Tytuł: Tylko miłość
Autor: Magdalena Czmochowska
Wydawnictwo: WasPos
Liczba stron: 336
Ocena: 7/10
Hanka Fszak jest pogodną, pozytywną trzydziestolatką z wyróżniającym ją znakiem szczególnym, a mianowicie heterochromią. Ma kochających, zupełnie normalnych i zwyczajnych rodziców, których z czułością nazywa bliźniętami syjamskimi, oraz wspaniałe, acz małe grono przyjaciół: Wiolkę, wspólniczkę w firmie Hagmi zajmującej się przytulaniem, ognistą Monikę i Iwa, pasjonata motocykli, a także ciotkę Fibi, wróżkę.
Życie Hanki staje na głowie, kiedy Monika prosi ją o opiekę nad swoimi córkami – nastoletnią Mariką i siedmioletnią Patrycją. Pozytywnie nastawiona do życia Hanka rzecz jasna zgadza się pomóc przyjaciółce i przeprowadza się do jej domu, pocieszając się myślą, że to przecież zaledwie dwa tygodnie, a w bonusie dostaje Gibona, seksownego młodszego brata Moniki, i tchórzliwego psa, wielkiego doga o wdzięcznym imieniu Sikor. Hanka szczyci się tym, że jest odporna na żarty i nigdy nie da się wrobić w nic, co choć odrobinę przypomina sytuację z Ukrytej kamery, a tymczasem los rzuca ją w wir dziwacznych zdarzeń i nieoczekiwanych znajomości, jak na przykład z niebezpiecznym Manfredem.
To powieść o miłości, przyjaźni, spełnianiu marzeń i otwieraniu oczu na to, co niby widzimy od dawna, a tak naprawdę obawiamy się dostrzec.
Przyznam, że "Tylko miłość" to historia, jakiej się nie spodziewałam. Myślałam, że będę miała do czynienia bardziej z obyczajówką i romansem, a otrzymałam komedię romantyczną, ale w nieco w innym wydaniu.
Magdalena Czmochowska stworzyła całą plejadę interesujących, przezabawnych i charakternych bohaterów. Nawet pies (mimo iż wielki jak stodoła, a przy tym tchórzliwy) niczym nie odstaje od tej bandy mniej lub bardziej pokręconych osobowości.
Parę głównych bohaterów z miejsca można polubić. Hanka to dziewczyna, z którą chętnie bym się zaprzyjaźniła. Jej znak szczególny, czyli heterochromia okazał się interesującym wątkiem. Natomiast Iwo... Tu można się tylko rozpływać nad tym facetem.
Zdarza się, rozglądamy się za miłością nie tam, gdzie trzeba. A ona często czeka na nas tam, gdzie najmniej byśmy się jej spodziewali. To samo można powiedzieć o przyjaźni. Czasem wszystko mamy tuż pod nosem. Wystarczy się rozejrzeć i to dostrzec. Bywa, że gubimy i wahamy się w swoich wyborach, bojąc się zaryzykować, że stracimy coś dla nas ważnego. Czy Hania odważy się na ten krok? Czy postawi wszystko na jedną kartę?
Książka przesiąknięta jest ciepłem, jakimś rodzajem nostalgii i melancholii oraz nieodzownym humorem, dzięki czemu podczas czytania strony bardzo szybko umykają. Dzieje się naprawdę sporo. Wszystko staje na głowie! Autorka zgrabnie balansuje na granicy, by zbytnio nie przerysować rzeczywistości. Mamy tu szereg nakręcających fabułę dziwacznych, wręcz komicznych wydarzeń i zwariowanych sytuacji. Dodatkowym atutem są tajemnice, które wprowadzają nutkę niepewności i zaciekawienia.
"Nie wierzę! Ja, najbardziej antyprankowy człowiek na świecie, padłam ofiarą starannie wyreżyserowanego żartu!"
"Tylko miłość" to otulająca ciepłem, wzruszająca, zabawna, przewrotna i zaskakująca powieść o miłości, przyjaźni, przełamywaniu strachu i spełnianiu marzeń. To historia, która przypomina o tym, co w życiu najważniejsze. Wejdziecie do świata przezabawnej gromadki postaci i sprawdzicie, co nawywijają?
We współpracy z Wydawnictwem WasPos
Chętnie bym poznała tę historię :)
OdpowiedzUsuńKsiążka z ważnym przesłaniem, dostarczająca wielu różnorakich emocji. Takie lubię.
OdpowiedzUsuń