Tytuł: Diaboliczna miłość
Cykl: Seria Diabelska (tom 3)
Autor: P.K. Farion
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 320
Ocena: 8/10
Sara, w pięknej białej sukni, przekracza próg kościoła, w którym czeka na nią jej przyszły mąż. Jednak sielanka nie trwa zbyt długo… Oboje wciąż czują na plecach oddech śmierci.
Podczas gdy Błażej przebywa w Hiszpanii, docierają do niego tragiczne informacje. W trakcie telefonicznej rozmowy mężczyzna dowiaduje się o wypadku Sary. Samochód, którym kobieta jechała zjechał z drogi i uderzył w barierę na Moście Milenijnym, po czym wpadł do wody. Prognozy lekarzy nie pozostawiają złudzeń...
Zdruzgotany mężczyzna rzuca wszystko i jedzie do szpitala, nie wiedząc, co zastanie na miejscu. Wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, ale czy na pewno tak było?
Ile zła jest w stanie wyrządzić człowiek, który za wszelką cenę pragnie ocalić życie drugiej osoby?
Co tak naprawdę wydarzyło się na moście?
I czy aby na pewno ludzie Mendozy nie maczali w tym palców?
Jakie tajemnice są jeszcze do odkrycia?
"Diaboliczna miłość" jest trzecim tomem cyklu Diabelski układ, który pochłonął mnie w zasadzie od początkowych stron pierwszej części, a im dalej, tym jeszcze bardziej przepadałam w tej historii.
O ile drugi tom był nieco spokojniejszy, o tyle w tej części autorka mocno dołożyła do pieca. Jest diabelnie gorąco, niebezpiecznie, pełno rozlewu krwi i śmierci. Zdecydowanie nie będziecie mieli czasu na nudę.
Nadal niczego nie można być do końca pewnym. Jeszcze sporo tajemnic trzeba odkryć, poświęcić coś najważniejszego - życie. Czy zaufanie i lojalność wreszcie zatriumfują ustępując miejsca popełnionym grzechom, wyrządzonym krzywdom i kłamstwom? Czy koszmary przeszłości pójdą w zapomnienie?
"- Mógłbym cię wy*uchać i rzucić na pożarcie naszym ludziom, ale... - urywa i drapie się po brodzie. - Jeszcze byś wyszła z tego cała i znowu byłby problem.
- Zabijesz mnie - stwierdzam zrezygnowana.
To już jest przesądzone. Nie przeżyję tego. Ciągle coś się nudziło. Ciągle coś stało mi na drodze do szczęścia. I kiedy już udało mi się to szczęście zdobyć, nie będzie mi dane się nim dłużej cieszyć. Płaczę, ale w duchu godzę się z tym wyrokiem. Ponoszę konsekwencje działań ojca, matki, Błażeja, całej policji i własnych decyzji. Nie mogę nic zrobić. Spoglądam w jego rozjuszone oczy. Trochę go nawet rozumiem. Zachwiałam jego światem, teraz on się zemści. Tak, mój świat właśnie się kończy..."
Ktoś kiedyś powiedział, że w najgorszych chwilach, gdy wydaje się, że nie ma już nadziei, uratować nas może jedynie miłość. W tym wypadku diaboliczna miłość.
"Przez tyle lat i mimo tylu złych wydarzeń w naszym życiu, nigdy się go nie bałam. (...) Teraz jest najgorzej. Niby znam człowieka, za którego wyszłam, ale tak naprawdę nie mam pojęcia, kim on jest. Kim jest człowiek, który zagarnia mnie teraz w ramiona, przyciska moją głowę do szerokiego torsu i delikatnie ją głaszcze. Przyjaciel czy wróg?
- Ćśś - szepcze, a ja znowu mam mroczki przed oczami..."
Przemawiają do Was bardziej słowa czy czyny? Ta historia udowadnia, że słowa to tylko słowa. Powiedzieć można wszystko, a coś zrobić... tu potrzeba więcej zaangażowania, odwagi i walki, by wyrazić jak nam na kimś zależy.
P.K. Farion doskonale weszła w głowy swoich bohaterów, pokazując nam jak wygląda ich relacja, uczucia i rozterki. Postaci będą mierzyć się z bólem, cierpieniem, tęsknotą, powracającymi wspomnieniami i tlącą się nadzieją na lepsze jutro. Książka dostarcza nam skrajnych emocji - od świetnie zbudowanego napięcia, przez niepewność, po wzruszenie.
"Diaboliczna miłość" zabiera nas w odmęty namiętności i miłości. Czy ten, którego mieliśmy za przyjaciela rzeczywiście nim jest, a może to wróg? Sprawdźcie koniecznie!
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Muza
Z pewnością ta premiera zainteresuje wielu czytelników.
OdpowiedzUsuńChciałabym poznać tę serię 😊
OdpowiedzUsuńBardzo intryguje mnie ta seria.
OdpowiedzUsuńJa nie znałam tej serii, ale to chyba nie moja bajka
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł ;) niszczarka pozdrawia ;)
OdpowiedzUsuń