Tytuł: Obiecuję ci szczęście
Autor: Ewa Formella
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 304
Ocena: 9/10
Myślała, że szczęście nie istnieje. Ta dziewczynka pokazała jej, że to nieprawda.
Kalina jest zatwardziałą singielką. Piastuje stanowisko dyrektora w dużej gdańskiej firmie. Prowadzi swobodne życie, nie stroni od alkoholu. Nie planuje dzieci. Z domu nie wyniosła dobrych wzorców, więc nie widzi siebie w roli żony i matki. Bronka, który stara się o jej względy, traktuje jedynie jak kolegę.
Jednak przewrotny los płata jej figla. Po śmierci siostry zmuszona jest zaopiekować się jej córką, kilkuletnią Tosią. To prawdziwa rewolucja w życiu Kaliny, ale dzięki temu zaczyna weryfikować swoje podejście do wielu spraw i inaczej postrzegać małżeństwo. Postanawia również rozprawić się ze swoim cichym nałogiem.
Czy dzięki Tosi i Bronkowi Kalina będzie miała szansę na prawdziwe rodzinne szczęście?
Powieść "Obiecuję ci szczęście" jest doskonałym przykładem tego jak jedna mała istota potrafi wprowadzić zamęt w życiu, i jak ta sama mała dziewczynka staje się powodem do zmian w życiu dorosłych.
"Czasami mały gest potrafi dać komuś wielką radość, czasami spontaniczna decyzja może zaważyć na całym życiu, a czasami człowiek może zamienić czyjeś życie w wielkie szczęście."
Wydawać by się mogło, że Ewa Formella podejmuje się tematów zwykłej codzienności, ale znajdziemy tu drugie, głębsze dno. Samotność, brak szacunku, zrozumienia czy zaufania, wyzbycie się marzeń i pragnień - historia pokazuje jak trudne relacje rodzinne mają wielki wpływ na związki. Szeroko również poruszony został problem alkoholizmu. Nie podobało mi się podejście Kaliny do alkoholu. Niby zdawała sobie sprawę z tego, że nie powinna go nadużywać, zwłaszcza że miała pod opieką dziecko, a dalej pozwalała sobie na zbyt wiele.
"Nic tak nie rozdziela ludzi jak cisza, jak brak rozmowy, jak zakłamanie. Nic tak nie niszczy relacji między najbliższymi jak milczenie, bo milczenie potrafi zranić bardziej niż przemoc fizyczna. Ból fizyczny w końcu przemija, a ból w sercu pozostaje na zawsze. I chociaż taką rana potrafi się zabliźnić, to wystarczy chwilą nieuwagi, a otworzy się ponownie i znów zaboli."
Ale właśnie dzieki temu, że autorka stworzyła bohaterów z wadami i zaletami, popełniajacymi błędy, realnych, możemy się z nimi utożsamić.
Książka przepełniona jest smutkiem, bólem, stratą, ale gdzieś między tym wszystkim przebija się dziecięca radość. Świetnie zostało to wypośrodkowane.
"Obiecuję ci szczęście" to z jednej strony smutny obraz tego jak nie powinien wyglądać związek. Z drugiej zaś to historia dająca promyk nadziei na lepsze jutro. Przekonajcie się, czy szczęście jest na wyciągnięcie ręki? I co trzeba zrobić, by go doświadczyć?
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Replika
Wydaje się być ciekawa, chętnie sprawdzę czy mnie zainteresuje.
OdpowiedzUsuńNie mam najmniejszych wątpliwości, że warto przeczytać tę książkę
OdpowiedzUsuńNapewno trzeba będzie kiedyś ją przeczytać
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być pełna emocji. :)
OdpowiedzUsuńZ Twojej recenzji wnioskuję, że jest to trudna książka. Lubię takie tematy, więc tym bardziej zapisuję sobie tytuł tej powieści, bo czuję, że może wiele wnieść.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej wcześniej, ale bardzo chętnie dam jej szansę :)
OdpowiedzUsuńJuż czeka u mnie na półce - teraz jestem jej tym bardziej ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki, ale widzę, że warto dać jej szansę.
OdpowiedzUsuń