Strony

środa, 30 października 2024

Spotkanie po latach - Dagmara Rek

 

Tytuł: Spotkanie po latach 
Autor: Dagmara Rek 
Wydawnictwo: WasPos
Liczba stron: 192
Ocena: 8/10

Marta, właścicielka najlepszej restauracji w mieście, wiedzie na pozór idealne życie. Za jej uśmiechem kryją się jednak bolesna przeszłość i brak wiary w siebie po trudnym związku z Krystianem. Z pomocą przyjaciółki, Aleksandry, Marta zaczyna powoli odbudowywać swoje życie, ucząc się akceptowania siebie i dostrzegania piękna w codziennych chwilach. Ola, ekspertka od rozwoju osobistego, pokazuje jej, że nawet najmniejsze kroki mogą prowadzić do wielkich zmian.
Pewnego dnia na drodze Marty pojawia się mężczyzna. Czy on również będzie w stanie ją uleczyć?
Ta inspirująca historia przypomina, że szczęście jest na wyciągnięcie ręki, wystarczy tylko otworzyć oczy i serce.

Wielu z nas zapewne zmaga się z niskim poczuciem własnej wartości i samoakceptacją. Myślę że lektura "Spotkania po latach" jest takim motywatorem do tego, by podnieść naszą samoocenę, by dodać nam otuchy. Ale w żadnym raze nie jest to żaden poradnik, choć pełno w tej książce życiowych wskazówek, głównie za sprawą przyjaciółki Marty Aleksandry. To ekspertka od rozwoju osobistego. Osobiście chyba nigdy bym się nie zdecydowała na to, by skorzystać z usług takiej osoby, ale po poznaniu postaci Aleksandry, skłonna byłabym zmienić zdanie.

"Pojednanie się z problemami to pierwszy krok do wyższej samooceny, a przede wszystkim lekcja, która może dać więcej, niż ci się wydaje."

Główna bohaterka Marta to kobieta, z którą wiele z nas może się utożsamić. Jej problemy nie są obce i nam. Na co dzień zakładała maskę uśmiechu, zaradności i ogólnego zadowolenia. Prawda jednak wygląda zgoła inaczej. Jest niepewna siebie i swojego wyglądu. Dlatego tak łatwo jest ją zrozumieć, i wraz z nią pokonywać wszelkie trudności. Widzimy, jak ważne jest wsparcie i zrozumienie.

"Musiałam pokonać strach, bo on często zamykał przede mną drzwi, być może do lepszego życia. Tym razem uznałam, że się nie poddam, będę z nim walczyła i szła przed siebie wbrew wszystkiemu!"

Dagmara Rek nakreśliła również dwa rodzaje miłości - starą i nową. Ta pierwsza okazała się toksyczna i wyniszczająca (chciałabym, aby ten wątek został szerzej rozbudowany), z kolei druga to otwarta furtka do potencjalnego szczęścia. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość - co wybierze Marta? Czy pogodzi się z przeszłością? Czy doceni i będzie wdzięczna za to, co ma? 

"Często miłość przysłania wady drugiej osoby, a twoja niska samoocena sprawiła, że tkwiłaś w związku bez przyszłości."

"Spotkanie po latach" to ciepła, pozytywna w odbiorze powieść o motywacji, wewnętrznej sile. To książka o tym, jak ważna w życiu człowieka jest pewność siebie. Czasem warto zmienić nasze nastawienie, by odmienić inne aspekty naszego życia. Historia pokazuje, że szczęście jest na wyciągnięcie ręki, wystarczy tylko się rozejrzeć i je chwycić. Wszystko zależy od nas!



We współpracy z Autorką i Wydawnictwem WasPos


wtorek, 29 października 2024

Oops! - Monika Cieluch

 

Tytuł: Oops!
Autor: Monika Cieluch 
Wydawnictwo: Amare
Liczba stron: 390
Ocena: 10/10

A czy ty się odważysz stanąć do wyścigu o marzenia?

Dzieli ich wszystko. Naprawdę wszystko. A los jakby się uparł, by połączyć tę dwójkę. Pola ma w życiu jeden cel – chce spełnić marzenia, iść inną drogą niż ta, która wydaje się jej pisana. Gdy postanawia rozpocząć nowe życie w Londynie, doświadcza na własnej skórze, że w jej przypadku nieszczęścia nie chodzą parami, lecz całymi stadami. Mimo wszystko stara się nie poddawać i niczym jej ukochana bohaterka, Scarlett O’Hara, wykorzystuje każdą szansę od losu – nieważne, jakimi metodami.

Gdy Adam spotyka Polę, jeszcze nie wie, że w jego beztroskie i wygodne życie właśnie wtargnął huragan. A straty będą dotkliwe… Szybko się przekonuje, że pojawienie się nieobliczalnej Polki na horyzoncie to gwarancja kłopotów.

Wkrótce za sprawą przekornego losu, Pola i Adam będą mieli okazję sprawdzić, czy potrafią spojrzeć na siebie inaczej niż do tej pory, zaprzestać walki i odsłonić wszystko, co im w duszy gra.A czy ty się odważysz stanąć do wyścigu o marzenia?

Jakże wspaniale było spotkać w "Oops!" bohaterów, których poznałam w "A niech to szlag!". Obie książki można czytać niezależnie od siebie, gdyż to oddzielne historie. Ponownie dostałam sporą dawkę dobrego humoru. Ale pod tą zabawną otoczką skrywa się coś znacznie głębszego, poważniejszego. Książka niepozbawiona jest życiowej codzienności, wzruszeń, zaskoczeń i pięknego przesłania.

Główna bohaterka Pola ma naprawdę dużego pecha. Można by rzec, że przyciąga pecha jak magnes. Kłopoty pojawiały się nie tyle parami, co czwórkami, szóstkami... Mimo tego, że los nie jest dla niej zbyt łaskawy, ona się nie poddaje. Wciąż na nowo podejmuje walkę o wolność, marzenia, siebie, o to, by żyć na własnych warunkach. Bardzo jej kibicowałam, a jednocześnie otrzymywałam od niej motywującego kopa. Tylko pod żadnym pozorem nie bierzcie jej za głupiutką dziewczynę. To doskonały przykład tego, jak często zachowują się osoby w tak młodym wieku. 

"Życie weryfikuje nasze decyzje, poglądy, marzenia, najbardziej jednak weryfikuje nas samych, często sprawiając, że mimo strachu zdolni jesteśmy podjąć walkę nawet wówczas, gdy wiemy, jak trudna ona będzie."

Gdy na drodze spokojnego i zapracowanego Adama staje, a raczej przetacza się huragan Pola... dopiero zaczyna się dziać! Chłopak przekona się, jak wielki zamęt w jego życiu i... sercu może stworzyć jedna osoba. 

"- Jak ci na imię?
- Chodzące nieszczęście! - odkrzyknęła, stawiając walizkę na wycieraczce.
Parsknąłem śmiechem, pokiwałem głową i słysząc dźwięk dzwoniącego telefonu, wsiadłem do samochodu. Zamknąłem drzwi, spuściłem szybę i zanim odjechałem, zawołałem jeszcze:
- Niech moc będzie z tobą, tajemnicza dziewczyno!"

Joanna Cieluch w swojej powieści przekonuje, że nigdy nie jest za późno, by spełniać marzenia, że nie wolno poddawać się w walce z przeciwnościami losu. Historia uświadamia, że tylko od nas zależy, jak będzie wyglądało nasze życie.

"Oops!" to angażująca komedia romantyczna o podążaniu za marzeniami, pasji życia, popełnianiu błędów, samotności wśród ludzi i budowaniu pewności siebie. Bawi, chwyta za serce i zaskakuje! Sprawdźcie, czy Pola wygrała walkę o marzenia.



We współpracy z Wydawnictwem Amare 


sobota, 26 października 2024

Pocałuj mnie, Artemido - Agnieszka Lingas-Łoniewska [patronat medialny]

 

Tytuł: Pocałuj mnie, Artemido 
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska 
Wydawnictwo: Luna
Liczba stron: 272
Ocena: 10/10

Ostra, namiętna, nieprzewidywalna historia, która sprawi, że nie będziecie mogli przestać czytać.

Artemida ma w życiu jeden cel: zemstę. Kiedyś pewien człowiek zabrał jej wszystko, teraz ona chce się na nim odegrać, wykorzystując jego syna. Konsekwentnie realizuje swój misternie ułożony plan, doprowadzając do spotkania z Arturem, młodszym od niej o osiem lat uczniem ostatniej klasy liceum. Chłopak natychmiast wpada w sidła atrakcyjnej kobiety i od tej chwili zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki. Szalone imprezy, używki, przejażdżki motocyklem, namiętne noce – to wszystko wciąga Artura bez reszty. Artemida już wkrótce się przekona, że nie tak łatwo wcielić w życie plan zemsty, gdy do głosu dochodzą silne uczucia…
Jeśli jesteście gotowi na szalony rajd z Artemidą i Arturem, to tylko na własną odpowiedzialność! 

Pewnie nie raz zdarzyło się Wam mieć ułożony skrupulatnie plan, a gdy co do czego doszło, nie pozostało z niego nic. Tak było w przypadku głównej bohaterki Artemidy. Swoją drogą cóż za oryginalne imię, prawda? 

Okładka sugeruje lekturę ostrą, namiętną, nieprzewidywalną. Trudno się z tym nie zgodzić. Tu naprawdę będzie szalona jazda z Arturem i Artemidą! Intrygująca, interesująca, zaskakująca, niebezpieczna, dynamiczna i zabawna - fabuła nie pozostawia nas biernymi. Wszystkie wydarzenia i sytuacje wciągają nas w świat naszej pary. Ich relacja nie należy do łatwych. Osobiście w książkach wolę, gdy to mężczyzna jest starszy od kobiety, ale układ zaproponowany przez Agnieszkę Lingas-Łoniewską też mnie satysfakcjonuje. Okazało się, że Artur mimo młodego wieku był wyjątkowo dojrzały.

"Stare okropieństwa muszą zostać zakopane głęboko, a gdy tylko nasza dwójka zbliżała się do siebie, wypełzały na wierzch niczym zaraza, tym samym osłabiając mnie i jego."

Mamy motyw od nienawiści do miłości oraz bohaterów z wspomnianą przeze mnie różnicą wieku. I rzecz jasna zemstę. Misternie uknuty plan przez Artemidę ma na celu sprawić, by Artur (uczeń klasy maturalnej i syn bogatego ojca, który zabrał jej wszystko) wpadł w jej sidła. Chłopak chwyta przynętę... Zaczynają się szalone imprezy, namiętne noce, narkotyki i inne używki oraz przejażdżki motocyklem. Ale czy w tym wszystkim kobieta sama nie wpadnie we własne sidła? Co zrobi, gdy do głosu dojdą uczucia? Czy w porę wyhamuje? 

"Musiałam obudzić w sobie potwora, którego stworzyły inne potwory, dzięki temu będzie mi łatwiej przejść przez to wszystko i zostawić po sobie zgliszcza."

Świetnie wypadł wpleciony przez autorkę motyw motocyklowy. Dodaje on powieści dynamizmu i pazura oraz odzwierciedla mocny charakter kobiecej postaci. Osobiście boję się szybkiej jazdy, zwłaszcza na motocyklu, ale z Artemidą... może i bym się odważyła.

Historia pokazuje, że miłość może być naszą siłą napędową, ale i przynosić ból oraz zmuszać do dokonywania trudnych wyborów. Poza tym warto w coś wierzyć, spełniać marzenia, ryzykować, kierować się w życiu tym, czego pragniemy, słuchać głosu serca.

"Pocałuj mnie, Artemido" to słodko-gorzka, przepełniona emocjami powieść o stracie, przyjaźni, wyborach, bólu, tajemnicach i pasji. Zakazane uczucie, zemsta i ostatni pocałunek... 💋 wchodzicie w to? 

PS Bardzo chciałabym poznać historię Raya Glovitza.



We współpracy z Wydawnictwem Luna


wtorek, 22 października 2024

Sekretny układ - Kamila Życzkowska (K.E. December) & Ewelina Kubiak (Ewelona)

 

Tytuł: Sekretny układ 
Autor: Kamila Życzkowska (K.E. December) & Ewelina Kubiak (Ewelona)
Wydawnictwo: Najlepsze 
Liczba stron: 368
Ocena: 9/10

Dwudziestoczteroletnia Aubrey pracuje jako sekretarka w prestiżowej firmie deweloperskiej. Gdy jej ojciec przestaje opłacać pobyt ciężko chorego brata w ekskluzywnym ośrodku leczniczym, Aubrey decyduje się na dodatkową pracę. Zostaje pomocą domową swojego aroganckiego szefa, ale kiedy odkrywa jego prawdziwą naturę, ich relacja przybiera zupełnie nowy obrót.

Dla dobra rodziny Aubrey zawiera sekretny układ, nie zdając sobie sprawy, że zapłaci za to własnym sercem.

Ile bylibyście w stanie poświęcić dla najbliższych? Mówi się, że dla człowieka będącego w desperacji, nie liczy się moralność itp. Ale czy aby na pewno? Gdzie leży granica? 

"Straciłam szacunek do siebie, żeby ratować brata. Robiłam to dla większego dobra. Czy to coś znaczyło?"

Podczas lektury towarzyszyły mi duże emocje, a jednocześnie nasuwało wiele pytań, na które szukałam odpowiedzi. Byłam bardzo ciekawa, jakie karty skrywa tytułowy sekretny układ. Duet autorek - Kamila Życzkowska i Ewelina Kubiak sprawiły, że historia naszpikowana została zaskakującymi zwrotami akcji, napięciem i plot twistem.

Motyw tajemnicy to jest to, co uwielbiam w książkach niezależnie od gatunku. W tym przypadku wypadł naprawdę dobrze. Wpadłam jak przysłowiowa śliwka w kompot w świat intryg, manipulacji, tajemnic, ukrytych zamiarów, pragnień, dominacji, zemsty i problemów rodzinnych.

Para głównych bohaterów stanowi ciekawą kombinację charakterów. On wycofany, bez uczuć, arogancki, noszący w sobie pełno tajemnic. Czy pokaże drugą twarz? Czy pamięta, jak się kocha? Ona postawiona w sytuacji bez wyjścia. Podziwiałam tę dziewczynę za walkę, jaką toczyła o lepsze życie dla siebie i chorego brata. Oboje łączy trudna przeszłość. Oboje obrali sobie cel, do którego dążą. Jak to się dla nich skończy?

"Chciałam czegoś więcej niż sekretny układ, który nas łączył, i chwilami miałam wrażenie, że on również tego chciał."

Wszyscy wiemy, jak trudno odzyskać raz utracone zaufanie. Nie łatwo zapomnieć o wyrządzonych krzywdach, które mimo upływu czasu wciąż ranią i bolą. Niełatwo jest też stworzyć normalny, trwały związek. 

Nie brak w tej historii pikanterii, odważnych, rozpalających scen, grzesznych przyjemności i pokus, obok których trudno przejść obojętnie. Z kolei tajemnicza piwnica... można by do niej wracać i wracać. Ale musicie sami odkryć, o co tu chodzi.

"Cameron był nie tylko moim szefem, ale również mężczyzną, który wywołał we mnie pragnienia, o których nigdy bym siebie nie podejrzewała. To była niebezpieczna gra, której zasady nie były mi znane, ale której rezultat mógł przynieść tylko kłopoty."

Co się stanie, gdy wszystkie karty "Sekretnego układu" zostaną odkryte? Prawda niekiedy bywa szokująca. Jak będzie w przypadku Aubrey i Camerona? Wygra serce, a może rządza zemsty? Sprawdźcie!



We współpracy z Wydawnictwem Najlepsze


sobota, 19 października 2024

Dam sobie radę - Ilona Gołębiewska

 

Tytuł: Dam sobie radę 
Autor: Ilona Gołębiewska 
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 320
Ocena: 9/10

Internetowy sukces, który jest spełnieniem marzeń.

Życie oparte na pozorach.

Zagubienie, niespełniona miłość, wielka tęsknota.

Magda Kordas mieszka w Wiedniu. Pracuje w firmie Davo, zajmującej się projektami marketingowymi. Żyje w związku z dużo starszym od niej Karlem. Nie jest to wielka miłość, raczej układ oparty na wzajemnych korzyściach. Jej życie wydaje się być poukładane. A co najważniejsze, wiedzie je z dala od swojej rodziny.

Michał Zamojski - młody, przystojny, z sukcesami na koncie. On i Magda byli kiedyś parą, która nie widziała świata poza sobą. Zakochani. Zaangażowani. Planujący wspólne życie. Do czasu, kiedy ktoś stanął im na drodze. Tyle wystarczyło, by ich marzenia legły w gruzach. Spotykają się po kilku latach, kiedy wskutek przykrych wydarzeń Magda decyduje się wrócić do Warszawy i zatrzymuje się u przyjaciółki Karo. Znowu zaczyna od nowa.

Życie stawia przed nią wiele wyzwań – musi poradzić sobie w nowej pracy, stara się przekuć swoją pasję gotowania w internetową rozpoznawalność i na nowo uczy się stawiać granice matce, która wkracza do jej życia. Pewnego dnia odkrywa również, że Michał mierzy się z ogromną tragedią. Nie myśląc wiele postanawia mu pomóc, czym wywołuje lawinę zdarzeń.

Czy Magda będzie w stanie wybaczyć matce? Czy to prawda, że pierwsza miłość jest tą najważniejszą? Czy warto ryzykować i postawić wszystko na jedną kartę?

Czasami bardzo łatwo pomylić pozorny sukces z tym, co naprawdę jest drogą do szczęścia…

Od razu zacznę od głównej bohaterki Magdy, którą bardzo polubiłam. Wiele mnie z nią łączy, jednak wydaje się, że ma więcej odwagi niż ja. Mimo że życie jej nie rozpieszcza, ciekawa jest tego życia, próbuje spełniać szalone marzenia. Gorzej wyglądają jej relacje rodzinne, zwłaszcza te z matką, która wybrała karierę zamiast rodziny. Nie potrafi też stawiać granic. Czy kobiety naprawią wzajemne stosunki? 

"(...) była przekonana, że ze wszysykim da sobie radę. Tak jak zawsze. Tego właśnie nauczył ją ojciec. Pewności, że cokolwiek będzie się działo w jej życiu, zawsze znajdzie dobre wyjście."

Magda, będąc w związku z Karlem, dośwadcza zawodu miłosnego, mimo iż ich relacja oparta jest na wzajemnych korzyściach. Ale przecież w jakiś sposób człowiek przywiązuje się do drugiej osoby, prawda? A zranienie i zawiedzione zaufanie boli tak samo.

"Wewnątrz była wrażliwa, krucha i łatwo było ją zranić. Na co dzień zakładała maskę silnej i niezależnej, bo tak było jej łatwiej."

I jest jeszcze jej dawna miłość - Michał. Czy spotkanie po kilku latach coś zmieni? Czy ich serca na nowo zabiją wspólnym rytmem? A może nigdy nie przestali się kochać? Mówi się, że pierwsza miłość jest tą najważniejszą. Czy zatem warto zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę? 

"Na miłość jest jeden przepis. Wzajemny szacunek, dbanie o siebie i dużo uśmiechu. Warto wybierać mądrze."

Ciekawym wątkiem okazała się praca Magdy, która zajmuje się projektami marketingowymi. Możemy od środka poznać, jak wygląda to środowisko. Równie interesująco wypada kanał Magdy, na którym rozwija pasję gotowania, a jednocześnie dobrze się przy tym bawiąc. Ale i tu pojawia się ciemna strona rozpoznawalności i sławy, na którą nie każdy jest gotowy. 

Jednak najbardziej pochłonęła mnie sprawa walki o życie brata Michała. To naprawdę był wyścig z czasem... Jak się zakończył? To już Wam pozostawiam do sprawdzenia.

Historia pokazuje, że zawsze można zacząć od nowa, zmienić swoje życie, nawet gdy nic nie wskazuje na to, by było to możliwe. Nigdy nie wolno tracić nadziei, a starać się szukać rozwiązania. Los bywa zaskakujący. W jednej sekundzie może się wszystko odwrócić. Możemy dostać drugą szansę, ale tylko od nas zależy, czy ją wykorzystamy. A czasem na niektóre rzeczy potrzeba odrobiny cierpliwości...

"Dam sobie radę" to pełna emocji powieść o tajemnicach, pozorach, zagubieniu, popełnianiu błędów, niespełnionej miłości, samotności, tęsknocie, trudnej relacji matka-córka, wybaczeniu i kobiecej przyjaźni. Czy Magdzie uda się zapełnić poczucie wewnętrznej pustki?  I czy rzeczywiście ze wszystkim da sobie radę? 



We współpracy z Wydawnictwem Muza


czwartek, 17 października 2024

Szept lawendowego ogrodu - Agnieszka Zakrzewska

 

Tytuł: Szept lawendowego ogrodu (tom 1)
Autor: Agnieszka Zakrzewska 
Wydawnictwo: Flow
Liczba stron: 360
Ocena: 8/10

Rosetta wychowuje się na dziewiczych plażach wyspy Texel. Jej ojciec, rybak z dziada pradziada, traktuje dziewczynkę oschle i surowo, ale zawsze może ona liczyć na ciepło i zrozumienie ze strony troskliwej matki. W swojej kuchni Cosima uczy córki kreatywności i ciekawości świata. Życie rodziny Dussenów zmienia się jednak diametralnie, kiedy kuter ojca nie wraca do macierzystego portu.

Pozbawiona środków do życia Cosima najmuje się jako gospodyni domowa w pięknej willi jednej z zamożnych mieszkanek nadmorskiego miasteczka. Załamana z powodu przeprowadzki Rosetta stroni od ludzi, najczęściej chowając się przed światem w lawendowym ogrodzie na tyłach domu. Nie podejrzewa nawet, iż przypadkowe spotkanie z pewnym rudowłosym chłopakiem sprawi, że rozkwitnie, odkrywając w sobie pasję do gotowania. Jednak ich rozpisana na symfonię aromatów i smaków znajomość wystawiona zostaje na próbę, kiedy Nikodem postanawia wrócić do Polski. W końcu dziewczyna, mimo obaw podążając za podszeptami serca, decyduje się wyruszyć w nieznane. U kresu podróży czekają na nią stęsknione ramiona ukochanego i jego zyskująca coraz większą popularność restauracja.

Rosetta szybko uczy się egzotycznej codzienności. Jej ulubionymi przyprawami stają się cząber i tymianek, ziołem – mięta, a marzeniem – serwowanie szczęścia przyprawionego ukochaną lawendą. Uwielbia się śmiać, łamać konwenanse, kocha masło i… ludzi. Czy dzięki humorowi i ciepłu kobiety z dalekiej krainy restauracja, mimo przeciwności losu, pozostanie miejscem, do którego mieszkańcy miasteczka przychodzą nie tylko zjeść, ale również nakarmić duszę i uleczyć złamane serce? Jaki wpływ na toczące się sielsko i leniwie dni w Polsce będą miały sekrety z holenderskiej przeszłości? Jedno jest pewne – kuszący aromat lawendy, miłość i pasja będą w tej pełnej humoru, wzruszeń i rodzinnych perypetii opowieści sekretnymi składnikami idealnie skomponowanego życia.

Zostałam oczarowana tą historią. To nie tylko jej interesujący bohaterowie, których z miejsca można polubić (choć i niektórych nieco mniej), a nawet pokochać, ale i tajniki sztuki gotowania, które niejednokrotnie pobudzały moje kubki smakowe. 

"Moje kompozycje potrzebowały... drugiego człowieka.  Bo nawet najbardziej udany chleb nie smakuje w pełni, jeżeli nie mamy go z kim zjeść."

Agnieszka Zakrzewska w piękny sposób opisuje wszystko to, co nas otacza i dotyczy. Miłość do drugiego człowieka, natury, a w szczególności do jedzenia. Mamy tu kuchnię polską, włoską i holenderską. Czyli życzliwość, temperament i pragmatyzm. Czyż nie może wyjść z tego coś specjalnego? I jeszcze tytułowa lawenda, która ma tu niebagatelne znaczenie... Tak intensywnie pachnie, iż odnosimy wrażenie, że mamy ją na wyciągnięcie ręki.

"Ukrywając się w fioletowej gęstwinie, szeptałam swoje dziewczyńskie zaklęcia, prosząc los o lepsze jutro dla naszej rodziny. Zdawało mi się, że słyszę w odpowiedzi szept lawendowych krzewów: "Wszystko będzie dobrze, Risetto. Wszystko będzie dobrze..."."

Nie wyobrażam sobie tej książki bez Irenki Kozan, której artykuły w lokalnej gazecie "Co w Wiciach piszczy?" sprawiały, że śmiałam się do łez. Potyczki słowne braci Fransen z językiem polskim, cięta riposta, sarkazm, a wręcz prześmiewczy charakter to jej znaki rozpoznawcze. Tu nie było miejsca na smutki.

Książka zawiera liczne przeskoki czasowe i zmieniające się persperktywy, więc trzeba dość mocno skupić, by się nie pogubić w natłoku informacji. Sporo tu również niewiadomych i powściągliwie skreślonych wątków.

Z powieści płynie wiele życiowych mądrości. Nie wszystko w naszym życiu układa się po naszej myśli. Niejednokrotnie przyjdzie nam zmierzyć się z cierpieniem. Ale to właśnie od nas zależy, jak wykorzystamy to, co nam ofiarowuje. Trzeba walczyć o siebie i swoje szczęście. 

"Szept lawendowego ogrodu" to pełna wzruszeń i humoru powieść o miłości, przyjaźni, szacunku, empatii, skomplikowanych, ale i pięknych relacjach rodzinnych, tajemnicach i odwadze. A wszystko otulone smakami, aż ślinka cieknie. Jestem bardzo ciekawa, co jeszcze wydarzy się w życiu Rosetty i jej rodziny. Zapraszam w aromatyczną podróż w towarzystwie lawendy.


We współpracy z Wydawnictwem Flow 




wtorek, 15 października 2024

Drunken Sailor - Asia Balicka

 

Tytuł: Drunken Sailor 
Autor: Asia Balicka 
Wydawnictwo: WasPos
Liczba stron: 282
Ocena: 8/10

Kiedy jeden rejs jachtem i herbata z miodem zmieniają wszystko…
Alissa przeżywa traumę po trudnym rozstaniu i buduje mur wokół swojego serca. Zmagając się z demonami przeszłości, oddaje się pracy w firmie IT.
Jej życie zmienia się, gdy do zespołu dołącza mało towarzyski i ponury Bruno, który także nosi w sobie bagaż emocjonalny.
Wypadek podczas firmowego rejsu zbliża ich do siebie. Bruno zaczyna rozumieć, że za twardą fasadą Alissy kryje się delikatna dusza zraniona nie tylko rozstaniem.
Chociaż oboje rywalizują o bycie szefem, to rozwój ich uczucia jest kluczowy.
Relacje komplikują sytuacje, w które zamieszany jest gej, przyjaciel Alissy.
Wątki obyczajowe i feministyczne przeplatają się z trudnościami związanymi z zaufaniem i otwarciem się na drugą osobę.
Drunken Sailor to opowieść o miłości, która może być lekarstwem na traumy, niosąc nowe szanse i nadzieję.

"Drunken Sailor" jest debiutem Asi Balickiej. Realia, jakie autorce udało się stworzyć, spawiły, że już od pierwszych stron zostałam porwana w świat bohaterów i rozgrywające się wydarzenia w otoczeniu korporacyjnym. Wszystko toczyło się rytmem, który powodował co raz to większe zaciekawienie. Emocji przybywało, by w pewnym momencie wybuchnąć całą paletą barw.

Bohaterowie zdecydowanie dają się lubić. I to nie tylko ci główni, ale i drugoplanowi. Sprawiali, że niejednokrotnie się uśmiechnęłam. Alissa i Bruno trzymali na wodzy swoje tajemnice. A ja tak bardzo chciałam je poznać... Ale wszystko nastąpiło w odpowiednim czasie. Autorka wiedziała, jak i gdzie przystopować, by utrzymać napięcie. 

Alissa i Bruno zbudowali wokół siebie mur. Z przejęciem obserwowałam, jak powoli go kruszyli, jakie zachodziły w obojgu zmiany i jak budowali swoją relację. Oczywiście nie zabrakło rozterek, delematów, niepewności i niedopowiedzeń. Potrzebowali poczucia bezpieczeństwa, troski, zrozumienia i akceptacji. Na nowo uczyli się siebie.

"Gdy miałem czterdzieści lat, ktoś mnie przytulił, a ja kompletnie straciłem głowę. Byłem żałosny, serio. Najbardziej żałosny dupek na świecie."

To historia, która pokazuje, że mimo rozczarowań i trudnych doświadczeń uczuciowych warto zaryzykować, spróbować zaufać i dać sobie szansę na szczęście i miłość. Życie bywa zaskakujące i nigdy nie należy z góry zakładać najgorszego. Ono odbiera, ale i daje. Nierzadko coś lepszego.

"Uwielbiam to uczucie: móc wrócić do siebie, do domu, być sobą i czuć się dobrze tak po prostu, takim, jakim jestem, bez tych wszystkich masek i pozorów."

"Drunken Sailor" to wzruszający, przepełniony emocjami, rozgrzewający, ale i niepozbawiony delikatności i subtelności oraz dający nadzieję romans o miłości, sile przyjaźni, strachu przed ponownym zranieniem, rozczarowaniem i cierpieniem. To również książka o mechanizmie obronnym, którym jest koncentracja na karierze zawodowej. Ciekawi, dlaczego Bruno zaczął się częściej uśmiechać, a waleczna Alissa opuściła gardę? Czytajcie!



We współpracy z Autorką I Wydawnictwem WasPos


niedziela, 13 października 2024

Zagibiony w mroku - Urszula Gajdowska

 

Tytuł: Zagubiony w mroku 
Autor: Urszula Gajdowska 
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron: 432
Ocena: 9/10

Madeline Mackenzie jest młodą wdową, ale po śmierci męża nie może cieszyć się swobodnym, beztroskim życiem. Stary wicehrabia pozostawił jej przede wszystkim długi, więc młoda kobieta musi wziąć swój los we własne ręce. Niestety jej plan się nie udaje i Madeline wpada w jeszcze większe kłopoty, skutkiem czego musi się ukrywać. Cóż może być bardziej obiecującego w jej sytuacji niż wyruszenie na morską wyprawę w poszukiwaniu skarbu? Chyba tylko wyprawa statkiem, którego kapitan wkrótce okazuje się nie być jej obojętny...
Czy uda im się odnaleźć ukryty piracki skarb?
Czy podczas wspólnie przeżywanych przygód i niebezpieczeństw narodzi się między nimi uczucie?
Jakie sekrety z przeszłości jeszcze odkryją?
Co ma z nimi wspólnego mały William, który boi się ciemności?

"Zagubiony w mroku" jest kontynuacją losów braci Foglar, których poznaliśmy w "Zaklętej w ciszy", jednakze obie książki można czytać niezależnie od siebie. Ale osobiście polecałabym zacząć od pierwszego tomu, dzięki czemu mamy lepszy ogląd na rozgrywające się wydarzenia. 

Tym razem Urszula Gajdowska przybliża nam postać Zadara. Sprawia wrażenie twardego, a tak naprawdę to mężczyzna sprawiedliwy, wrażliwy, potrzebujący kochać i być kochanym. Co się stanie, gdy na jego drodze stanie zadziorna, ale i równie wrażliwa Madeline? Zapewniam, że będzie to interesująca, iskrząca relacja.

"Owszem, chciała być samodzielna, ale świadomość, że ma wybór, była bezcenna."

Umiejscowienie akcji na statku było świetnym pomysłem. Piraci i poszukiwanie ukrytego skarbu to wątki, z którymi nieczęsto spotykam się w literaturze. Wraz z bohaterami przeżyłam wspaniałą przygodę. Uczestniczyłam w pogoni i zemście. Emocji było co niemiara! Mamy jeszcze XIX-wieczny Londyn, z wyraźnym podziałem na warstwę biedną i bogatą.

Nie mogę nie wspomnieć tu o małym zagubionym, zaniedbanym Williamie, którego z miejsca pokochałam. Chłopiec boi się ciemności, marzy o lepszej przyszłości, ale boi się zmian. Nie mogłam zrozumieć, jak matka i jej partner mogli go tak przedmiotowo traktować i wykorzystywać do polepszenia swojej sytuacji życiowej, zmuszając do żebrania na ulicy. I jeszcze to celowe okaleczenie, by wzbudzał litość...

Autorka idealnie wyważyła stronę humorystyczną z poważniejszymi wątkami. Słowne przepychanki, stale towarzyszące napięcie i to, że nic nie jest oczywiste, sprawia, że nie chcemy opuszczać świata bohaterów.

Książka przepełniona jest ponadczasowymi wartościami. W życiu wszystko dzieje się po coś. Nie można też powierzchownie oceniać drugiego człowieka, bo można go skrzywdzić. Należy patrzeć w serce, gdyż ono skrywa to, co najcenniejsze. 

"Zagubiony w mroku" to porywający, klimatyczny romans kostiumowy o różnych rodzajach miłości, tajemnicach rodzinnych, zagadkach, walce z własnymi słabościami, przezwyciężaniu lęków, trosce, odpowiedzialności za drugą osobę. Gotowi na morską wyprawę pełną niebezpieczeństw?




We współpracy z Wydawnictwem Lucky


środa, 9 października 2024

Tylko nie ty - Lucy Score

 

Tytuł: Tylko nie ty
Autor: Lucy Score
Wydawnictwo: Gorzka czekolada 
Liczba stron: 598
Ocena: 7/10

Nie zakochujesz się w dziewczynie swojego brata ze szkoły średniej, córce szefa czy najlepszej przyjaciółce byłej żony. A już na pewno nie wtedy, kiedy to ta sama kobieta.

Lojalne serce Bricka Callana naznaczone jest kilkoma pęknięciami. Brick jest typem niezłomnym i nadopiekuńczym, zwłaszcza jeśli chodzi o jedyną dziewczynę, której nigdy nie będzie mógł mieć.

Kiedy Remi Ford wraca na wyspę Mackinac w środku zimy, Brick postanawia dowiedzieć się, co wywołało cienie pod jej zielonymi oczami. Nawet jeśli oznacza to zburzenie murów, które między nimi zbudował. Nawet jeśli oznacza to zakochanie się w tej jedynej, z którą nigdy się nie pogodzi.

Remi musi po prostu odpocząć przez kilka tygodni i znaleźć wyjście z koszmaru, w którym się znalazła. Na pewno nie zostanie tu na dłużej, a już na pewno nie wtedy, kiedy mężczyzna, który złamał jej nastoletnie serce, stale pojawia się przy stole jej rodziców. Remi nie potrzebuje, żeby Brick nieustannie ja ratował. Nie wtedy, gdy narazi to ich oboje na niebezpieczeństwo i będzie kosztować ich znacznie więcej niż ich serca.

Nie spodziewałam się, że "Tylko nie ty" będzie historią z tak pokręconymi i skomplikowanymi bohaterami. Akcja książki rozgrywa się w zimowej scenerii na wyspie Mackinac. Toczy się dość powolnym, spokojnym tempem, ale w żadnym razie nie jest nudno. Pojawia się wątek sensacyjno-kryminalny z finałem, który przyprawia o ciarki...

Co byście powiedzieli na męskiego bohatera, który jest zrzędliwy oraz mega opiekuńczy, a wręcz zaborczy? Było dla mnie dziwne to, że mimo tych cech notorycznie odrzucał Remi, wybierając własne emocjonalne bezpieczeństwo.

"Bo nie możesz mieć ciasteczka i zjeść ciasteczka. Nie możesz się mną opiekować i jednocześnie trzymać mnie na dystans. Nie możesz mnie ochronić przed wielkim, złym światem, chroniąc jednocześnie samego siebie przede mną."

Brick i Remi należą do dwóch różnych światów i dobrze o tym wiedzą. Dostarczyli mi ogrom emocji. Napięcie między bohaterami jest mocno wyczuwalne. Sceny zbliżeń są bardzo, ale to bardzo gorące, wymyślne i sprośne. Niekiedy można odnieść wrażenie, iż mamy do czynienia z erotykiem. Jak dla mnie mogłoby być ich nieco mniej, a w zamian Lucy Score mogła ukazać więcej głębi między naszą parą. Oczywiście jest lęk, niepokoj, strach, ale to niewystarczająco.

I tu pojawia się problem z akceptacją, komunikacją, brakiem zaufania. Oboje nie wiedzą, jak mają wyrażać swoje uczucia. Seks to był ich sposób na wszystko. Tylko nie tędy droga. Sama cielesność to za mało, by stworzyć trwały związek, zrozumieć siebie, wzajemne potrzeby i oczekiwania. Pogubili się w tym, sami nie wiedząc, co jest prawdą, a co nie. Uwikłali się w nieporozumienia.

"Tylko nie ty" to romans w stylu od przyjaciół do kochanków. To historia o skomplikowanej relacji, miłości, lojalności, braku komunikacji, różnicy wieku, drugiej szansie i nadziei. Klimat małego miasteczka najlepszy!



We współpracy z Wydawnictwem Gorzka czekolada 


niedziela, 6 października 2024

Niepozorny Szwed - M.F. Mosquito

 

Tytuł: Niepozorny Szwed
Autor: M.F. Mosquito 
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 320
Ocena: 8/10

Romans z północnym akcentem!

Laura jest przekonana, że nic nie może zakłócić jej idealnego życia. Ma pracę marzeń, która daje jej stabilność finansową, i żyje w szczęśliwym związku. A jednak… W ciągu zaledwie kilku godzin staje się bezrobotną singielką. Mimo to szybko wpada na pomysł, jak wykorzystać nadmiar czasu.

Choć Laura nie lubi Szwecji, to wybiera się tam z zamiarem szybkiej sprzedaży domu, który odziedziczyła po babci. Nieoczekiwanie podróż zmienia się dla niej w przygodę życia – namiętna, spontaniczna noc spędzona z przystojnym Szwedem na promie to dopiero początek ekscytujących wrażeń. Mroźny kraj skrywa przed Laurą jeszcze parę niespodzianek…

„Niepozorny Szwed” to historia pełna humoru, namiętności oraz ciepła, która rozpala zmysły i miłość Czytelników do urokliwej Szwecji!

"Niepozorny Szwed" to książka, w której znajdziemy takie motywy jak: podróż, spadek, zmiany, tajemnice. Niby oklepane, a jednak M.F. Mosquito udało się wnieść coś świeżego. 

Akcja książki rozkręca się dość szybko, a później też nie zwalnia tempa. W niektórych momentach wszystko wydaje się być pokręcone. Możemy spodziewać się licznych fabularnych zaskoczeń. Nie brak również skrajnych emocji i uczuć (śmiech, złość, wzruszenie, zdezorientowanie).

Historia pokazuje, że nasze życie, to jak będzie wyglądało i czy spełnimy marzenia, zależy tylko i wyłącznie od nas samych oraz od tego, jakie podejmiemy po drodze decyzje. Czasem warto rzucić się na głęboką wodę, zaryzykować, dać ponieść się chwili, bo drugiej takiej samej szansy od losu możemy już nie mieć.

Laura i Björn to postaci, które dają się lubić. Tym bardziej że przypominają nam, że nie warto przejmować się tym, co inni o nas myślą. Oni nie przeżyją za nas życia. Tak jak para głównych bohaterów, tam i my powinniśmy brać od życia, to co nam oferuje oraz cieszyć się z tego, co już mamy. 

"Dawna Laura potrafiła cieszyć się z małych rzeczy. Muszę na nowo nauczyć się je doceniać, nauczyć się radości."

Byłam bardzo ciekawa, jak przebiegnie proces zmian w Laurze. Niemal widziałam jak za sprawą Björna i jego podejścia do życia, na jej twarzy coraz częściej gościł uśmiech. Też chciałabym, aby pokazał mi te wszystkie szwedzie miejsca i piękno natury.

"Na zamianę nigdy nie jest ani za wcześnie, ani za późno. One są po prostu potrzebne, jeśli sprawiają, że jesteśmy szczęśliwi."

Pojawiają się też naprawdę przyprawiająca o rumieńce intymne sceny, ale napisane z wyczuciem. Pikanteria jest tym, co charakteryzuje relację Laury i Björna. Nie określają jej jako związku. Po prostu ma być przyjemnie i tyle. Chcąc nie chcąc zbliżają się do siebie. Ale czy będzie z tego coś więcej? To już Wam zostawiam do sprawdzenia.

"Niepozorny Szwed" to gorący romans pełen humoru i pozytywnych wibracji o tym, że warto szukać swojego miejsca na ziemi, nie bać się zmian, a szczęście odnajdywać w małych rzeczach. Polecam!



We współpracy z Wydawnictwem Novae Res


piątek, 4 października 2024

Leśna obietnica - Patrycja Żurek

 

Tytuł: Leśna obietnica  (tom 1)
Autor: Patrycja Żurek
Wydawnictwo: Dragon 
Liczba stron: 320
Ocena: 8/10

Kiedy matka Żanety postanawia, że zamieszkają w lesie, dziewczyna nie zgadza się z tą sytuacją. Żelisława jednak konsekwentnie podtrzymuje swoją decyzję, wprowadzając córkę w meandry przesądów, czarów i ziół. Wszystko po to, by uciec od tragicznej rzeczywistości. Kobiety wspólnie prowadzą leśny przytułek dla wojennych sierot. Do czasu, kiedy Żaneta poznaje tajemniczego drwala Jaromira.
Starszy mężczyzna chętnie poświęca czas dziewczynie, ucząc ją pisania i czytania. Wkrótce między nimi rodzi się uczucie. Niestety zawarty pakt z Dziewanną – boginią lasów i dzikiej przyrody – mówi, że jeśli kobieta urodzi dziecko, może zostawić przy sobie tylko dziewczynkę. Syna musi oddać bogini w ofierze.
Czy związek Żanety i Jaromira jest w stanie przetrwać w tych trudnych czasach?
Czy powojenna rzeczywistość przyniesie bohaterom radość?

Nie będę ukrywać, że "Leśna obietnica" przyciągnęła mnie do siebie przepiękną nastrojową okładką. Z drugiej strony obawiałam się, że zawarty w książce motyw fantastyki - wiara w słowiańskich bogów, przesądy, czary, zioła... spowoduje, że nie będę w stanie przebrnąć przez tego typu wątki. Jednakże tak się nie stało. 

Jest to pierwszy tom sagi rodzinnej, który charakteryzuje się dość ciężkim, dusznym klimatem. Myślę iż przypisać można to umiejscowieniu akcji głęboko w lesie, gdzie nie uświadczy się żywego ducha... Już samo to budzi jakiś rodzaj niepokoju, prawda? 

Wchodząc w świat bohaterów, nawet nie spodziewałam się, że właśnie ten świat tak mnie pochłonie. Czy pragnąc ochornić najbliższych, też tak jak Żelisława potrafiłabym się odseparować? Nie mam pojęcia i nie chciałabym się o tym przekonać. 

Patrycja Żurek ukazała miłość matczyną i opiekuńczą. Znajdziemy tu również temat niepełnosprawności. Widzimy, jak społeczeństwo nie radzi sobie z tym problemem. Mimo iż był to już okres powojenny. Dzieci z różnymi dysfunkcjami były oddawane do specjalnych ośrodków lub po prostu odrzucane czy nawet ukrywane. W dzisiejszych czasach problem ten nie stracił na aktualności. W dalszym ciągu zdarzają się ludzie i rodzice, którzy w ten sposób traktują chore dzieci.

"Człowiek w chwilach zwątpienia zawsze najpierw woła matkę."

Tempo akcji toczy się nieśpiesznie. Autorka skupiła się na emocjach i uczuciach bohaterów, zwłaszcza Żanety, która jest tu główną postacią. Dziewczyna nie ma lekkiego życia, a jako dorosłej kobiecie także nie jest lżej. Ból, cierpienie, złość, bunt i trudne decyzje to jej stali towarzysze. W jakiś sposób rozumiałam jej motywację. To było ciekawe doświadczenie. 

Pod koniec książki pojawia się kilka dramatycznych sytuacji. A to tylko początek sagi rodzinnej... więc pewnie czeka nas jeszcze niejednokrotnie zaskoczenie.

"Leśna obietnica" to słodko-gorzka historia osnuta odrobiną magii, baśniowości i pięknem przyrody o tajemnicy, walce o siebie i najbliższych, popełnianych błędach, relacjach międzyludzkich, a w szczególności tych międzypokoleniowych. To powieść o przeznaczeniu, od którego nie ma drogi ucieczki. Świat rzeczywisty łączący się z mitologią słowiańską? Jeśli jesteście na tak, czytajcie! 



We współpracy z Wydawnictwem Dragon 


środa, 2 października 2024

Zostań, ile chcesz - Anna H. Niemczynow


Tytuł: Zostań, ile chcesz 
Autor: Anna H. Niemczynow 
Wydawnictwo: Luna
Liczba stron: 512
Ocena: 8/10

Kobieta z przeszłością i mężczyzna po przejściach, prawie jak w piosence Osieckiej.
Piękna, mądra, utalentowana i świetnie zorganizowana, Alicja zdaje się być perfekcjonistką. Tymczasem w środku jest rozbitą na milion kawałków zawiedzioną i oszukaną kobietą, próbującą na nowo zbudować jak najlepszy świat dla siebie i ukochanego dziecka.
Również Maciej wydaje się człowiekiem, któremu nic nie brakuje. Jednak za zamkniętymi drzwiami ogromnego domu, każdego dnia zmaga się z doświadczeniem odrzucenia, podwójnej zdrady i oszustwa.
Pewnego dnia ich drogi się krzyżują. Czy przygnieceni bagażem złych doświadczeń spróbują pokonać wzajemną nieufność? Czy miłość, o której oboje marzą, ma szansę się spełnić? Czy warto zaufać słowom, zostań ile chcesz?
Tę historię napisało samo życie! Książka Anny H. Niemczynow to urzekająca, ciepła i niosąca nadzieję powieść zainspirowana losami autorki.

"Zostań, ile chcesz" - jakże wielkie było moje zaskoczenie, gdy dowiedziałam się, że książka powstała na podstawie losów samej autorki. Trzeba nie lada odwagi, by podzielić się z obcymi ludźmi swoimi przeżyciami.

Ogromnie podobało mi się to, że cała historia została przedstawiona z dwóch punktów widzenia. Mogłam nie tylko poznać, co czuje i myśli Alicja, ale i Maciej. Ich relacja jest dość skomplikowana. Ale czy to nie oni sami ją poplączą? Przekonajcie się sami. Muszę przyznać, że kolejny raz zostałam uświadomiona, iż w każdym związku najważniejsza jest rozmowa i szczerość. Bez tych dwóch rzeczy żaden związek na dłuższą metę nie przetrwa.

"Nadal pragnęłam tego samego i nadal wierzyłam, że mi się to uda. Kochać drugą osobę tak, aby dawać jej przestrzeń. Śpiewać, tańczyć i pozostać sobą. Napełniać kielichy, lecz nie pić z jednego. Karmić się wzajemnie, lecz nie jeść z jednego bochna."

Bardzo polubiłam i przywiązałam się do głównej bohaterki. W pewnym sensie nawet utożsamiałam się z nią, przeżywałam wraz z nią to, co ją spotkało, dzieliłam jej słabości, obawy i lęki. Jej historia przypomina, że zawsze warto walczyć o siebie i swoje marzenia.

"W życiu zbyt wiele energii tracimy na to, czego nie chcemy, zamiast skupić się na tym, czego byśmy pragnęli."

Książka przesycona jest całą paletą emocji i uczuć. Wyzwala w nas współczucie, smutek, wzruszenie, irytację, złość i radość. Wszystko to, co się dzieje i czego doświadczają bohaterowie, jest bardzo prawdziwe i życiowe. Jednocześnie nie ma tu miejsca na coś niepotrzebnego czy wydumanego. To, o czym czytamy, z miejsca skrada nasze serca.

"Miłość to nie jest coś, po co mogę przyjść do sklepu i kupić na wagę. Miłość nie ma ceny ani daty ważności. To coś, co dane jest nam czasami tylko na chwilę."

"Zostań, ile chcesz" to ciepła, poruszająca i urzekająca powieść o zdradzie, zaufaniu, pragnieniu miłości i bezpieczeństwa, samotności oraz strachu przed niepewną przyszłością. To książka o tym, że wszystko jest możliwe. To lektura dla każdej wrażliwej duszy, dla każdego złamanego serca. Nie raz i nie dwa wyciśnie łzę z oka, ale i wielokrotnie podniesie na duchu pokazując, że zawsze jest szansa na szczęśliwą przyszłość. 


We współpracy z Wydawnictwem Luna 


wtorek, 1 października 2024

Podsumowanie - wrzesień

 Hej hej! 🤗 Na początek będzie ode mnie trochę prywaty. Od wczoraj jestem w Warszawie na zabiegu protezowania dróg żółciowych i kwalifikacji do przeszczepu wątroby. Tak więc machina ruszyła. A strach coraz większy.
Tymczasem mój ulubiony miesiąc nie wiadomo kiedy minął, więc czas na podsumowanie. Wrzesień kończę 11 przeczytanymi książkami. A jak wyglądało to u Was? Czytaliście któryś z poniższych tytułów? A może macie w planach? Dajcie znać w komentarzu 😃 Podobne podsumowanie znajdziecie także na IG i fb.






"Córki botanika. Zielarki" to barwne, porywające, wielowymiarowe i nietuzinkowe powieści romantyczno-przygodowe, z którymi nuda nikomu nie grozi. Emocji co nie miara! Jeśli jesteście fanami romansu kostiumowego - musicie koniecznie sięgnąć po te tytuły!
⭐️9/10⭐️



"Łapacz snów" to obraz osoby, która próbuje oswoić ból po stracie bliskiej osoby. Uczucie trudne do przepracowania, ale warto podjąć wysiłek, by móc odnaleźć jeszcze szczęście. To powieść o tęsknocie, poszukiwaniu samego siebie, poświęceniu, przyjaźni i empatii. Czy Weronika na nowo uwierzy w miłość i przeznaczenie? Czy da sobie i Przemkowi szansę? 
⭐️9/10⭐️



"Dziewczyna w mundurze" to pełna emocji powieść, która w mgnieniu oka wciąga w świat bohaterek. To książka o każdej z nas. Bo mimo iż zmieniają się czasy, niezmienne pozostaje jedno - kobieca siła i jej determinacja. To historia o niespodziewanej miłości, rodzinnych relacjach i nadziei. Otwiera oczy na wiele kwestii, uczy tego co ważne, dodaje odwagi, byśmy postawili na siebie. 
⭐️9/10⭐️



"Dni, gdy kochałem cię najbardziej" to piękna, urocza, epicka, ponadczasowa i wzruszająca historia miłosna o oddaniu oraz o tym, że nawet w najgorszych chwilach zawsze można znaleźć nadzieję i piękno. To powieść zmuszająca do przeanalizowania własnego życia. Jakie będzie zakończenie? Czy dzieci Evelyn i Josepha zaakceptują ich decyzję? Musicie to sprawdzić!
⭐️8/10⭐️



"Rabih znaczy wiosna" to urzekająca, wzruszająca, trzymająca w napięciu i dostarczająca palety emocji powieść o sile przyjaźni, miłości, rozstaniu, tęsknocie, pozorach, uleganiu stereotypom, rasizmie, braku tolerancji, pewności siebie i akceptacji. Czy bohaterowie pozwolą dobie na miłość? A może jest już za późno? Sprawdźcie!
⭐️8/10⭐️


sprawiła, że ponownie wróciłam pamięcią do moich pierwszych zauroczeń, miłości i sile przyjaźni. To książka o dorastaniu, poszukiwaniu siebie, walce o swoją przyszłość, dążeniu do realizacji marzeń. To jedna z tych książek, które pokazują właściwe wzorce, jakimi powinni kierować się nastolatkowie, ale przede wszystkim to, jak rodzice powinni traktować dzieci. To słodko-gorzka, pełna emocji powieść, którą polecam każdemu, bez względu na wiek. 
⭐️9/10⭐️



To porywająca, przepełniona emocjami powieść o tym, że nigdy nie powinno się oceniać człowieka przez pryzmat pozorów i wyglądu. To książka z gorzkim posmakiem, zwracająca uwagę na ciemną stronę ludzkiej natury i psychiki. Czy bohaterom uda się odciąć od bolesnej przeszłości i piętna potomków złych ludzi? Polecam ogromnie!
⭐️9/10⭐️



"Burza" to powieść, która kradnie serca wspaniałymi bohaterami i rozgrywającymi się wydarzeniami. To książka o siostrzanej więzi, skomplikowanych relacjach rodzinnych, przyjaźni, bezinteresownej pomocy, dramatach, mnóstwem tajemnic i sekretów do odkrycia. Poznajcie siłę sióstr! Burza emocji gwarantowana!
⭐️9/10⭐️



"Druga zwrotka" to piękna, pełna wzruszeń, bólu i nadziei powieść o samotności, sile przyjaźni, próbie rozliczenia z przeszłością i odnalezienia siebie. Pozwólcie, by dźwięki gitary ukoiły Wasze dusze. I na koniec: wierzycie w bajki i miłość? Jeśli nie - zerknijcie za karty tej książki...
⭐️8/10⭐️



"Równonoc" to mroczny, duszny, przygnębiający i elektryzujący thriller psychologiczny o ludzkich dramatach, traumach i krzywdach, obok których nie sposób przejść obojętnie. Czy w tej wyzierającej z kart książki beznadziei, jest miejsce na promyk nadziei...? Przekonajcie się sami.
⭐️9/10⭐️


Zaczytanego października! 📚