Strony

niedziela, 29 września 2024

Równonoc - Ewa Przydryga


 Tytuł: Równonoc
Autor: Ewa Przydryga 
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 352
Ocena: 9/10

Światło czy ciemność – co wybierzesz w obliczu moralnego dylematu?

Tragedia wydarzyła się w tę właśnie noc. W równonoc. Jeden nierozważny krok wystarczył, by Justyna straciła swoją ukochaną siostrę, a wraz z nią – część siebie. Choć minęły lata, kobieta wciąż próbuje uporać się ze stratą i wyrzutami sumienia. Dołącza do grupy cierpiących na nietypowe fobie pacjentów, którzy w ośrodku na odludziu szukają dla siebie ratunku.

Terapię opartą na kontrowersyjnych metodach prowadzi ekscentryczny Werner. Nieustępliwie próbuje dotrzeć do źródeł fobii każdego z pacjentów. Obawa odkrycia przeszłości wzbudza w uczestnikach najgorsze instynkty. By uwolnić się od traumy, któreś z nich gotowe jest zabić. Do kolejnej równonocy w życiu Justyny zakrada się śmierć – dochodzi do brutalnego zabójstwa.

Mijają trzy lata. Kobieta próbuje na nowo ułożyć sobie życie z córką, lecz nagła wizyta jednego z byłych pacjentów Wernera znów przywołuje lawinę nieszczęść. Teraz, by odeprzeć gęstniejący wokół niej mrok i dotrzeć do niewygodnej prawdy, Justyna musi stoczyć najtrudniejszą w swoim życiu walkę...

Znam inne książki autorki, i z każdą kolejną zaskakuje mnie coraz bardziej. Tym razem moje emocje poszybowały jeszcze wyżej. Fabuła okazała się przytłaczająca (ale zupełnie inna od poprzednich książek autorki, bo już nie tak duszna) i do samego końca nie wiedziałam, czy ujrzę światło nadziei.

Mamy tu dwie linie czasowe, co odgrywa niebagatelną rolę. Dzięki takiemu zabiegowi autorka stale podsyca nasze napięcie, towarzyszy nam niepokój, niepewność, i chcemy jak najprędzej poznać prawdę. Lecz karty będą odkrywane stopniowo. Nie raz zabrniemy w ślepą uliczkę, a zwroty akcji nas zaskoczą.

"A co, jeśli to wspomnienie jest takie straszne, że nie powinnam go sobie przypominać?"

Bohaterowie zostali świetnie nakreśleni, są realni, niepozbawieni wad, tacy jak my i dlatego tak łatwo można postawić się na ich miejscu i zrozumieć. Każdy z nich zmaga się z jakimiś tragediami, nieprzepracowanymi traumami, demonami, fobiami, które nie pozwalają mu normalnie żyć. Ewa Przydryga doskonale oddała ich emocje. Czułam ból, cierpienie, strach, lęk i zagubienie postaci. 

"Oni wszyscy faktyczni w tym jednym byli do siebie podobni. Mieli skazę. Przed czymś usilnie się bronili. Coś wypierali."

Wiele kontrowersji może wzbudzać postać psychoanalityka Wernera i jego metody pracy. Terapeuta powinien stawiać dobro pacjenta ponad swoim ego. Tu jest na odwrót. Nieetyczne zachowanie może doprowadzić do tragedii...

Autorka porusza tematy około macierzyńskie dotyczące ochrony dziecka, a także zmian, jakie zachodzą w psychice bohaterki, kiedy zostaje matką. Taka kobieta musi przeorganizować swoją codzienność, a przede wszystkim na nowo ułożyć priorytety. Bo to właśnie dziecko zaczyna stanowić centrum jej uwagi.

"Równonoc" to mroczny, duszny, przygnębiający i elektryzujący thriller psychologiczny o ludzkich dramatach, traumach i krzywdach, obok których nie sposób przejść obojętnie. Czy w tej wyzierającej z kart książki beznadziei, jest miejsce na promyk nadziei...? Przekonajcie się sami.



We współpracy z Autorką 


piątek, 27 września 2024

Druga zwrotka - Małgorzata Włodarska

 

Tytuł: Druga zwrotka 
Autor: Małgorzata Włodarska 
Wydawnictwo: Muza
Liczba stron: 352
Ocena: 8/10

Wierzysz, że zasługujesz na to, żeby spotykały cię dobre rzeczy? Czy byłabyś gotowa o nie zawalczyć, nawet jeśli w środku ciebie nadal tkwi ta mała dziewczynka, która się boi? Anda niewiele miała na starcie. Nie był to ani spokojny dom ani kochająca rodzina. Miała za to matkę alkoholiczkę i wybitny talent muzyczny, którego potencjału nie mogła wykorzystać, by wspiąć się na szczyty kariery. Teraz Anda jest dorosłą kobietą, której brakuje już sił do zmagania się z rzeczywistością. Próbując odnaleźć na nowo sens, decyduje się postawić na siebie i wrócić do pasji z młodości. Wraz z muzyką w życiu Andy pojawiają się wyzwania, które zmuszają ją do rozliczenia się z przeszłością i odkrycia siebie na nowo. Kojąca opowieść o dobrych ludziach, odnajdywaniu drogi do siebie i muzyce, która leczy najgłębsze rany. I o tym, że życie nie musi być idealne, żeby było dobre.

Każdy z nas posiada jakiś talent. Dobrze, gdy mamy możliwość go rozwijać, szlifować, spełniać swoje marzenia. Gorzej, gdy musimy wybierać między tym, czego byśmy chcieli, a tym, co musimy. Czasem zmuszeni jesteśmy zepchnąć siebie i swoje pragnienia na sam koniec i poświęcić swój czas komuś innemu. W takiej właśnie sytuacji znalazła się Anda. 

Małgorzata Włodarska przybliża nam historię Andy od jej dzieciństwa, przez okres nastoletni, po dorosłość. Towarzyszymy jej w zmaganiach z przeciwnościami losu rozterkach. Każdy z tych etapów życia pozwala nam lepiej poznać i zrozumieć kobietę. Mamy tu problem odtrącenia, samotności, braku poczucia bezpieczeństwa i wiary w siebie czy depresji. 

Dziewczyna nie ma łatwego startu, a potem i dalszego życia. Doświadcza odtrącenia przez najbliższych, nie może liczyć na matkę alkoholiczkę. Niepojętne było dla mnie to, jak można tak traktować własne dziecko?! Na szczęście dziewczyna ukojenie znajduje w domu sąsiadów, która jest dla niej jak rodzina. Ma tam przyjaciółkę Wieśkę, która wspiera ją, gdy tego potrzebuje. A nawet więcej. Jest dla niej niejako motorem do działania, do niepoddawania się. Siłą, która pokazuje jej, że mimo złych doświadczeń może wiele osiągnąć. Wspaniały i piękny przykład prawdziwej przyjaźni.

"Miłość to bardzo dziwna rzecz, pomyślała. Zostawia pułapki w zupełnie niespodziewany sposób."

Są jeszcze bohaterowie, którzy mają niebagatelny wpływ na życie Andy, jak chociażby pewien nauczyciel, który jako pierwszy dostrzegł w niej talent, i któremu bardzo zależało, by go rozwijała. Są też postaci, których nijak nie da się polubić, a wręcz ma się ochotę je ukatrupić! 

Autorka pomiędzy trudne tematy, jak alkoholizm czy depresję udanie przemyca również nieco humoru. Wątki z siostrą zakonną... rewelacja!

"Druga zwrotka" to piękna, pełna wzruszeń, bólu i nadziei powieść o samotności, sile przyjaźni, próbie rozliczenia z przeszłością i odnalezienia siebie. Pozwólcie, by dźwięki gitary ukoiły Wasze dusze. I na koniec: wierzycie w bajki i miłość? Jeśli nie - zerknijcie za karty tej książki...



We współpracy z Wydawnictwem Muza


środa, 25 września 2024

Burza - Katarzyna Michalak

 

Tytuł: Burza
Cykl: Trzy siostry (tom 2)
Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo: Znak JednymSłowem
Liczba stron: 320
Ocena: 9/10

NADCIĄGA BURZA. HURAGAN, KTÓRY ZMIECIE WSZYSTKO.

Koniecpolska, mała wieś ukryta wśród bieszczadzkich lasów, staje się sceną dramatycznych wydarzeń. Witold Sejbert, zmuszony przez bezwzględną manipulantkę, wciąga trzy siostry, Danielę, Dorotę i Dominikę, do niebezpiecznej gry.

Nieświadome intrygi nie mają szans się obronić, zaś ta, która nimi pogrywa, jest okrutna. Nie ulituje się nad żadną z dziewczyn. Los doświadcza też mieszkańców Koniecpolski: troje z nich omal nie przypłaca życiem jego niespodzianek.

Jest jednak coś, co daje nadzieję: miłość, przyjaźń, wiara, zaufanie, tylko one mogą sprawić, że zła karta się odwróci, a nad trzema siostrami i tymi, których pokochały, znów zaświeci słońce.

BO MOŻEMY STRACIĆ WSZYSTKO, ALE NIE MOŻEMY STRACIĆ SIEBIE.

"Burza" jest drugim tomem serii Trzy siostry. Każda z sióstr jest inna, ma swoje plany, marzenia i doświadczenia życiowe. Tym razem bliżej poznajemy rozważną Danielę, czyli tytułową Burzę. Jak już zdążyłam zauważyć w pierwszej części, mimo różnic charakterów dziewczyny łączy niezwykła miłość, wzajemna troska i wsparcie. Nieszczęśliwe wypadki, nieszczęścia, intryga, manipulacja, strach, rozterki, troski, radości, miłość - w życiu sióstr dzieje się coraz więcej. Pobyt w małej bieszczadzkiej wsi Koniecpolska wywraca ich życie do góry nogami. Poczucie odpowiedzialności za ranczo jeszcze bardziej je do siebie zbliża. Ale istnieje też ryzyko, że to, co do tej pory udało się im zbudować runie jak zamek z piasku...

Katarzyna Michalak potrafi tak namieszać w fabule, że czytamy z zapartym tchem. Sporo tu tajemnic i niewiadomych, które nawet w finale ponownie stawiają przed czytelnikiem znaki zapytania. Nasza wyobraźnia znów szaleje, tworząc różne scenariusze, jaki może być finał tej historii. 

"A może... może są tajemnice, które powinny zostać tajemnicami? Może straszna prawda w tym wypadku jest gorsza od przemilczenia?"

Poszczególne rozdziały zaczynają się od przemyśleń konkretnej postaci, dzięki czemu możemy lepiej poznać i zrozumieć bohaterów. W poprzednim tomie największą zagadką był dla mnie Witold Sejbert, który w razie niepowodzenia dziewczyn, miał odziedziczyć spadek. Miałam do niego ambiwalentny stosunek, ale tu... dużo zyskał w moich oczach. Postaci poboczni zostali bardziej rozbudowani, co uczyniło książkę jeszcze ciekawszą. No i pojawia się postać Sary, na którą czekałam z ogromną niecierpliwością. Dlaczego chce zniszczyć córki? Chodzi o zemstę, zazdrość, nienawiść? Czy naprawdę ich nie kocha? 

"We wszystkim się mylisz Daniu, ja nie jestem wolnym człowiekiem, ty również nie. Oboje bierzemy udział w grze i nie pozwolę ci jej zakończyć."

"Burza" to powieść, która kradnie serca wspaniałymi bohaterami i rozgrywającymi się wydarzeniami. To książka o siostrzanej więzi, skomplikowanych relacjach rodzinnych, przyjaźni, bezinteresownej pomocy, dramatach, mnóstwem tajemnic i sekretów do odkrycia. Poznajcie siłę sióstr! Burza emocji gwarantowana!




We współpracy z Wydawnictwem Znak JednymSłowem


poniedziałek, 23 września 2024

Potomkowie złych ludzi - Edyta Świętek

 

Tytuł: Potomkowie złych ludzi 
Cykl: Sandomierskie wzgórza (tom 1)
Autor: Edyta Świętek 
Wydawnictwo: Mando
Liczba stron: 384
Ocena: 9/10

Zawiłe losy, bolesne doświadczenia i ludzkie słabości.

Do Sandomierza przybywa tajemniczy nieznajomy, bohater wielkiej wojny. Mężczyzna ma za sobą trudną przeszłość, przed którą szuka schronienia. W pierwszych dniach broni przed zbójcami młodego chłopaka i podejmuje pracę przy zakładaniu winnicy. Wkrótce zaprzyjaźnia się z pustelnikiem, znajdując schronienie w jego chacie w Górach Pieprzowych.

Dumna i ambitna Marcjanna marzy o odzyskaniu piekarni, którą jej ojciec oddał za długi, i wdaje się w romans z synem aktualnych właścicieli. Jednak chłopak nie chce się angażować w trwały związek i wykorzystuje sytuację.

Do szesnastoletniej Aliny, siostry Marcjanny, zaleca się stary kawaler. Zrozpaczona dziewczyna nie może liczyć na wsparcie ze strony despotycznego ojca. W jej obronie staje nowy pracownik winnicy mieszkający w pustelniczej chacie. Składa on ojcu dziewczyny zupełnie nieoczekiwaną propozycję.

"Potomkowie złych ludzi" jest pierwszym tomem otwierającym nową sagę Sandomierskie wzgórza z akcją osadzoną w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Autorka jak zwykle należycie zadbała o realia historyczne. Równie pięknie ukazała surową naturę opisywanych terenów. 

Tym razem Edyta Świętek zabiera nas do Sandomierza i Gór Pieprzowych. Jej bohaterom przyjdzie mierzyć się z wieloma trudnościami, troskami, słabościami, tajemnicami i podejmowaniem trudnych moralnie wyborów. Co ciekawe, mimo upływu czasu tematy te nadal mają wpływ na ludzkie życie. Oczywiście pojawią się również radości, miłosne uniesienia i nadzieja. Jak to w życiu - los przygował im niejedną niespodziankę. Sporo tu także kontrastów. Niepoprawne relacje rodzinne czy ogrzewająca serce prawdziwa przyjaźń to tylko jeden z przykładów.

Niezwykle zaangażował mnie wątek sióstr Marcjanny i Aliny. Dziewczyny nie mają normalnego, spokojnego domu. Tu rządzi alkohol, przemoc i bieda, a towarzyszy ból i cierpienie.

"Baśka wychodziła z założenia, że dziewuchy muszą nauczyć się same bronić. Na razie łoi im skóry ojciec. Potem będą tłuczone przez mężów - pomyślała z obojętnością. Jak się teraz nie nauczą walczyć o swoje, to nigdy tego nie zrobią - usprawiedliwiała swoją obojętność wobec córek."

Z kolei Eustachy, uczestnik wielkiej wojny, mężczyzna tajemniczy i budzący postrach wśród mieszkańców Sandomierza, także i mnie zaintrygował. W sumie nie wiemy o nim za wiele. Miewa koszmary związane z traumą, unika ludzi, a za bujnym zarostem skrywa prawdziwe oblicze... Jakie ono jest? Przed kim się ukrywa? Czy przeszłość upomni się o niego? Gwarantuję, że niejednokrotnie ta postać Was zaskoczy! Losy tej trójki w pewnym momencie łączą się i przecinają...

"Czasami kłamstwa pozwalały łatwiej godzić się z rzeczywistością. A gdy powtarzało się je w nieskończoność, w końcu stawały się prawdą i wszyscy dawali im wiarę."

W trakcie lektury nasuwa się jedno kluczowe pytanie: czy tytułowi potomkowie złych ludzi powielą błędy swoich rodziców? A może jednak mają wpływ na swój los i szczęście? Nie dowiecie się tego, nie poznawszy tej historii.

To porywająca, przepełniona emocjami powieść o tym, że nigdy nie powinno się oceniać człowieka przez pryzmat pozorów i wyglądu. To książka z gorzkim posmakiem, zwracająca uwagę na ciemną stronę ludzkiej natury i psychiki. Czy bohaterom uda się odciąć od bolesnej przeszłości i piętna potomków złych ludzi? Polecam ogromnie!



We współpracy z Wydawnictwem Mando


niedziela, 22 września 2024

Pocałuj mnie, Artemido - Agnieszka Lingas-Łoniewska [Zapowiedź patronacka]

 

Mam przyjemność poinformować, iż blog Sza! Teraz czytam objął patronatem książkę "Pocałuj mnie, Artemido" 💋 Agnieszki Lingas-Łoniewskiej wydanej pod skrzydłami Wydawnictwa Luna.
Zapewniam, że będzie się działo. Emocji nie zabraknie! 

💋 Premiera 09.10 💋


OPIS WYDAWCY 👇

Ostra, namiętna, nieprzewidywalna historia, która sprawi, że nie będziecie mogli przestać czytać.

Artemida ma w życiu jeden cel: zemstę. Kiedyś pewien człowiek zabrał jej wszystko, teraz ona chce się na nim odegrać, wykorzystując jego syna. Konsekwentnie realizuje swój misternie ułożony plan, doprowadzając do spotkania z Arturem, młodszym od niej o osiem lat uczniem ostatniej klasy liceum. Chłopak natychmiast wpada w sidła atrakcyjnej kobiety i od tej chwili zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki. Szalone imprezy, używki, przejażdżki motocyklem, namiętne noce – to wszystko wciąga Artura bez reszty. Artemida już wkrótce się przekona, że nie tak łatwo wcielić w życie plan zemsty, gdy do głosu dochodzą silne uczucia…
Jeśli jesteście gotowi na szalony rajd z Artemidą i Arturem, to tylko na własną odpowiedzialność! 




Przedsprzedaż 👉 Empik.com


Skusicie się na tę książkę?


sobota, 21 września 2024

Patrz ze mną w gwiazdy - Anna Szafrańska


Tytuł: Patrz ze mną w gwiazdy 
Cykl: Besties forever (tom 2)
Autor: Anna Szafrańska 
Wydawnictwo: Yavi
Liczba stron: 320
Ocena: 9/10

Siedemnastoletnia Majka nie ma w życiu łatwo. Cały dom jest na jej głowie. Dziewczyna musi prać, sprzątać, gotować i prasować. W dodatku bracia nieustannie jej dokuczają, a mama nie zwraca na nią uwagi i porównuje ze starszą (według niej idealną) siostrą. Na szczęście Maja zawsze może liczyć na swoje najlepsze przyjaciółki, Tosię i Lenkę.

Kiedy zostaje potrącona przez samochód, pomaga jej przystojny Caleb. Od tej pory chłopak wielokrotnie proponuje nastolatce randkę. Ona jednak konsekwentnie odmawia. Bo nie wierzy w miłość ani… w siebie.

Czy Calebowi uda się namówić Majkę na spotkanie?

Czy relacja dziewczyny z rodzicami i siostrą zmieni się na lepsze?

"Patrz ze mną w gwiazdy" jest drugim tomem serii Besties forever. To książka, podobnie jak "Bądź moją gwiazdą" z przekazem, do wyciągnięcia odpowiednich wniosków.

To historia, w której mamy motyw braku zrozumienia i akceptacji ze strony najbliższych, a w konsekwencji prowadzącej do utraty wiary w miłość i w siebie. 

Warto zwrócić tu uwagę na to, jak wygląda relacja Majki z rodzicami i rodzeństwem, a zwłaszcza ze starszą siostrą, która stawiana jest jej za wzór. Faworyzowanie jednego z dzieci nigdy nie powinno mieć miejsca. Prowadzi to do wielu kompleksów tego drugiego. Jednak dziewczyna ma to szczęście, że może liczyć na wsparcie przyjaciółek. Anna Szafrańska kolejny raz pięknie przedstawiła nastoletnią przyjaźń, która dodaje sił, by się nie poddawać. Bo z każdej sytuacji jest wyjście. Trzeba tylko się odważyć zawalczyć.

Interesująco został zarysowany wątek romantyczny. Niepewność, strach przed odrzuceniem i powolne budowanie relacji z Calebem to żniwo tego, z czym na co dzień musi mierzyć się dziewczyna. Majka pod maską sarkazmu skrywa uczucia i emocje, których się boi. Czy uda się jej je oswoić? I czy chłopak poskromi tę złośnicę?

"Bałam się nawet pomyśleć, że komuś może na mnie zależeć, że ktoś mógłby się we mnie zakochać. Bo jak miałby to zrobić, skoro ja sama siebie nie kochałam? Całe życie wmawiano mi, że jestem gorsza, brzydsza, pokraczna, więc tak myślałam. Kłamstwo powtarzane wiele razy, staje się prawdą, nie? Dlatego postawiłam mur, za którym schroniłam swoje serce w obawie, że ktoś kiedyś może je złamać. Tyle że Caleb zrobił małą, mikroskopijną szczelinę. Powoli budziło mnie do życia i dawał nadzieję. Nie chciałam tego. Nie chciałam go polubić. Zakochać się. A właśnie to robiłam."

"Patrz ze mną w gwiazdy" sprawiła, że ponownie wróciłam pamięcią do moich pierwszych zauroczeń, miłości i sile przyjaźni. To książka o dorastaniu, poszukiwaniu siebie, walce o swoją przyszłość, dążeniu do realizacji marzeń. To jedna z tych książek, które pokazują właściwe wzorce, jakimi powinni kierować się nastolatkowie, ale przede wszystkim to, jak rodzice powinni traktować dzieci. To słodko-gorzka, pełna emocji powieść, którą polecam każdemu, bez względu na wiek. 




We współpracy z Wydawnictwem Yavi


czwartek, 19 września 2024

Rabih znaczy wiosna - Weronika Tomala



Tytuł: Rabih znaczy wiosna 
Autor: Weronika Tomala 
Wydawnictwo: Dlaczemu 
Liczba stron: 320
Ocena: 8/10

Martę i Rabiha połączyła prawdziwa przyjaźń od dziecka. Są jak brat i siostra, jak papużki-nierozłączki, jak dwie połówki tego samego kamienia. Różni ich tylko jedno - w żyłach Rabiha płynie arabska krew. Choć wychował się w Polsce i czuje się prawdziwym Polakiem, nie jest akceptowany przez otoczenie ze względu na kolor skóry i egzotyczną urodę, którą odziedziczył po ojcu. Nieszczęśliwy splot wydarzeń sprawia, że ich wyjątkowa relacja urywa się, blednie, majaczy we wspomnieniach dorosłych już ludzi. Los bywa jednak przewrotny - Marta i Rabih spotykają się ponownie i to w okolicznościach, o których oboje chcieliby zapomnieć. Ona wiedzie poukładane, szczęśliwe życie, on za moment staje na ślubnym kobiercu. I świat staje na głowie.
Czy w obliczu tłumionego przez lata gniewu i żalu potrafią odnaleźć dawnych siebie? Czy targani sprzecznymi emocjami wreszcie ujrzą to, przed czym tak zaciekle się bronią?

Dawno nie czytałam książki z motywem arabskim. W związku z tym powieść Weroniki Tomali "Rabih znaczy wiosna" była dla mnie pewnego rodzaju odświeżeniem. 

Mamy XXI wiek, ale nadal możemy spotkać się z sytuacją, gdzie kolor skóry, egzotyczna uroda jest nieakceptowana. Pojęcie rasizmu i braku tolerancji nie powinno mieć miejsca w cywilizowanym świecie. Rabih jest obywatelem Polski i w pełni czuje się Polakiem, ale nie utrzymuje kontaktów z rodziną ojca, wcale nie interesuje się arabską częścią własnej tożsamości. Czy zatem trzeba aż tak się odciąć od swoich korzeni, by być akceptowanym w polskim społeczeństwie? 

Akcję śledzimy z perspektywy zarówno Rabiha, jak i Marty. Daje to nam lepszy wgląd w ich dylematy, wątpliwości, lęki, słabości i pragnienia, w to, co czują, myślą i dlaczego podejmują takie, a nie inne decyzje. Nie ze wszystkimi się zgadzałam, bohaterowie czasem mnie irytowali, ale nie zmienia to faktu, że bardzo trzymałam za nich kciuki.

"Połączyła nas więź, której nie jestem w stanie opisać. Więź na życie i śmierć, zaklęta w dwóch połówkach kamienia, które zawsze mamy przy sobie."

Muszę się przyznać, iż nastawiłam się raczej na bardziej optymistyczną lekturę. Książka jest wręcz przesiąknięta smutkiem, więc warto zaopatrzyć się w chusteczki. Ale w żadnym razie nie jest to ckliwa historyjka. Postaci będą odczuwać ból, cierpienie, złość, gniew, a my to wszystko wraz z nimi. Co ważne, drobne chwile radości również tu spotkamy.

"Pokazałaś mi, że można być z kimś bezwarunkowo, a trudne chwile przezwyciężać nie tylko miłością, ale przede wszystkim szczerą przyjaźnią."

Niewypowiedziane słowa... Czy żałowaliście kiedyś, że czegoś nie powiedzieliście? Jestem pewna, że tak. Są słowa, które mogą mieć wpływ na nasze dalsze życie. Tak było w przypadku Marty i Rabiha. Historia pokazuje też, jak jedno wydarzenie potrafi wszystko zniweczyć. Z drugiej strony widzimy, że nigdy nie jest za późno na zmiany. 

"Rabih znaczy wiosna" to urzekająca, wzruszająca, trzymająca w napięciu i dostarczająca palety emocji powieść o sile przyjaźni, miłości, rozstaniu, tęsknocie, pozorach, uleganiu stereotypom, rasizmie, braku tolerancji, pewności siebie i akceptacji. Czy bohaterowie pozwolą dobie na miłość? A może jest już za późno? Sprawdźcie!



We współpracy z Autorką i Wydawnictwem Dlaczemu 


wtorek, 17 września 2024

Dni, gdy kochałem cię najbardziej - Amy Neff

 

Tytuł: Dni, gdy kochałem cię najbardziej 
Autor: Amy Neff
Wydawnictwo: HarperCollins
Liczba stron: 416
Ocena: 8/10

Evelyn i Joseph właśnie podjęli decyzję, że najbliższy rok będzie ostatnim w ich życiu. Evelyn ma szybko postępującą chorobę Parkinsona, bez szans na jej spowolnienie, Joseph jak na 79-latka jest zdrowy, ale nie chce spędzić ani dnia bez swojej żony. Po sześćdziesięciu latach małżeństwa chcą odejść razem i na swoich warunkach.
Dla trójki ich dorosłych dzieci to szokująca wiadomość, której nie są w stanie przyjąć. Tymczasem mierząc się z konsekwencjami dokonanego wyboru, para wyrusza w podróż śladami własnej przeszłości, pełnej radości i żalów, śmiechów i smutków, które przywiodły ich aż do tej chwili. Zanim odejdą pragną spełnić swoje marzenia.
Jednak gdy nieuchronnie zbliżają się ich ostatnie dni, muszą stawić czoło niełatwej rzeczywistości podjętej decyzji i pogodzić się z dziedzictwem, które po sobie pozostawią. To ponadczasowa opowieść o niezachwianym oddaniu – poruszający hołd dla potęgi miłości i przypomnienie, że nawet w najtrudniejszych chwilach zawsze można odnaleźć nadzieję i piękno.

Zapewne znacie książkę "Pamiętnik" Sparksa? "Dni, gdy kochałem cię najbardziej" Amy Neff jest do niej bardzo podobna. Czytając towarzyszymy starszej parze Evelyn i Josephowi, którzy postanowili zakończyć swoje wspólne życie w ciągu roku. Gdy coś takiego się usłyszy, brzmi absurdalnie, prawda? Jednak, gdy wejdziemy w to głębiej, w pełni zrozumiemy decyzję bohaterów. Nie każdy bowiem chciałby być ciężarem dla najbliższych. Strach Evelyn ma swoje uzasadnienie. Choroba Parkinsona odbiera człowiekowi nie tylko pamięć, ale i godność. I jest jeszcze kwestia otoczenia. Ona zawsze taka silna... A tu nagle taka niemoc.

Rozczuliło mnie uczucie i oddanie Josepha względem Evelyn, bez której mężczyzna nie wyobraża sobie życia. Zawsze razem, od dzieciństwa, a tu miałby ją stracić, żyć bez swojej wielkiej miłości? 

"- Nie będziemy żyć wiecznie, ale przynajmniej odejdziemy na własnych warunkach. Żadne z nas nie będzie musiało żegnać drugiego. - Całuję kostki jej palców, spuchnięte w stawach i drżące pod moim dotykiem. - Jesteśmy szczęściarzami - mruczę."

Mamy tu dwie linie czasowe - przeszłość i teraźniejszość, które doskonale pozwalają nam poznać historię Evelyn i Josepha i ich punkt widzenia oraz tego, jaki stosunek do sprawy mają ich dzieci. Oni również mają tu głos. Ból, wściekłość, żal - czy można pogodzić się z decyzją rodziców? Historia była bardzo realistyczna, z prawdziwymi problemami, ale i chwilami szczęścia. 

"Plan obmyślony przez moich rodziców jest pokręcony w ten szczególny sposób, w jaki książki i filmy gloryfikują miłość, traktując ją jako coś, za co można umrzeć, co można udowodnić przez poświęcenie. Dla mnie to tchórzostwo pod płaszczykiem oddania."

To nie jest książka z tych lekkich i odprężających. Powiedziałabym nawet, że surowa, smutna, rozdzierająca serce i w jakiś sposób niszcząca. Napotkamy tu tematy, które będą trudne. Powieść jest wstępem do dyskusji na temat umierania z godnością oraz tego, czy mamy prawo decydować o swoim życiu w obliczu strasznej choroby. Trzeba dopuścić do siebie fakt, że nie wszyscy, których kochamy, opuszczą Ziemię w tym samym czasie co my. Taka niestety już jest kolej rzeczy.

"Dni, gdy kochałem cię najbardziej" to piękna, urocza, epicka, ponadczasowa i wzruszająca historia miłosna o oddaniu oraz o tym, że nawet w najgorszych chwilach zawsze można znaleźć nadzieję i piękno. To powieść zmuszająca do przeanalizowania własnego życia. Jakie będzie zakończenie? Czy dzieci Evelyn i Josepha zaakceptują ich decyzję? Musicie to sprawdzić!



We współpracy z Wydawnictwem HarperCollins


niedziela, 15 września 2024

Dziewczyna w mundurze - Agata Sawicka

 

Tytuł: Dziewczyna w mundurze 
Autor: Agata Sawicka 
Wydawnictwo: Dragon 
Liczba stron: 320
Ocena: 9/10

DWIE KOBIETY Z RÓŻNYCH EPOK I JEDNA DECYZJA - ZAŁOŻYĆ MUNDUR

Sonia Dąbrowska to wrażliwa i nieśmiała nauczycielka przedszkola. Pewnego dnia wywraca swoje dotychczasowe życie do góry nogami i postanawia zostać żołnierzem. Podczas szkolenia mierzy się nie tylko ze swoimi słabościami, ale również z nieprzychylnymi komentarzami pozostałych żołnierzy. Jedyną osobą, która wierzy w możliwości dziewczyny jest porucznik Aleksander Olszański. Między Sonią a dowódcą kompanii zaczyna powoli rodzić się uczucie.

Kilkadziesiąt lat wcześniej Luiza Grodzieńska zakochuje się w Feliksie. Panienka z dworu poznaje młodego nauczyciela jako gościa rodziny. Wkrótce parę rozdziela wojna, a Luizę spotyka tragedia, która położy się cieniem na całym jej późniejszym życiu.

Jak Sonia poradzi sobie w wojsku?

Czy Luiza podniesie się po życiowej tragedii?

Jak obu dziewczętom uda się przezwyciężyć chwile zwątpienia?

Sonia i Luiza - dwie dziewczyny z różnych epok i jedno przyświecające im marzenie - założyć mundur. Myśleliście kiedyś o tym, by wstąpić w szeregi wojska? Sprawdzić, jak to jest w koszarach? Przyznam, że mi kiedyś chodziło coś takiego po głowie...

"Miłość i drugi człowiek są zdecydowanie najcenniejszymi darami, jakie można otrzymać od losu."

Kobieta, decydując się na założenie munduru zawsze ma trudniej niż mężczyzna. Niesprawiedliwe jest to, że musi udowadniać, że również nadaje się do tego, by służyć krajowi. Mało tego. Nierzadko musi mierzyć się z nieprzychylnymi komentarzami innych żołnierzy. Wiadomo, że z natury mężczyzna zawsze będzie tym silniejszym, odporniejszym. Ale i kobieta, pokonując swoje słabości, lęki także może świetnie dać sobie radę w wojsku. Siłę i odwagę nie zawsze mierzy się sprawnością fizyczną. Każda z nas ma je w sobie. Tylko czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy.

"Spokojny, bezpieczny i pełen życzliwości świat, w jakim dawniej żyła, zastąpiła brutalna rzeczywistość pełna okrucieństwa i nienawiści."

Agata Sawicka doskonale przedstawiła zawiłości losów obu bohaterek. Możemy dokładnie je poznać, spróbować zrozumieć ich postępowanie oraz poczuć towarzyszące im uczucia i emocje. Były momenty, kiedy zazdrościłam im odwagi i podziwiałam za wytrwałość w dążeniu do celu, za przełamywanie stereotypów i pokonywanie barier.

Autorka mimo iż porusza w książce trudne, bolesne tematy, nie przesadziła w żadną ze stron. Historia nie jest ani zbyt lukrowana ani łzawa. To ukazanie prawdziwego życia i wydarzeń. Zwłaszcza kiedy opisywane są czasy II wojny światowej i Warszawy widzianej oczami bohaterów.

"Dziewczyna w mundurze" to pełna emocji powieść, która w mgnieniu oka wciąga w świat bohaterek. To książka o każdej z nas. Bo mimo iż zmieniają się czasy, niezmienne pozostaje jedno - kobieca siła i jej determinacja. To historia o niespodziewanej miłości, rodzinnych relacjach i nadziei. Otwiera oczy na wiele kwestii, uczy tego co ważne, dodaje odwagi, byśmy postawili na siebie. 


We współpracy z Wydawnictwem Dragon 


czwartek, 12 września 2024

Łapacz snów - Karolina Filuś

 

Tytuł: Łapacz snów 
Autor: Karolina Filuś 
Wydawnictwo: Bookend 
Liczba stron: 400
Ocena: 9/10

Weronika jest młoda, atrakcyjna i szczęśliwa. Niestety, kilka miesięcy po ślubie umiera jej kochający mąż i kobieta zostaje sama. Tonie w długach, żyje wspomnieniami i nie może otrząsnąć się z żałoby. Przez wiele miesięcy codziennie odwiedza grób męża, nie zdejmuje obrączki i nie myśli o nikim innym. 
I nagle, przypadkiem, ot tak, na ulicy, pojawia się on - Przemek. Mężczyzna pomału zdobywa zaufanie Weroniki i krok po kroku wkrada się do jej serca, ale co by było, gdyby okazało się, że ich spotkanie to wcale nie był przypadek?

Czytaliście "Agencję Złamanych Serc"? Karolina Filuś ponownie nas do niej zabiera, z tym że do innych bohaterów. 

Bohaterowie okazali się być skrajnie różni (choć też i wiele ich łączy), realni, z wadami i zaletami, problemami dnia codziennego oraz konsekwencjami swoich decyzji. Cierpienie, ból, smutek, strata - tego doświadczą postaci. Ich historia pokazuje, że w życiu nic nie jest dane na zawsze. Życie jest bardzo kruche... I nawet jeśli pojawi się w nim ktoś nowy, nigdy nie zastąpi nam kogoś, kogo kochaliśmy całym sercem. Ale pojawia się również wiara i nadzieja, że jeszcze może być lepiej. Trzeba tylko tego chcieć. Nie wolno pogrążać się w rozpaczy.

"Byliśmy wtedy tacy szczęśliwi, roześmiani. Nie mieliśmy pojęcia, że już niebawem nasz świat runie w posadach, a jedyne co po nim pozostanie, to kupka gruzu i moje złamane przez ból serce." 

Mimo iż relacja Weroniki i Przemka według mnie rozwinęła się dość szybko, to nie zepsuło mi to ogólnego odbioru książki. Powiedziałabym nawet, że pasował tu taki obrót sprawy.

Historia okazała się na tyle wciągająca, że trudno było mi odkładać książkę na później. Co chwilę pojawiały się nowe zaskakujące wątki, niebezpieczne wydarzenia i sytuacje, które sprawiały, że mój puls gwałtownie przyspieszał! Kłamstwa, intrygi, manipulacja drugim człowiekiem, dilerka, porwanie, patologiczna rodzina, powracająca przeszłość - temu trzeba stawić czoła. I jeszcze ten... Antek. Gdyby tak można było wskoczyć do książki i zrobić z nim porządek... To samo rodzice Weroniki. Jak można tak traktować córkę? 

"Zacisnęłam w dłoni łapacz snów tak mocno, że aż poczułam wilgoć rozlewającą się między palcami. Miał mnie chronić przed koszmarami, ale prawdziwe koszmary nie spotykają ludzi we śnie, tylko na jawie. Prawdziwe zło wygląda niepozornie, czasem jest wręcz piękne. Kusi nas i nęci, a kiedy odważymy się zrobić krok w jego stronę, zaciska na nas łapska z taką siłą, że nie sposób wyswobodzić się z jego uścisku. Wtedy stajemy z nim sam na sam, a walka, jaką przyjdzie nam stoczyć, nierzadko kończy się sromotną porażką."

"Łapacz snów" to obraz osoby, która próbuje oswoić ból po stracie bliskiej osoby. Uczucie trudne do przepracowania, ale warto podjąć wysiłek, by móc odnaleźć jeszcze szczęście. To powieść o tęsknocie, poszukiwaniu samego siebie, poświęceniu, przyjaźni i empatii. Czy Weronika na nowo uwierzy w miłość i przeznaczenie? Czy da sobie i Przemkowi szansę? 



We współpracy z Wydawnictwem Bookend 



sobota, 7 września 2024

Córki botanika. Zielarki - Urszula Gajdowska

 

Tytuł: Jaśmina i Rozalia
Cykl: Córki botanika. Zielarki (tom 1 i 2)
Autor: Urszula Gajdowska 
Wydawnictwo: Szara Godzina 
Liczba stron: 296 i 304
Ocena: 9/10

Córki botanika. Zielarki to dwutomowa powieść romantyczno-przygodowa, rozgrywająca się na początku XIX wieku nad Narwią i w krajach Orientu. Jej bohaterkami są Jaśmina i Rozalia, którym ojciec, baron Wigura, przekazał zamiłowanie do botanicznych eksperymentów, ludowej wiedzy i niezgłębionych tajemnic świata. W powieści występują postacie znane z cyklu W dolinie Narwi oraz Córki botanika. Bliźniaczki Urszuli Gajdowskiej.

🪴 JAŚMINA
Jaśmina Wigura jest panną o nieposzlakowanej reputacji i dobrych manierach, choć za słodką buzią i nieśmiałym zachowaniem skrywa żelazną wolę i błyskotliwą inteligencję, a nad towarzyskie flirty przedkłada pasję do ziołolecznictwa i leczenia zwierząt. W Noc Kupały jej serce skrada Dalegor Kossakowski, dziedzic arystokratycznego rodu i hodowca ogierów czystej krwi arabskiej. To staje się początkiem komedii pomyłek, romantycznych uniesień, rodzinnych tajemnic i międzynarodowych spisków. By ratować rodzinny majątek przed ruiną, Jaśmina decyduje się podjąć działania, w wyniku których sama wpada w kłopoty. Co z tym będą mieli wspólnego sułtan i jego harem oraz handlarze niewolników?

🪴 ROZALIA
Rozalia Wigura słynie z wytwarzania ziołowych nalewek, maści i mikstur, które leczą ciała i dusze panien z towarzystwa. Choć świetnie radzi sobie z ujeżdżaniem koni, zarządzaniem majątkiem i wierzy w niezależność kobiet, marzy o spokojnym życiu u boku ukochanego mężczyzny. Niestety, Julian Zaręba, który smalił do niej cholewki przez lata, budząc nadzieję na małżeńskie szczęście, dał nogę… Nieoczekiwane spotkanie wciąga Rozalię w niebezpieczne śledztwo dotyczące pochodzenia ukochanego.
Kto jest kim w grze, w której stawką jest życie? Czy prawda o wydarzeniach sprzed lat ujrzy światło dzienne?

Poprzednia dylogia "Córki botanika. Bliźniaczki" dostarczyły mi nie lada emocji i przygody z Hortensją i Hiacyntą - młodszymi siostrami Jaśminy i Rozalii. Poza tym fajnie było dowiedzieć się, co u nich słychać. Nie inaczej było w przypadku Zielarek. Działo się bardzo dużo. Swoją drogą ciekawa jestem, czy lubicie takie kwiatowe imiona? Mnie się podobają ze względu na swoją oryginalność. 

Każda z bohaterek jest na swój sposób wyjątkowa i każda bez problemu da się lubić. Wracamy do ich dzieciństwa i zdarzeń, które zaważyły na tym, jakimi stały się kobietami. Obserwujemy ich zmianę poglądów, przełamywanie stereotypów, podziwiamy za odwagę w walce o swoje.

"Miłość to uczucie bardzo skomplikowane. Może trwać całe życie, ale z biegiem lat zmieni swoją naturę."

Autorka zabiera nas do XIX wieku nad Narew i krajów Orientu. Gdziekolwiek by nie była umieszczona akcja, to uwielbiam spotykać ten okres w literaturze. Autorce doskonale udało się uchwycić tamte realia. Pojawi się pewien sułtan ze swoim haremem (nie pamiętam, kiedy czytałam coś takiego) i handlarze niewolników. Nie zabraknie również niebezpiecznych momentów, tarapatów, śledztw, spisków, tajemnic, sekretów, niedomówień, ciekawostek zielarskich, humoru oraz komedii pomyłek. Nie obędzie się również bez trosk i problemów, które niezależnie od epoki dotykają każdego z nas tak samo. To problemy małżeńskie, strata, poszukiwanie własnych korzeni czy potrzeba decydowania o sobie. 

"Nie da się ujarzmić własnego życia, ale nie można pozwolić, by po nas przegalopowało."

W pierwszym tomie dylogii totalnie zaskoczył, a nawet zszokował mnie wstęp. Czegoś takiego się nie spodziewałam. Widzimy, jak nieprzewidywalny, zaskakujący bywa los. Nigdy nie możemy być pewni tego, co nam przygotował. A autorska zgrabnie lawiruje, by niejednokrotnie wywieźć nas w przysłowiowe pole. 

"W życiu każdego człowieka może zdarzyć się taki moment, który przewróci do góry nogami wszystko, co ten traktował jako ustabilizowane i pewne, i zmieni sposób postrzegania przez niego zarówno świata, jak i siebie samego."

Tak jak i poprzednio, tak i teraz moją uwagę zwróciły rysunki przedstawiające głównych bohaterów, których autorką jest sama Urszula Gajdowska. Moim zdaniem idealnie oddają ich charakterystykę. 

"Córki botanika. Zielarki" to barwne, porywające, wielowymiarowe i nietuzinkowe powieści romantyczno-przygodowe, z którymi nuda nikomu nie grozi. Emocji co nie miara! Jeśli jesteście fanami romansu kostiumowego - musicie koniecznie sięgnąć po te tytuły!



We współpracy z Wydawnictwem Szara Godzina 

niedziela, 1 września 2024

Podsumowanie - sierpień

 Hej hej! 🤗 Sierpień za nami, a ja już cieszę się na jesień 🍁🍂 moją ulubioną porę roku. Jednocześnie mam dla Was podsumowanie. Miniony miesiąc kończę 11 przeczytanymi książkami. A jak wyglądało to u Was? Czytaliście któryś z poniższych tytułów? A może macie w planach? Dajcie znać w komentarzu 😃 Podobne podsumowanie znajdziecie także na IG i fb.






"Zły. Przebudzenie" to doskonałe domknięcie serii, która jest emocjonalnym rollercoasterem o mafijnych porachunkach, skomplikowanych relacjach rodzinnych, miłości, lojalności, zdradzie i odkupieniu. A przeszłość? Ona zawsze nas dogoni... Sprawdźcie też, jak przy odpowiednim partnerze kruszy się skamieniałe serce.
⭐️9/10⭐️



"Niepoprawny układ" to słodko-gorzki, rozpalający zmysły romans okraszony tajemnicami, nutką mroku, pikanterią o dogłębnej wiwisekcji życia małżeńskiego, o miłości, popełnianiu błędów, odrzuceniu, samotności, walce o siebie. To historia o trudnych decyzjach. Czym skończą się zakazane namiętności? Sprawdźcie!
⭐️9/10⭐️



To wzruszająca, urzekająca wręcz, a nawet nieco mroczna powieść o grze pozorów, relacjach miłosnych, przyjacielskich i rodzinnych. To historia pełna traum z przeszłości, bólu, żalu i tęsknoty, cienkiej granicy między miłością a nienawiścią, ale i o podejmowaniu ryzyka i walce o szczęście. Troskliwy gbur (jak to brzmi) "Kanadyjczyk" rozkochał mnie w sobie. Sprawdźcie, czy i Wy go pokochacie!
⭐️9/10⭐️



"By Mistake" to pełen skrajnych emocji romans hate-love, który porywa od pierwszej do ostatniej strony. Będzie intrygująco, zabawnie, namiętnie. W tle akademicki klimat. Jesteście ciekawi, jaki finał będzie miała trudna, burzliwa relacja Charlie i Leytona? Czy chłopak zdoła odkupić swoje winy i zasłuży na drugą szansę? Sprawdźcie!
⭐️9/10⭐️



"Idealny moment" 
to lekka, romantyczna, wakacyjna, ale i skłaniająca do refleksji powieść o tym, że miłości nie da się zaplanować. Ona przychodzi do nas nieproszona, z zaskoczenia. To książka o stracie i trudach jej przepracowania, złamanym sercu. Czy w tej historii wygra głos rozsądku, a może spontaniczność? Sprawdźcie!
⭐️9/10⭐️



"Na nowych fundamentach" to historia miłosna o tym jak wielka siła drzemie w człowieku i co nas kształtuje. To powieść o hejcie i jego konsekwencjach, demonach przeszłości, odrodzeniu, przebaczeniu, zaufaniu. Będziecie się śmiać, wzruszać, złościć. Czy Zuza wybaczy Marcinowi i ponownie mu zaufa? Po prostu czytajcie! 
⭐️9/10⭐️



"Farciarz" to głęboko poruszająca powieść powstańca warszawskiego o sile determinacji, odwadze, poświęceniu, walce, wierze i nadziei na lepsze jutro. To również książka miłości w niełatwych czasach. To historia z finałem, który miał miejsce naprawdę. Jeśli szukacie dobrej powieści inspirowanej losem powstańca - sięgajcie śmiało!
⭐️9/10⭐️



"Osada w Słonecznej" to ciepła, otulająca i życiowa historia o tym, że warto walczyć o to, w co się wierzy. Czy zatem Tosi uda się ocalić Osadę? A może zwycięży chęć zysku jej najbliższych? Sprawdźcie! To idealna powieść na lato!
⭐️9/10⭐️



"Nadmorskie Love Story" to rozpalająca zmysły antologia o miłości, której tak każdy pragnie. Czułość, romantyzm, przyjaźń, wakacje, nadmorska sceneria, szum fal... Dacie się porwać nadmorskiej miłości?
⭐️8/10⭐️



"Szczęście za horyzontem" to lekka, ciepła, a zarazem poruszająca powieść o rodzącej się powoli miłości, utraconym zaufaniu, poświęceniu, odkupieniu win, wybaczeniu, nauce pokory, przewartościowaniu życia. Przekonajcie się, czy Justyna zasługuje na kolejną szansę... I czy klucz do szczęścia rzeczywiście jest za horyzontem?
⭐️8/10⭐️



"Zaklęta w ciszy" to przejmująca, romantyczna, z nutą sarkastycznego humoru, ale i niebezpieczeństwa powieść o zakazanym uczuciu, mezaliansie, braterskiej miłości, strachu, pokonywaniu lęku, przełamywaniu barier, trudnych wyborach, tajemnicach z przeszłości. To książka pokazująca, że warto cieszyć się z małych rzeczy. To, co zerkniecie, co skrywa się za tymi czarującymi oczami z okładki? 
⭐️9/10⭐️


Zaczytanego września! 📚