Strony

środa, 7 marca 2018

Jak się zakochać w facecie, który mieszka w krzakach - Emmy Abrahamson


Tytuł: Jak się zakochać w facecie, który mieszka w krzakach
Autor: Emmy Abrahamson
Wydawnictwo: Rebis
Ilość stron: 272
Ocena: 6/10


Bezdomność - ile mijamy na ulicy takich osób? Czy przechodzimy obojętnie, odwracając wzrok, udając, że nie widzimy i nie słyszymy, czy może zatrzymujemy się na chwilę? Czy zastanawiamy się w jaki sposób taka osoba znalazła się w takiej sytuacji?  

Julia mieszka w Wiedniu, gdzie wiedzie bezpieczne, uporządkowane życie, bez ryzyka i niespodzianek i dla zabicia czasu daje lekcje angielskiego bezrobotnym dyrektorom z przerostem ambicji i niedouczonej młodzieży. Pewnego dnia na ławce w parku poznaje Bena, który okazuje się być bezdomnym. Jednak wbrew przeciwnościom między nimi wybucha gorące uczucie... Czy bezdomność mężczyzny na dłuższą metę będzie przeszkodą w ich związku? Czy pokonają utarte schematy, a Ben w końcu zrobi coś ze swoim życiem?

"Pod całym tym brudem kryje się najpiękniejszy mężczyzna, jakiego kiedykolwiek spotkałam. Bije z niego jakaś zaskakująca pewność siebie, duma i pogoda ducha. W jego obecności moje ciało przechodzą ciepłe dreszcze i nagle mam ochotę się z nim całować i kochać. Problem w tym, że bijący od niego smród przyprawia mnie o mdłości."

Przez pierwsze kilkadziesiąt stron praktycznie nic się nie dzieje.  Co prawda, opisy pracy nauczycielki mogą być interesujące dla osób wykonujących ten zawód, ale dla mnie nie wniosły one nic specjalnego do fabuły. Dopiero pięćdziesiąta strona przynosi jakiś powiew akcji. Wówczas dochodzi do spotkania głównych bohaterów. 

Muszę przyznać, iż Julia irytowała mnie swoim zachowaniem. Jej sposób myślenia, desperackie kroki, sprawiały że nie potrafiłam tak do końca się do niej przekonać. Z kolei jeśli chodzi o Bena, to od razu coś zaskoczyło. To wbrew pozorom i sytuacji, w jakiej się znalazł to inteligentny, bezpośredni, a przy tym zabawny facet.   

Spodobała mi się relacja pomiędzy parą głównych bohaterów. Od samego początku jest dziwna. Z czasem staje się jeszcze bardziej skomplikowana, kiedy zaczynają pojawiać się nieporozumienia i kiedy Julia zaczyna zdawać sobie sprawę z różnic, jakie dzielą ją z Benem. Oboje mają trudne charaktery, swoje przyzwyczajenia i nawyki. Muszą nauczyć się wzajemnej akceptacji i tolerancji. To, w jak oryginalny sposób para rozwiązuje każdy pojawiający się konflikt i dochodzi do kompromisów, dość wyróżnia tę pozycję na tle innych książek. Będziecie również świadkiem jak mężczyzna podejmuje pewne kroki, by zrobić coś ze swoim życiem, ale czy mu się to uda? Bo czy można całe życie mieszkać w krzakach? I tu znowu małe ale. Żałuję iż tak mało w tekście ich samych, a zbyt dużo wtrąceń innych bohaterów.  

"Będę mieć odwagę, by zmienić swoje życie, zdobyć nowe doświadczenie i raz jeden wybrać najmniej wydeptaną ścieżkę. Albo, w tym wypadku, faceta, który najmniej ze wszystkich dba o higienę." 

Największy plus natomiast należy się autorce za wątek bezdomności. Chociaż uważam że można byłoby jeszcze lepiej rozwinąć ten temat, pokazać jak żyje Ben. Chętnie potowarzyszyłabym mu w codziennym życiu, radzeniu sobie z podstawowymi potrzebami. Tego mi właśnie zabrakło. Zadziwiło mnie z kolei to, że mimo swojej bezdomności, Ben zawsze potrafił znaleźć powód do radości. Autorka chce nam przez to powiedzieć, iż trzeba zawsze skupiać się na pozytywnych aspektach naszego życia a przy okazji obala pewne stereotypy, przypomina by nie sądzić po pozorach. Często, tak jak znajomi głównej bohaterki oceniamy kogoś powierzchownie, nawet nie zadając sobie trudu, by go bliżej poznać. Emmy Abrahamson pokazuje, że zawsze możemy zmienić coś w naszym życiu, że każdy z nas, mimo odmiennego statusu społecznego, wykształcenia, ma swoją osobą coś do zaoferowania.  

"Nawet kiedy spałem w rowie i ssało mnie z głodu, dobry nastrój mnie nie opuszczał."  

To powieść napisana lekkim, ze sporą dozą ironii językiem. Jednakże humor ten nie jest na tyle jakiś powalający, abym zaśmiewała się do rozpuku. Autorka wykłada teatrologię, co widać w niniejszej książce, gdyż przemyca wątki teatru. Poza tym znajdziecie liczne wtrącenia znanych książek czy filmów. Nie mogę nie wspomnieć o tytule, który nie tylko zwraca uwagę swoją długością, ale jednocześnie intryguje. 
  
"Jak zakochać się w facecie, który mieszka w krzakach" to historia, która na pierwszy rzut oka może wydawać się banalna, ale nie jest pozbawiona cennych wartości, które z pewnością dostrzeżecie i nad którymi warto głębiej się zastanowić. Czy polecam? Tu już musicie sami zaryzykować, czy chcecie poznać faceta co mieszka w krzakach... 


5 komentarzy:

  1. Trudny temat, jednam mam ogólne wątpliwości co do wykonania i sposobu przeprowadzenia tej książki :)
    Pozdrawiam,
    Subiektywne Recenzje

    OdpowiedzUsuń
  2. Tytuł tej książki jest dziwny... Na pewno nie skusiłabym się na nią jakbym zobaczyła ją w sklepie :D Ale recenzja świetna, na poziomie.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/powrot-do-domu-allan-stratton.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie mam przekonania do tej książki, więc jednak odpuszczę ją sobie.

    OdpowiedzUsuń
  4. I pay a visit every day some web pages and sites to read
    posts, but this website provides quality based articles.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)