Tytuł: Nowe początki
Cykl: Pensjonat na wzgórzu (tom 3)
Autor: Aleksandra Rak
Wydawnictwo: Dragon
Ilość stron: 320
Ocena: 9/10
W pensjonacie na wzgórzu znów wiele się dzieje. Patrycja i Martyna spotykają się
z rodzicami. Młodsza z sióstr ma wielki żal do matki, która przed laty zostawiła ją
i wyjechała za granicę.
Martyna, która sama teraz spodziewa się dziecka, poznaje Bartosza. Początkowo ta znajomość jest pełna napięć, jednak nieoczekiwanie mężczyzna staje się dla niej wsparciem.
Patrycja zaczyna rozumieć, że całe życie była podporządkowana matce. Postanawia to zmienić, znajduje nową pracę i zaczyna życie na własny rachunek.
Klaudia wyjeżdża do Krakowa, aby odszukać Marka i dowiedzieć się, dlaczego wyjechał bez słowa.
Czy siostrom uda się odnaleźć prawdziwą miłość i spokój?
Czy wydarzy się coś, co ostatecznie zażegna wszystkie konflikty i scali rodzinę?
Powieść "Nowe początki" jest trzecim tomem serii Pensjonat na wzgórzu. Byłam bardzo ciekawa co słychać u sióstr: Klaudii, Patrycji i Martyny. To, co przyniosła mi ta część... zdecydowanie nie na takie rozwiązania byłam przygotowana. Dzieje się dużo, nie wszystko da się przewidzieć, nie brak dramatów.
Każdy z bohaterów ma swoje oczekiwania, pragnienia, ale i nie ominą ich rozczarowania, zwątpienie, obawy, niezdecydowanie.
"Miłość jest jak pszczoła. Żądli mocno, ale daje słodki miód."
Aleksandra Rak ponownie wnikliwie ukazała i siostrzane relacje. Nasze bohaterki nadal jeszcze mają problem, by w pełni się przed sobą otworzyć. Ale widać wyraźne postępy i chęć zbudowania czegoś wyjątkowego. Coraz lepiej się rozumieją, wspierają się, choć nie każda z nich potrafi przyjąć tę pomoc. Tym razem najwięcej krwi napsuła mi matka Patrycji. No co za kobieta! Jakby w ogóle serca nie miała! A to, w jakim kierunku autorka poprowadziła postać ojca sióstr... ciężko było mi przez te fragmenty przebrnąć nie uroniwszy łez.
"Jesteśmy jak patchworkowy kocyk, który tworzy niepasujące do siebie elementy. Ale zszyte jedną mocną nicią, budują piękną całość. Trwałą, wyjątkową i silną."
Autorka porusza wiele tematów i problemów jak chociażby: samotność, zdrada, macierzyństwo, poczucie krzywdy, niskie poczucie wartości, przebaczenie. Podkreśla jak ważna jest pielęgnacja rodzinnych więzi, bycie ze sobą nie tylko, gdy jest dobrze, ale przede wszystkim, kiedy zdarzają się nam upadki. Równie istotna jest szczera rozmowa, która pozwala na wybaczenie, zaznanie spokoju i pójście naprzód.
"Czasami przeszłość dopada nas dokładnie wtedy, kiedy wydaje nam się, że już nigdy nas nie znajdzie. Wchodzi nieproszona, otula niechcianymi wspomnieniami, obezwładnia strachem."
Książka przepełniona jest mnóstwem emocji i uczuć. Ta część domyka pewne sprawy z przeszłości i daje nadzieję na lepszą przyszłość, nowe początki.
"Nowe początki" to pełna emocji i życiowej mądrości powieść udowadniająca, że rodzina jest najważniejszą wartością w życiu człowieka. To książka o ulotnym szczęściu, które trzeba łapać i trzymać, by nas nie opuściło. Wstąpicie do pensjonatu w Bieszczadach?
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Dragon
Może i bym przeczytała serię, ale mam taki duży stosik, że niestety, ale nie mogę sobie pozwolić ;c
OdpowiedzUsuńPoznawanie tego cyklu jeszcze przede mną. Szkoda, że doba jest taka krótka.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji czytać tej serii, ale może kiedyś? Czas pokaże.
OdpowiedzUsuńBardzo kusząco o niej piszesz :)
OdpowiedzUsuń