Tytuł: Amerykański sen
Cykl: Kontynenty przyjemności (tom 2)
Autor: Alexa Lavenda
Wydawnictwo: Lipstick Books
Ilość stron: 352
Ocena: 8/10
„Kolejna strata i kolejna szansa od życia. Historia lubi się powtarzać, zataczać kręgi... Pokochałam zbyt mocno, zbyt intensywnie, spłonęłam w żarze namiętności. Teraz odradzam się jak feniks i rozpoczynam nowe życie. Kolejny raz”. Patrycja ze złamanym sercem wyjeżdża do Ameryki. Max zostaje w Australii. Przed nią nowe wyzwanie – bierze udział w telewizyjnym show kulinarnym, rywalizując o miano najlepszego szefa kuchni.
"Nigdy nie myślałam, że można kogoś kochać zbyt mocno. Nigdy nie myślałam, że tak pozytywne uczucie jak miłość, może mieć tak druzgocące skutki... Teraz już wiem i nie mam już siły ani ochoty na powtórkę."
Po "Żarze Australii" przyszedł czas na kolejną podróż po Kontynentach przyjemności. I nie jest to tylko z nazwy cyklu przyjemność, ale rzeczywiście książki właśnie takie są. Debiut bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i z niecierpliwością wyglądałam kontynuacji losów bohaterów.
A tych, jak wyżej wspomniałam, Alexa Lavenda postanowiła tym razem rzucić do Ameryki. Wszystko to, co działo się na kartach powieści, pochłonęło mnie do tego stopnia, że nie byłam w stanie oderwać się od lektury ani na chwilę.
Ogromnie podobało mi się, iż wątek kulinarny wskoczył na wyższy poziom. W sensie takim, który może dać głównej bohaterce nie tylko spełnienie marzeń, ale i prestiż oraz szansę dalszego rozwoju. Obserwujemy to jak wygląda życie osoby rozpoznawalnej, medialnej, z jakimi przywilejami, obowiązkami, ale i zagrożeniami się to wiąże. Nie będę też ukrywać, iż ponownie czytając jej poczynania w kuchni, myślami stale byłam w lodówce. Moje kubki smakowe domagały się czegoś pysznego... jednocześnie pikantnego, jak i słodkiego. Dokładnie czegoś takiego jak ta książka.
Autorka nie stroni od subtelnych scen miłosnych, ale bez wątpienia podszytych pożądaniem i wyczuwalną chemią między postaciami. Oprócz tego pokazuje także inne, dużo ważniejsze aspekty fabuły, na które warto zwrócić uwagę. Strach, lęki, niepewność, brak zaufania, rozterki, kompleksy, ból, tęsknota, druga szansa, a przede wszystkim droga ku zmianom obojga bohaterów. Wskazuje również na to, by nikogo pochopnie nie oceniać, nie wysłuchawszy jego wersji zdarzeń.
Powieść posiada świetny finał, który ponownie zaskakuje i podsyca ciekawość na to, co jeszcze przygotuje dla nas autorka.
"Amerykański sen" to pikantny romans z wątkiem sensacyjnym przyprawiającym czytelnika o szybsze bicie serca i skok adrenaliny. Czy Patrycji uda się wyleczyć złamane serce? A może Max zrozumie co w życiu liczy się najbardziej i zawalczy o Patrycję? I jaką cenę trzeba zapłacić za marzenia? Dajcie się porwać tej historii!
Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Lipstick Books
Nie znam tej serii, ale mam nadzieję, że kiedyś znajdę czas, żeby ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała :) Może siegnę niedługo po pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuńTa seria nie jest mi znana.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie ciągnie do tej serii :(
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, lubię romanse z elementami sensacji;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym dać szansę tej książce, ale zacznę od pierwszej części. ;)
OdpowiedzUsuńKojarzę serię, ale nie czytałam jeszcze pierwszej części. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam różne opinie o tej serii i ją sobie odpuściłam. Inne książki bardziej mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Zapowiada się całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie :))
OdpowiedzUsuń„Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Nie moje klimaty. Za dużo w tym czasie książek jest wydawanych o podobnej tematyce.
OdpowiedzUsuń