Obudź się, Kopciuszku
Natalia Sońska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 320
Ocena: 10/10
Moje wrażenia:
"Do tej pory moje życie wyglądało jak początek baśni, nawet nie jednej. Wegetowanie jak we śnie, czy raczej koszmarze, niczym Śpiąca Królewna na próżno czekająca na pocałunek księcia, który ma przynieść lepsze jutro. Jak Kopciuszek, który poza monotonną codzienną pracą, nie miał żadnej innej przyjemności. Nawet mam macochę i przyrodnią siostrę, o czym już ci zresztą wspominałam. Moje życie to istna bajka…"
Poznajemy Alicję - samotną, młodą lekarkę, która całkowicie poświęca się swojej pracy. Jest zamknięta w sobie, wycofana, trzyma się z dala od ludzi. Z zewnątrz wydaje się być nieprzystępna, twarda, lecz w środku marzy o miłości. Jej marzenie wydaje się, że będzie mogło się spełnić. Wraz ze znajomymi wyjeżdża do Zakopanego, gdzie podczas nocy sylwestrowej poznaje ratownika TOPR-u, Michała. Czy Alicja przestanie myśleć tylko o pracy, odrzuci lęki i zawalczy o szczęście?
"(...) nic tak w życiu nie doskwiera człowiekowi jak samotność. Można mieć wszystko, i dutków pełno, i robotę dobrą, ale jak kto sam jest, nijak cieszyć się tym nie potrafi."
A jeśli już mowa o Michale, to mężczyzna, który od samego początku zawładnął moim sercem. Jest opiekuńczy, czuły, przystojny. Momentami wkurzałam się na Alicję, że mając takiego faceta na wyciągnięcie ręki, coraz bardziej się od niego oddala. Ale to sprawiło, że tak naprawdę w pewnym momencie nie byłam już pewna zakończenia.
Ciekawe okazały się retrospekcje z przeszłości głównej bohaterki, gdzie autorka przedstawia trudne relacje Alicji z macochą i przyrodnią siostrą oraz żal jaki czuje do ojca. Dzięki tym retrospekcjom możemy lepiej zrozumieć jej wycofanie, ucieczkę w pracę, gdzie myśli, że nic innego już jej nie pozostaje. Ucieka od szczęścia, bo uważa że to uchroni ją przed ewentualnym cierpieniem.
"Dlatego ja ci dziecino, mówię, cokolwiek się tam w twoim życiu podziało, ileś się nie wycierpiała z różnych powodów, o siebie zawsze trzeba walczyć i o szczęście swoje."
Między wierszami autorka przemyca wiele życiowych prawd i przepisów. Daje wskazówki jak można polepszyć nasze życie. Uświadamia i otwiera nam oczy, że praca to nie wszystko. Przypomina jak ważna jest rodzina i przyjaźń. Skłania do refleksji nad tym, co ważne i o co warto walczyć.
Moją uwagę przykuły również piękne opisy zimowego Zakopanego. Z przyjemnością, chociaż w wyobraźni przeniosłam się do tych miejsc. Niemal widziałam Giewont i Rusinową Polanę nakryte kapeluszem śniegu. A jeśli dodać do tego lekki styl i piękny, przystępny język - otrzymamy powieść idealną.
To magiczna opowieść o pokonywaniu własnych lęków i uprzedzeń, o poszukiwaniu szczęścia i miłości. Mnie chwyciła za serce, wzruszyła, wzbudziła wielkie emocje. Książka w swej zwyczajności... tak niezwykła i niesamowita. Gorąco polecam każdemu bez wyjątku tę wspaniałą bajkę o współczesnym Kopciuszku.
UWIELBIAM tę powieść. Jest przecudowna!
OdpowiedzUsuń