Tytuł: Cicha noc
Autor: Jolanta Kosowska
Wydawnictwo: Zaczytani
Liczba stron: 252
Ocena: 8/10
Ewa to ambitna absolwentka architektury wnętrz, która z powodu konfliktu w pracy wyjeżdża do Drezna i znajduje zatrudnienie w domu opieki. Młoda kobieta nie posiada żadnego doświadczenia w zawodzie, ale jej empatia oraz pozytywna energia sprawiają, że szybko zdobywa sympatię współpracowników i staje się ulubienicą podopiecznych.
Wszystko się zmienia, kiedy Ewa niespodziewanie otrzymuje prezent bożonarodzeniowy od jednej z mieszkanek domu seniora. Kobieta chce pomóc dziewczynie w spełnieniu marzenia o założeniu własnej firmy. Ewa przyjmuje podarunek i od razu rzuca się w wir pracy. Jesienią podejmuje się remontu pewnej tajemniczej posiadłości. Nie spodziewa się, że nowe zlecenie może stać się dla niej nie tylko początkiem wielkiej kariery, lecz także… czegoś znacznie ważniejszego.
W czasie świąt w starej rezydencji, pachnącej igliwiem i cynamonem, Ewa będzie miała szansę znaleźć to, do czego tak bardzo tęskniło jej serce.
Jolanta Kosowska w "Cichej nocy" wspaniale wprowadza nas w magiczny klimat Świąt Bożego Narodzenia oraz zimowej scenerii. Zabiera nas do starej rezydencji, gdzie trudno nie poczuć tego wyjątkowego nastroju. To nie jest kolejna lekka, łatwa historia, ale i też nie dołująca, choć poruszająca ważne społecznie tematy. Książka okazała się niebanalna.
Lubicie motyw drugiej szansy i spotkania po latach? Ja bardzo. Wątek taki jest doskonałym przykładem tego, jak wraz z upływem czasu zmieniają się ludzie. Widzimy, jak ważna jest szczera rozmowa, nie zestawianie niczego na potem. Zwykle nieporozumienie może zniszczyć każdy związek.
"Ja nie kocham słowami. Ja kocham całym sobą. Słowa to tylko słowa, wymyślono je po to, żeby można było za nimi ukrywać myśli. Za dziesiątkami słów można ukryć wszystko: uczucia, emocje, namiętność, pożądanie, kłamstwo i prawdę. Można nimi żonglować, oszukiwać i mamić."
Autorka pokazuje, jak marzenia nabierają realnych kształtów, i które można spełnić. Miłość zaś ma szerokie pole do tego, by rozkwitnąć swoją pełnią.
"Kiedyś to była znajomość, potem znajomość przerodziła się w przyjaźń, a ostatnio przyjaźń nabrała ciepła. Stała się jeszcze bliższa, w pewnym sensie intymna. Spojrzenia w oczy i motyle w brzuchu. Dotyk dłoni i szybkie bicie serca. Tęsknota pięć minut po rozstaniu. Pocałunki, których nie mogłam zapomnieć. Może to właśnie jest miłość?"
Jak wiemy, polskie domy opieki nie cieszą się zbyt pochlebną opinią. Natomiast ten przedstawiony za naszą zachodnią granicą, pokazuje, jak to powinno u nas wyglądać. Bardzo poruszył mnie ten wątek. Starość, samotność, choroby... to niestety rzeczywistość, z którą każdemu prędzej czy później przyjdzie się zmierzyć. Prościej oddać takiego członka rodziny do domu spokojnej starości, niż poświęcić mu swój czas. Autorka doskonale ukazała co czują i myślą takie osoby.
Nie do końca wiedziałam, jak wygląda Adwent w Niemczech. Fajnie byłoby zobaczyć na żywo tak barwnie opisywane drezdeńskie jarmarki. Wątek ten był dla mnie prawdziwą skarbnicą wiedzy na ten temat.
Jedynie podczas lektury musicie być dość uważnym, gdyż zastosowane liczne przeskoki czasowe, mogą powodować pogubienie.
"Cicha noc" to delikatna, ale i przesiąknięta emocjami powieść, która zmusza do chwili zatrzymania i zastanowienia się, czy i nam tak, jak jej bohaterom nie potrzeba zmian. To książka wskazująca, jakimi wartościami warto kierować się w życiu oraz że nic nie dzieje się bez powodu. Pozwólcie otulić się ciepłym bożonarodzeniowym klimatem powieści.
We współpracy z Wydawnictwem Zaczytani
Tyle książek, a tak mało czasu!
OdpowiedzUsuńChcę bardzo poznać tę historię.
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgne, nie moj klimat.
OdpowiedzUsuń