Strony

niedziela, 8 sierpnia 2021

Serce Julii - Françoise Bourdin

 

Tytuł: Serce Julii
Autor: Françoise Bourdin
Wydawnictwo: Dragon
Ilość stron: 288
Ocena: 8/10

W życiu Lorenza, ambitnego weterynarza, w końcu wszystko zaczyna się układać. Jego największe marzenie, ogród zoologiczny, w którym zwierzęta żyją w naturalnych warunkach, rozwija się z dnia na dzień. Mężczyzna powoli odbudowuje również relację ze swoją dawną ukochaną, Julią. Kobieta jest jednak bardzo ostrożna i nie czuje się jeszcze gotowa na związek.

Wkrótce Lorenzo otrzymuje propozycję wyjazdu do Kenii, by spędzić miesiąc w tamtejszym rezerwacie. Zostawia park pod opieką Julii i wyrusza prosto do serca Afryki. Julia i Lorenzo, oddaleni od siebie teraz o tysiące kilometrów, nieoczekiwanie odkrywają, że nigdy dotąd nie byli sobie tak bliscy…

Czy ich relacja, tak jeszcze świeża i krucha, ma szansę przetrwać? Czy Julia znajdzie w sercu odwagę, by znów zaufać?

"Serce Julii" jest kontynuacją powieści "Ogród Lorenza", którą to wspominam bardzo pozytywnie. Jeśli z miejsca miałabym wskazać książki, gdzie to wątki natury i zwierząt są w zasadzie na równi z bohaterami to niewątpliwie byłaby to ta seria.

Françoise Bourdin przemyca między wierszami mnóstwo wartości, o których w codziennym, zabieganym świecie zapominamy. Na przykładzie przedstawionej historii pokazuje czym jest szczęście oraz wskazuje ścieżki, jakimi powinniśmy go szukać. Autorka skupiła się w dużej mierze na relacjach międzyludzkich, ukazując nam w pełnej krasie miłość, przyjaźń, zaufanie. W interesujący sposób kreśli uczucie między kobietą a mężczyzną. Choć Julię i Lorenzo do siebie ciągnie, boją się do tego przyznać. Miewają mnóstwo wątpliwości i rozterek. Wszystko odwlekają w czasie, tym samym tracąc chwile, kiedy mogliby być razem.

"Ich związek od lat był chaotyczny! Kocham cię, już cię nie kocham, opuszczam cię, pojawiam się znowu z zaskoczenia, kocham kogoś innego i po chwili też już go nie kocham... Wszystko zniszczyli tym swoim korowodem wątpliwości."

Widzimy jak wydarzenia z przeszłości, brak szczerej rozmowy czy znajomość na odległość nie pozwalają stworzyć związku. W uczuciach i miłości potrzeba czasem odrobiny ryzyka, odwagi i zaufania, by móc powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi.

"Nie ma sensu rozpamiętywanie przeszłości i wracanie do dawnych podróży, które niczym klin weszły między nich i zniszczyły ich związek. Nie potrafił zachowywać się swobodnie w jej towarzystwie. Przeszłość okazała się zbyt dużym ciężarem. Może zatem krótka rozmowa dobrze by im zrobiła? Może dzięki temu zapomnieliby o dawnym rozstaniu oraz o Marcu i potrafiliby spojrzeć na siebie inaczej?"

Lektura dostarczyła mi nie lada emocji i niezapomnianych przeżyć. Towarzyszyły mi smutek, strach, złość, radość. Z kolei oryginalny przewodni temat ponownie pozwolił mi poczuć się tak, jakbym rzeczywiście znajdowała się w tym egzotycznym dla mnie świecie zwierząt. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na problem niszczenia naturalnego środowiska zwierząt. To nie tylko tereny coraz bardziej zagrabiane przez człowieka, ale i konsekwencje tego w postaci wymierania gatunków.

"Serce Julii" to bijąca ciepłem powieść, która skradnie serce każdego miłośnika natury. To historia o miłości, przyjaźni, zaufaniu, podążaniu własną drogą, trudnych decyzjach, a przede wszystkim o wielkiej pasji. Z mojej strony polecam!




Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Dragon 



9 komentarzy:

  1. Brzmi ciekawie, acz zastanowię się jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie książki, dlatego z chęcią dam jej szansę. Myślę, że mogłaby mi się spodobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się cię zachęcić 😃

      Usuń
  3. Cudo okładka, uwielbiam takie kolorowe! :) Mam w planach książkę, ale najpierw pierwszą część!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej książce, ale wydaje się bardzo interesująca i idealna dla mnie. To są moje klimaty. W dodatku taka piękna okładka na pewno przykuwa wzrok. Czuję, że sięgnę po nią w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Ogród Lorenza" mnie zauroczył. "Serce Julii" dopiero w planach.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)