Tytuł: Pod niebieskim księżycem
Cykl: Lepsze jutro (tom 2)
Autor: Magdalena Kołosowska
Wydawnictwo: Replika
Ilość stron: 288
Ocena: 10/10
Życie nie rozpieszczało najstarszej z sióstr – pospiesznie zawarte małżeństwo okazało się pomyłką i w końcu wali się hukiem. Karolina nie przyjmuje tego jak porażki, wręcz przeciwnie, chce jak najszybciej uporządkować swoje życie, aby zrobić w nim miejsce dla… Marcina. Jest zakochana, kochana i szczęśliwa. Czuje, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Życie potrafi jednak zaskakiwać. Jedna rozmowa psuje idealny obraz jej nowego związku i rzuca nowe światło na wybranka. Czy Karolina, rozdarta pomiędzy tym, co mówi jej serce, a tym, czego się obawia, podejmie w końcu decyzję? Czy możliwe jest spełnienie jej marzeń? Co przyniesie Karolinie niebieski księżyc? Dowiecie się w drugim tomie trylogii Lepsze jutro.
"Zabrnęłam w ślepą uliczkę spodziewając się, że w cudowny sposób znajdę wyjście z tej sytuacji. Nie znalazłam. Żeby wyjść na prostą, musiałam zawrócić i zaczynać niemal od początku."
"Pod niebieskim księżycem" to drugi tom trylogii "Lepsze jutro". Pierwsza część cyklu zrobiła na mnie bardzo duże wrażenie i tym bardziej byłam ciekawa czym ta mnie zaskoczy. Tym razem poznajemy losy najstarszej z sióstr - Karoliny.
Magdalena Kołosowska niewątpliwie posiada niezwykły dar opowiadania historii, iż ma się wrażenie, że to wszystko miało miejsce naprawdę. Realizm bije od pierwszej do ostatniej strony. Autorka pokazuje nam niby zwykłe życie, ale w tej zwykłej codzienności kryje się tak naprawdę niezwykłość. Ta powieść niejako zmusza nas do tego, byśmy spojrzeli na swoje życie jakby z boku (czy nie trzeba coś w nim zmienić, naprawić?) oraz dostrzegli ludzi, którzy nas otaczają.
"Niejednokrotnie zastanawiałam się, w jaki sposób potoczyłoby się moje życie, gdybym zachowała odrobinę zdrowego rozsądku. Gdybym chciała zauważyć wszystkie symptomy, które tworzyły wielki napis: uciekaj."
Autorka postawiła na pierwszoosobową narrację. Dzięki temu mamy możliwość być jeszcze bliżej głównej bohaterki. Poznajemy jej myśli, wątpliwości, rozterki, a przede wszystkim przyglądamy się zmianom, jakie w niej zachodzą. Muszę przyznać, iż próbowałam postawić się na miejscu Karoliny i wraz z nią dokonywać niełatwych decyzji. Niezwykle interesującym pomysłem było wprowadzenie przez autorkę postaci Marcina. Ale nie mogę Wam niczego więcej zdradzić. Myślę że będziecie zaskoczeni równie mocno jak ja. Jestem w pełni usatysfakcjonowana tym, jak skończyła się ta historia.
"Jesteśmy tylko ludźmi i czasami, gdy podejmujemy decyzje, kierują nami złe intencje."
Ponownie przekonujemy się, że pani Magda nie boi się podejmować tematów trudnych i bolesnych. Jak chociażby, jak ma to miejsce w tym przypadku problem alkoholizmu, który dotyka całej rodziny czy przemocy fizycznej ze strony partnera. Jednakże podaje to w lekkiej, przystępnej formie. Wszystko jest wyważone, poszczególne wątki idealnie się zazębiają, tworząc lekturę pełną zaskakujących momentów i emocji. Finał zaś sprawia, że pragniemy już, natychmiast wiedzieć w jaki sposób autorka pozamyka wszystkie wątki. I oczywiście jaka będzie historia najmłodszej z sióstr - Kaliny.
"Pod niebieskim księżycem" to poruszająca, skłaniająca do refleksji powieść o trudnych decyzjach, dążeniu do szczęścia i sile siostrzanej miłości. To książka, która staje się motorem do tego, byśmy mimo przeciwności losu, nigdy się nie poddawali, walczyli o nasze lepsze jutro. Szczerze polecam!
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Replika
Bardzo lubię tego typu refleksyjne książki, więc mam ten tytuł na uwadze. 😊
OdpowiedzUsuńŚwietnie 😊
UsuńPiękna recenzja. Nie żałuję, że kupiłam dwa tomy. Czekam na trzeci i dopiero zacznę czytać.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘 Cała trylogia na raz, to dopiero będzie uczta!
Usuń