Tytuł: Spacer w deszczu
Autor: Katarzyna Bester
Wydawnictwo: Amare
Ilość stron: 298
Ocena: 9/10
Wychodząc za Martina, Scarlett była przekonana, że znalazła receptę na miłość i szczęście. Niestety kolejne zakończone niepowodzeniem próby zajścia w ciążę sprawiają, że do ich związku wkrada się chłód. Poszukując wsparcia i zrozumienia, Scarlett znajduje je… między regałami księgarni, w której pracuje.
Przypadkowe spotkanie z Jamesem, muzykiem o hipnotyzującym spojrzeniu, budzi w niej nieodczuwany od dawna apetyt na życie. Ale wraz z nim zaczynają pojawiać się wątpliwości. Zagubiona młoda kobieta zaczyna się zastanawiać, czy wizja życia, jakie zaplanował dla nich Martin, jest tym, czego ona sama pragnie. Tymczasem narastająca między nią a Jamesem fascynacja powoli przeradza się w pożądanie…
"Spacer w deszczu" jest powieścią utrzymaną w klimacie deszczowego Londynu, ale i słonecznych, gorących podróży oraz księgarenki pokazującej moc książek jaką mają nad człowiekiem. Dawno czegoś takiego nie czytałam.
Motywem przewodnim książki jest problem z zajściem w ciążę, który w dzisiejszych czasach dotyka coraz więcej osób. Oprócz tego mamy szereg innych równie ważnych tematów, jak chociażby przemoc psychiczna, rasizm czy relacje międzyludzkie.
"Widzę atrakcyjną kobietę po trzydziestce. Ma piekną, długą ciemnoszarą suknię z błyszczącym paskiem przy dekolcie. Nosi nieskazitelny makijaż i odcień pomadki dokładnie ten, który wybrał dla niej mąż kilka lat temu. Długie kolczyki z czerwonymi kamieniami podkreślając smukłą szyję, a uczesane do góry włosy mają kolor gorzkiej czekolady. Tylko oczy, niegdyś pełne energii, dzisiaj wydają się martwe. Spoglądają na mnie dwa błękitne pustkowia. Ta kobieta to ja."
Autorka stworzyła bohaterów prawdziwych, z takim, z którymi można się utożsamić, zwłaszcza ze Scarlett. Przyznam, że James, który pojawił się w księgarni wywołał we mnie niejednoznaczne odczucia. Początkowo zauroczył mnie ciepłem i szarmancką postawą, potem nieco zwątpiłam w niego, by końcowo w pełni się do niego przekonać. Z kolei mąż Scarlett Martin... po prostu nie cierpię faceta! Pozorant jakich mało! Dodatkowo nawet sylwetki postaci drugoplanowych są tak wykreowane, że nie sposób o nich zapomnieć. A do tego wszyscy prawdziwi, naturalni.
Przekonała mnie nakreślona relacja między Scarlett i James'em. Wszystko zaczęło się od przyjaźni, dopiero potem nastąpiło coś więcej.
"Czasem wspomnienia wspólnych lat to za mało, by być razem na zawsze."
Katarzyna Bester zadała o to, by wszystko miało odpowiednie proporcje. Znajdziemy zarówno humor, jak i poważniejsze, poruszające wątki. Nie zabraknie zaskakujących momentów i wychodzących na jaw pewnych sekretów.
"Spacer w deszczu" to ciepła, romantyczna, poruszająca i zabawna powieść o tym, że nigdy nie można mieć pewności z kim tak naprawdę dzielimy życie. To również historia pokazująca, że szczęście można odnaleźć zupełnie gdzie indziej oraz żeby nigdy nie rezygnować z siebie. Jesteście ciekawi czy Scarlett odnajdzie to, co straciła - marzenia, pragnienia i własne ja? Sprawdźcie koniecznie, warto!
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Amare
Bardzo zaciekawiła mnie ta historia.
OdpowiedzUsuńZ czasem sięgnę po książkę.
OdpowiedzUsuńTę książkę mam w planach. :D
OdpowiedzUsuń