Tytuł: Rocker project
Autor: Alexa Lavenda
Wydawnictwo: Lipstick Books
Ilość stron: 320
Ocena: 9/10
Nel, żyje w złotej klatce. Jej ojciec wymaga od niej bycia perfekcyjną córką w każdym calu. Uwikłany w niebezpieczne interesy próbuje wciągnąć dziewczynę w aranżowane małżeństwo. Alex jest wokalistą w znanym rockowym zespole, czasami zbyt szybko puszczają mu nerwy, czego konsekwencje poniesie już wkrótce. Mimo że pochodzą z różnych światów, a dzieli ich chyba wszystko, znajdują wspólny język – pasję do muzyki.
Książki Alexy Lavendy stanowią dla mnie nie tylko świetną rozrywkę, gdyż zawsze znajdę w nich sporą dawkę dobrego humoru, ale przede wszystkim mają w sobie coś takiego, co zmusza mnie do innego spojrzenia na otaczających mnie ludzi i ich zachowanie. Poza tym zawsze czuję się jakbym weszła w sam środek rozgrywających się wydarzeń. Nie inaczej było i w tym przypadku.
Bardzo polubiłam Nel. Dziewczyna w zasadzie ma wszystko, ale nie ma najważniejszego - wolności, rodzinnego ciepła, miłości i akceptacji. Musi być podporządkowana ojcu. Stały nadzór i kontrola odzierają nasze życie z radości. Ale czy rodzic ma prawo w jakikolwiek sposób nas ograniczać? Wymagać rzeczy, zachowań, które pozbawiają nas życiowej samodzielności, poczucia wartości i szczęścia?
"Ojciec bardzo dbał o to, żebym nigdy nie uwierzyła w siebie ani nie próbowała samodzielności. Rodzice trzymali mnie na smyczy, pod kloszem, spod którego nigdy mnie nie wypuszczali."
Aleks również szybko zdobył moje serce. Chyba głównie szczerością i bezpośredniością. W przeciwieństwie do Kornelii ma rodzicow, którzy wspierają go w tym, co robi, a przede wszystkim bezwarunkowo kochają. Jestem zachwycona tym wątkiem. Choć z Nel dzieli go w zasadzie wszystko, to znaleźli coś, co ich łączy. Tym czymś okazała się być pasja do muzyki. Ale czy to wystarczy?
"Jeśli ktoś cię kocha, ty to wiesz, czujesz i nigdy nie musisz o to żebrać. Jeśli ktoś cię kocha, chce twojego dobra, jego miłość jest bezwarunkowa i nie próbuje cię nią kontrolować."
Książka dostarcza ogrom emocji. Pozwala wierzyć i mieć nadzieję na to, że każdy zasługuje na miłość i szczęście. To historia pokazująca, jak ważna jest w naszym życiu obecność osób, na których wsparcie, troskę i zrozumienie zawsze będziemy mogli liczyć. To powinna zapewnić rodzina, jednak czasem okazuje się, że to zupełnie obcy ludzie staną na wysokości zadania.
"Rocker project" to przepełniona romantyzmem powieść o trudnych decyzjach, samotności, presji oczekiwań i wymagań, uczuciu, które może wiele zmienić oraz łączacej sile muzyki. Wciąga, zaskakuje, rozgrzewa i daje nadzieję, że zawsze można o siebie zawalczyć. Polecam!
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Lipstick Books
Znam inne książki Autorki, ale tej jeszcze nie. :)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie dać szansę twórczość tej autorki.
OdpowiedzUsuńNiebawem będę czytać, cieszę się więc że polecasz:)
OdpowiedzUsuńTym razem to nie mój gatunek, ale coś czuję że mojej przyjacio.łce mogłaby się spodobać :)
OdpowiedzUsuńMam bliską koleżankę, która lubi podobne książki. Może jej polecę i tę. ;)
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie ta książka i zamierzam w wolnej chwili po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuń