Strony

czwartek, 15 czerwca 2023

Leśna kuracja - Magda Rysa

 

Tytuł: Leśna kuracja 
Autor: Magda Rysa
Wydawnictwo: WasPos
Ilość stron: 240
Ocena: 8/10

Ten romans z przymrużeniem oka zawiera ważne przesłanie, jakim jest walka z otyłością, z kompleksami oraz postrzeganiem przez otoczenie  osoby z nadwagą.

Jak trudno jest schudnąć, wie każdy, kto próbował zredukować wagę. A jeszcze gorzej jest, gdy zajadanie stanowi odpowiedź na stresy.

Anna wie o tym najlepiej. Jej historia pokazuje, że warto podjąć walkę, zwłaszcza gdy masz cel i kogoś, kto cię wspomaga.

Anna lubi siebie, ale nie lubi swojego ciała. Po rozwodzie, już jako dojrzała kobieta, pod naciskiem przyjaciółki podejmuje walkę o zgubienie nadliczbowych kilogramów. To bardzo trudne zadanie, ale spotkanie z leśnym oprawcą okazuje się tym, czego jej potrzeba.

Wśród pięknych lasów i jezior Pojezierza Drawskiego Anna poznaje możliwości swojego ciała.

Emocje wybuchają niczym wulkan.

Jest walka, trud, pot, jest zazdrość, smutek, miłość. Czy Annie uda się  zawalczyć o siebie i wygrać?

Magda Rysa napisała romans z przymrużeniem oka, ale w tę z pozoru lekkość wplotła ważne problemy, z jakimi niejeden czytelnik także się mierzy. Walka z otyłością, z kompleksami, a do tego postrzeganie przez otoczenie osoby z nadwagą. Czy to, jak wyglądamy, czy jesteśmy otyli, może być wyznacznikiem szacunku wobec nas? Jak się okazuje, tak w wielu przypadkach niestety jest. 

Ance w walce z kilogramami, a przede wszystkim o siebie towarzyszyć będą silne emocje - radość, złość, upokorzenia i spełnienie. Z jednej strony bardzo podobało mi się przedstawienie kontranstów stanów, w jakich się znalazła, ale z drugiej momentami naprawdę jej współczułam. No i rzecz jasna, mimo że sprawiała wrażenie dziecinnej i innym też pozwalała się tak traktować (czego zresztą nie mogłam pojąć), mocno trzymałam za nią kciuki. Tu krew, pot i łzy mieszają się z przyjemnością.

A jeśli chodzi o tę przyjemność, to jak na romans przystało, nie mogło zabraknąć wątku miłosnego, prawda? I tu mamy Kubę. Jego największą wadą było to, że nie potrafił rozmawiać, co generowało liczne nieporozumienia. Między parą głównych bohaterów wyraźnie iskrzy. Pojawia się też zazdrość, smutek, ale czy miłość zatriumfuje? 

"Kiedy weszła do kuchni, taka jeszcze trochę zaspana z potarganymi włosami i wściekłością wypisaną na twarzy, wyglądała nawet fajnie. Ale faktycznie była za gruba. Podobało mi się jej hardy charakter, może nie będzie tak źle. Takie słodkie panienki są nudne, a tu może być wesoło. Przeglądałem się spokojnie kobiecie, starszej ode mnie o dziesięć lat i miałam ochotę trochę się nad nią poznęcać. Tak trochę, troszeczkę." 

Ogromnie podobały mi się opisy czaplineckiej przyrody i jej okolic oraz przepisy na dietetyczne dania. Sposób żywienia i treningi (nawet jeśli nie mamy problemów z nadwagą) to coś, co warto wprowadzić do swojej codzienności. A taki tyran jak Kuba... z pewnością niejednemu czytelnikowi by  pomógł. Tyran, leśny oprawca, gnębiciel... określeń co niemiara. Grunt, że działał skutecznie. Pojawiła się też nutka intrygi, bo mężczyzna skrywał pewną tajemnicę.

Sporo rzeczy w tej książce okazało się być nieco przerysowanymi. Jednak wydaje się, że w tym szaleństwie jest metoda, bo bawiłam się świetnie. 

"Leśna kuracja" to powieść w lekkim, zabawnym tonie o walce z nadwagą, kompleksami i miłość. Urokliwy klimat przyrody, jezioro, lasy... Ten las, a raczej drzewo przydałoby się, aby Kubę na nie spuścić. A dlaczego, to już sami sprawdźcie. A może by mu darować...?


We współpracy z Wydawnictwem WasPos



 


2 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)