Tytuł: Rozminięci
Autor: Monika Orłowska
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 320
Ocena: 8/10
Główni bohaterowie, Ana i Ed, zostali mocno doświadczeni przez życie, nim los ich połączył. Między nimi jest spora różnica wieku - Ana, która wciąż nosi w sobie żałobę po zmarłym mężu, jest starsza, co sprawia, że ich związek jest jeszcze trudniejszy. W dodatku Ed, który jest muzykiem, ciągle podróżuje po świecie. Czy będą potrafili sobie zaufać? Czy przełamią swoje traumy i uprzedzenia? Czy to jest miłość, czy tylko spotkanie?
To, co różni tę powieść od innych z tego gatunku, to to, iż próżno szukać w niej typowych schematów. Prawdziwość, brutalność codzienności tej historii uderza na każdej stronie. To książka o zwykłych ludziach, którzy nie mieli łatwo życiu, ale jednocześnie mimo wszystko potrafili zaznać szczypty szczęścia. Ich problemy nie są wyssane z palca, są realne, które mogą przydarzyć się i nam.
To, co różni tę powieść od innych z tego gatunku, to to, iż próżno szukać w niej typowych schematów. Prawdziwość, brutalność codzienności tej historii uderza na każdej stronie. To książka o zwykłych ludziach, którzy nie mieli łatwo życiu, ale jednocześnie mimo wszystko potrafili zaznać szczypty szczęścia. Ich problemy nie są wyssane z palca, są realne, które mogą przydarzyć się i nam.
"A teraz? Właśnie, że na to nie wpadła! Powinna przykryć łóżko jakimś pokrowcem. Nałożyć śmiertelny całun na dawne życie towarzyskie. Obwiązać własną samotność jak mumię."
Oczarowały mnie e-maile, które Ed pisał do Any. To za ich sprawą przywiązałam się do tego mężczyzny i to w nich tak naprawdę poznajemy jego osobę - co go ukształtowało, dlaczego jest tym, kim jest. Towarzyszymy mu we wspomnieniach z dzieciństwa, ojca, którego nie znał, matki, która przedwcześnie zmarła i babci, która go wychowała oraz pojawiających się pierwszych miłości. Oczywiście nie jest on pozbawiony wad, ale kto z nas ich nie ma? Posiada kompleks prostego chłopaka z Sosnowca, który czuje się bardzo samotny i może właśnie dlatego po części zdobył moje serce... Zaimponował mi także tym, iż potrafił walczyć, nie bał się ryzyka. Z kolei Ana wydała mi się bardzo skrytą, niedostępną, a nawet oschłą kobietą. Podczas lektury wielokrotnie zastanawiałem się nad tym, gdybym to ja została postawiona na jej miejscu, jakbym się wtedy zachowała? Czy wolno mi ją osądzać? Co ciekawe, mimo pewnej rysy na charakterze można ją polubić, a z obojgiem bohaterów bez problemu utożsamić.
"Być może jest trochę prawdy w powiedzeniu, że prawdziwa miłość potrafi nas oczyścić, przywrócić do stanu sprzed grzechu pierworodnego. Kto to wymyślił? Nie pamiętam. Tabulae rasae w pamięci i sercu czekają, aż zapiszesz je na nowo."
Monika Orłowska nie poszła po najprostszej linii oporu. Zrobiła coś przeciwnego, poruszyła trudne, aktualne tematy tabu. Jednym z nich jest związek kobiety z młodszym mężczyzną. Jednocześnie należy zauważyć, iż autorka niczego nie ubarwia, nie podkoloryzowuje, pokazuje wszystko tak jak jest.
"Rozminięci" to słodko-gorzka powieść o stracie, strachu przed życiem, miłości, pragnieniach, błędach, poświęceniu, wypaleniu. To książka przepełniona emocjami, tam gdzie trzeba wzruszająca, a gdzie indziej dająca nadzieję na nowy początek.