Strony

sobota, 24 lipca 2021

Konsorcjum. Tom 2 - A.S. Sivar


 Tytuł: Konsorcjum. Tom 2
Autor: A.S. Sivar
Wydawnictwo: Amare
Ilość stron: 618
Ocena: 9/10
 
Konsorcjum skrywa więcej tajemnic, niż zdołasz sobie wyobrazić

Jedno stało się pewne – Nadia Cruz zakochała się do szaleństwa w swoim szefie, zabójczo przystojnym Dominicu Alexandrowie. Ich temperamentna i burzliwa relacja nadal nie przypomina romantycznej sielanki, a młoda kobieta wciąż nie potrafi rozgryźć, czy ukochany żywi do niej prawdziwe i szczere uczucia, czy też widzi w niej jedynie kolejne erotyczne trofeum. Wkrótce znaków zapytania związanych z właścicielem rezydencji oraz samym tajemniczym Konsorcjum przybędzie. Dominic najwyraźniej prowadzi podwójne życie, o którym wiedzą tylko nieliczni wybrańcy, jednak Nadia zrobi wszystko, by dotrzeć do prawdy — bez względu na to, jak okrutna by nie była. Tylko czy ta wiedza w końcu przyniesie jej upragniony spokój, czy wręcz przeciwnie – wpędzi w tarapaty, z których nie będzie w stanie się wyplątać? 
  

Przy recenzji pierwszego tomu pisałam Wam, że na temat tytułowego Konsorcjum niewiele wiemy. Tu z kolei A.S. Sivar uchyla przed nami spory rąbek działalności tejże organizacji. Poznajemy w jaki sposób funkcjonuje cała struktura oraz kto jakie pełni w niej role.

Dominic wkurzał mnie jeszcze bardziej niż w poprzedniej części. Podziwiałam Nadię, że go nie skreśliła, że dawała mu kolejne szanse. Ale czy jej cierpliwość w końcu się nie skończy? Ile można wytrzymać z miłości? Czy to wszystko jest warte walki? Odpowiedzi szukajcie w książce. 

"Nie wiem co dokładnie jest między nimi, ale zostałam wplątana w coś, o czym nie mam bladego pojęcia. Moje serce rozpada się w tym momencie na miliony kawałków i tym razem go nie pozbieram. To zbyt wiele."

Jeszcze bardziej zżyłam się z główną bohaterką, przeżywałam wszystko to, co ją spotkało, zwłaszcza jeśli dotyczyło Dominica i tego jak w jednej chwili potrafił sprawić jej zawód. U obojga dostrzegłam pewien rodzaj pogubienia. Silne uczucie, jakie ich połączyło sprawia, że nie kierują się rozumem, a działają emocjami, zbyt wiele rzeczy wyolbrzymiając. I w sumie to zrozumiałe, ale czasami przydałoby się, by spojrzeli na wszystko z dystansem, ze spokojem. Widzimy również, że raz rzuconych słów nie da się cofnąć. One ranią, bolą, dlatego czasem warto powściągnąć emocje.

"...ona nie zasługuje na to, a ja nie zasługuję na nią. Jestem pieprzonym egoistą, bo nie potrafię dać jej po prostu odejść, mimo, że wiem, że przysporzę jej samych problemów. Nawet nie wiem, od czego mam zacząć swoje wyznania, bo boję się, że kiedy tylko zacznę, będzie to ostatni raz, kiedy dane mi będzie ją oglądać."

W dalszym ciągu będziemy świadkami zazdrości, kłamstw, strachu, przyjrzymy się również podejrzanym interesom, niebezpiecznym porachunkom. Co nieco zacznie się klarować i wyjaśniać, ale autorka nie wykłada jeszcze wszystkich kart na stół.

W tym tomie akcja przyspiesza, dzieje się jeszcze więcej, będzie dramatycznie, niepewnie i w dalszym ciągu tajemniczo. Oj podejrzewam, że sporo jest jeszcze tych tajemnic na odkrycie, których przyjdzie mi zaczekać do finałowej części. Autorka zaskakuje kolejnymi intrygami i wydarzeniami, które nie pozwalają się nudzić.

Cieszę się, że ponownie spotkałam Kamila i Aśkę - wybuchowy, szalony duet, który w sekundę poprawia nastrój. I muszę jeszcze wspomnieć o okładce, która z całej trylogii podoba mi się najbardziej.

"Konsorcjum. Tom 2" to historia o trudnej miłości, wymagającej poświęceń i walki. To także książka o prawdzie, którą zaakceptujemy albo nas zniszczy. To romans, który zabierze Was do przepełnionego mrokiem i pożądaniem świata, gdzie nic i nikt nie będzie pewne. Dacie się obezwładnić?
 
 
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Amare
 


1 komentarz:

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)