Strony

niedziela, 27 czerwca 2021

Za ścianą ciszy - Anna Ziobro


Tytuł: Za ścianą ciszy 
Autor: Anna Ziobro
Wydawnictwo: Dragon
Ilość stron: 352
Ocena: 9/10

Świat nigdy nie był dla Idy zbyt łaskawy. Choroba sprawia, że kobieta traci słuch i niebawem może się stać zupełnie głucha. Z obawy przed niepełnosprawnością i samotnością tkwi w toksycznym związku. Dodatkowo dramatyczne wydarzenia sprzed lat sprawiły, że zupełnie nie wierzy w siebie i w to, że mogłaby normalnie żyć.

W dniu swoich trzydziestych urodzin przypadkowo spotyka Adama. Mężczyzna samotnie wychowuje sześcioletnią córkę i również ma za sobą trudną przeszłość. O każdym bolesnym przeżyciu świadczą liczne blizny na jego ciele. Oboje są osamotnieni, poturbowani i niepasujący do świata. Od początku są też świadomi, że ich znajomość nie ma przyszłości, a za dobre chwile przyjdzie im słono zapłacić…

Czy tych dwoje życiowych rozbitków ma jeszcze szansę na szczęście?

Gdy jesteśmy zdrowi, nic nam nie dolega, bierzemy to za pewnik. Jednak spróbujcie postawić się na miejscu głównej bohaterki powieści. Co byście zrobili, gdyby każdy kolejny dzień odbierał Wam część suchu? Ja po części wiem jak to jest, ale tylko po części, gdyż przewodni temat książki, jakim jest utrata słuchu nie jest mi obcy. Mam w swoim otoczeniu osobę, która jest głuchoniema i wiem jak czasami ciężko jest takiej osobie funkcjonować na równi z ludźmi bez tego uszczerbku na zdrowiu. 

Podobało mi się to z jak wielką wrażliwością i wyczuciem autorka podeszła do wątku niedosłuchu. Pokazała nie tylko to, jak niełatwo żyje się takim osobom, ale i udowodniła, że dzięki pomocy, wskazaniu kierunku, z powodzeniem każdy niedosłyszący może nie tylko dać sobie radę w codzienności, ale i spełniać marzenia.

"Szczęście nie zależy od tego, czy jest się takim samym jak wszyscy, czy zupełnie innym. Zależy od nas samych. Sami kształtujemy je dla siebie, nieważne w jakim jesteśmy miejscu, czym się zajmujemy ani jak widzą nas inni."

Autorka porusza również problem szykanowania i poniżania w szkole przez uczniów dzieci z niepełnosprawnością. Obserwujemy także to jak trudno poradzić sobie ze stratą bliskiej osoby. Trzeba wówczas zmierzyć się z żałobą, bólem, tęsknotą, pustką i osamotnieniem czy tak jak Adam samotnym ojcostwem. Pojawi się też wątek odrzucenia, adopcji, samookaleczenia, myśli samobójczych, braku wiary w siebie, potrzebie akceptacji czy toksycznego związku.

"Pewne rzeczy są tak nieprzyjemne, że lepiej o nich nie mówić, bo kiedy pozwoli się im wybrzmieć i ujrzeć światło dzienne, stają się jeszcze gorsze."

Choć książka zawiera sporo trudnych i smutnych tematów, to gdzieś w tym wszystkim przebija się nadzieja na lepsze jutro, dobro, uśmiech i nuta romantyzmu. Trzeba też pamiętać, że nic nie jest nam dane na całe życie. Coś przemija, ale i coś nowego się zaczyna.

Książka dostarcza ogrom emocji i uczuć, przed którymi czytelnik nie ma szansy uciec. Anna Ziobro tak pokierowała fabułą, że nie sposób nie współodczuwać wszystkiego wraz z Idą i Adamem. Bardzo szybko nawiązujemy z nimi nić sympatii, trzymamy kciuki, by im się udało.

"Czasami chciała oddać się marzeniom, że ją też kiedyś coś takiego spotka, zwykle jednak trzymała wyobraźnię w cuglach, znając własne ograniczania i mając świadomość nikłych szans na to, że ktoś naprawdę ją pokocha."

"Za ścianą ciszy" to dojrzała, życiowa, przyjmująca i pozostawiająca wyrwę w sercu powieść. To jedna z tych książek, które są bardzo potrzebne, by ludzie zrozumieli, że nie można stygmatyzować, piętnować osoby z niepełnosprawnością. Polecam gorąco!


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Dragon



6 komentarzy:

  1. Z chęcią przeczytam, jak wpadnie mi w ręce ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna powieść, aczkolwiek zakończenie pozostawia trochę niedosyt.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ponad 300 stron, ale przeczytałam jednym tchem! Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele tu ważnych, trudnych i smutnych tematów. Chętnie bym przeczytała. Aczkolwiek o wykonaniu czytałam już różne opinie. Jeszcze przemyślę lekturę. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)