złem."
"Nienarodzona" jest niby prostą historią i ze zwykłymi bohaterami, ale uważajcie, bo to tylko przykrywka. Będziecie zaskoczeni równie mocno jak ja jej głębią i przybijającymi refleksjami, jakie po sobie zostawia. Zatem, czy jesteście gotowi, by odszukać Laurę Wagner?
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Muza
Skuszę się z przyjemnością!
OdpowiedzUsuńTym razem to raczej nie jest powieść dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńTa książka znajduje się na liście moich obowiązkowych zakupów książkowych. 😊
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie to oryginalne zakończenie, dlatego jak będę miała wolną chwilę, to wezmę pod uwagę powyższą książkę.
OdpowiedzUsuń