Strony

poniedziałek, 23 sierpnia 2021

Dzwony o zmierzchu. Wbrew wszystkiemu - Małgorzata Garkowska

 

Tytuł: Wbrew wszystkiemu 
Cykl: Dzwony o zmierzchu (tom 1)
Autor: Małgorzata Garkowska
Wydawnictwo: Pascal
Ilość stron: 400
Ocena: 9/10

Janina poświęciła swoje aspiracje, aby stworzyć mężowi prawdziwy dom, który stracił, gdy jego rodzice zginęli w pożarze. Do pełni szczęścia brakuje im tylko dziecka. Niestety, kolejne nieudane próby zajścia w ciążę i brak zrozumienia ze strony Antoniego pogłębiają jej przygnębienie i rozczarowanie. Niespodziewanie los stawia im na drodze kilkutygodniową dziewczynkę, którą decydują się zaopiekować. Janina za sprawą nauczycielki rysunku wraca do swojej pasji. Jednak jej życie zmienia się dopiero wtedy, gdy poznaje młodego artystę – Jakuba Zigmana.

"Wbrew wszystkiemu" jest pierwszym tomem sagi Dzwony o zmierzchu, która osadzona została w Płocku i jego okolicach w latach 20-tych XX wieku. Autorka zadbała o należyte, wiarygodne tło historyczne. Nie pominęła istotnych szczegółów przedwojennego Płocka, jak chociażby epidemia hiszpanki czy szkarlatyny. Dzięki pięknym opisom miejsc, w których rozgrywa się fabuła oraz motywu listów historia nabiera romantycznego charakteru. I choć nie uświadczymy tu pikantnych scen, to w jakiś sposób czuć tę namiętność.

Janka i Antoni mimo iż się kochają, w pewnym momencie się gubią. Łącząca ich więź gdzieś się rozluźnia, coraz trudniej jest się im porozumieć i zrozumieć, wkrada się rutyna. Zapominają o tym, że rozmowa to podstawa udanego związku.

"Nie mógł się pozbyć wrażenia, że nie wszystko jest tak jak dotąd, i nie pojmował przyczyny tej zmiany. Zdał sobie sprawę, że nie zauważył, kiedy jego żona zaczęła się od niego oddalać."

Bohaterowie niejednokrotnie stają przed licznymi trudnościami dnia codziennego, pragnieniami, dylematami, rozterkami jak postąpić, w którą stronę pójść. Wybrać rodzinę, bezpieczeństwo, trwać u boku małżonka czy może ulec porywowi serca? Każdy ich wybór będzie miał swoje konsekwencje w przyszłości. Małgorzata Garkowska ukazuje jak kłamstwa, niedopowiedzenia, nieporozumienia zaczynają się pietrzyć, a w rezultacie prowadzą do rozpadu relacji.

"Chciał odgrodzić się od bolesnych wspomnień i eliminował wszystko, co mogło choćby trochę przypominać mu o stracie."

Autorka porusza temat niepłodności i straty dziecka. W tamtych czasach tym bardziej było to dla kobiety dotkliwe, gdyż jak wiemy medycyna nie była jeszcze na tym poziomie rozwoju jak teraz. Obserwujemy jak ten problem wpływa na samą Jankę i jej psychikę, ale także na jej małżeństwo. Widzimy tu też, że rodzina to nie zawsze więzy krwi. Drugą równie ważną sprawą jest problem nadużywania alkoholu i przemocy fizycznej. Zaciekawił mnie również wątek związany z pokusami w kontekście zarówno kobiety, jak i mężczyzny. Każdy z nas bowiem jest tylko człowiekiem i tylko my decydujemy czy im ulegniemy. Mamy jeszcze kwestię ambicji zawodowych. Janka poświęca swój talent i chęć samorealizacji dla roli przykładnej żony, w jakiej widzi ją Antoni. Trudno było mi stanąć po którejkolwiek ze stron, bo każde z nich miało swoje racje i swoje wizje życia. Mimo iż miewają wady, polubiłam ich oboje. Może nawet bardziej Antoniego...

"Wbrew wszystkiemu" to realna, z życiowymi problemami powieść o relacjach międzyludzkich, różnych obliczach miłości, rodzinie. Polecam! Ja jestem oczarowana tą historią!


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Pascal



5 komentarzy:

  1. Zapowiada się ciekawie. Kolejna książka do stosu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie muszę poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem przekonana, że kupię tę książkę. Bardzo fajnie się zapowiada, a twoja recenzja na pewno mnie do niej przekonała. Na pewno niedługo ja zakupię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja kocham takie historie. Powieść jest na mojej liście.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)