Strony

niedziela, 11 lutego 2018

Przez niego zginę - K.A.Tucker


Tytuł: Przez niego zginę
Autor: K.A. Tucker 
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 512
Ocena: 6/10


28-letnia Meggie Sparkes przyjeżdża do Nowego Jorku, aby spakować rzeczy przyjaciółki, która popełniła samobójstwo. Celine połknęła całe opakowanie środków psychotropowych, popiła je wódką i już się nie obudziła. Jednak Maggie nie wierzy, aby Celine mogła odebrać sobie życie. Co prawda od lat cierpiała na depresję, ale czy rzeczywiście byłaby zdolna, aby się do tego posunąć? Meggie w szkatułce odkrywa coś, co prowadzi ją do pewnego tajemniczego mężczyzny. Co z tego wyniknie dla kobiety?

"Ten mężczyzna był moim zbawieniem. Teraz przez niego zginę."

Sięgając po tę książkę, chyba nie tego się spodziewałam, co otrzymałam. Niby wiedziałam, że będzie to thriller, ale oczekiwałam czegoś innego. I w pewnym sensie się zawiodłam. Co prawda, początek powieści wzbudził we mnie spore emocje i zainteresowanie, i myślałam, że tak będzie do końca, ale wraz z upływem stron, nie zostało to w równym stopniu podtrzymane. Zaczęło robić się nudno. Moim zdaniem strona kryminalna nie została w pełni wykorzystana. Zabrakło mi więcej akcji, emocji, napięcia, tego czegoś, co sprawiłoby, że skóra cierpłaby mi na karku. Co do mordercy, to od razu miałam swoje podejrzenia, kto nim może być. I nie pomyliłam się. Lubię, gdy autor wodzi mnie za nos, myli tropy do samego końca, bym się nie domyśliła sprawcy, a tu mi tego po prostu zabrakło. Co prawda, są jakieś tam próby przerzucania winy z jednego na drugiego bohatera, ale niezbyt udane, zanadto przewidywalne.

Muszę przyznać, iż nieszczególnie zapałałam sympatią do głównej bohaterki. Za to rezolutna staruszka Ruby od razu zdobyła moje serce. Pojawia się także kilka pikantnych scen miłosnych z udziałem Devi, które są ciekawym urozmaiceniem fabuły.

Ponarzekałam, ale ogólnie książka nie jest taka zła. Najbardziej podobało mi się to, w jaki sposób Maggie odkrywała przeszłość swojej przyjaciółki, jak wychodziły nowe fakty z jej życia, a zwłaszcza wątek depresji. Książka napisana została prostym, przystępnym językiem, więc czyta się bardzo przyjemnie. I mimo wszytko chciałam poznać finał tej historii.    
"Przez niego zginę" to dość udane połączenie thrillera z romansem, jednak tak jak pisałam wyżej, miałam zbyt wygórowane oczekiwania i nie do końca przekonała mnie ta historia. Uważam jednak, że możecie zaryzykować i sięgnąć po tę powieść, dać jej szansę. Być może Wam bardziej przypadnie do gustu.   

   

4 komentarze:

  1. Miałam zamiar ją kupić, ale chyba zrezygnuje z tego zamiaru. Dzięki za obuektywną recenzje
    www.zaczytanajola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra, szczera recenzja. Również odpuszczę sobie tą powieść :)

    Pozdrawiam i obserwuję,
    toukie z http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com 💘

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja natomiast od dawna mam w planach powieści tej autorki, ale jakoś zawsze brakuje mi na nie czasu. Muszę w końcu go znaleźć i poznać pióro autorki, kto wie, może mi przypadnie do gustu? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To trzeba spróbować samemu, nie ma innego wyjścia :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)