Rodzinny sekret
Agnieszka Rusin
Wydawnictwo: Lucky
Liczba stron: 272
Ocena: 8/10
Moje wrażenia:
Poznajemy 28-letnią Klarę Konstancińską, która traci rodziców w wypadku samochodowym. A jakby tego było mało, na kobietę spada jeszcze zdrada męża z jedną z jej znajomych. Klara czuje się zdradzona, oszukana, wykorzystana, samotna, nieszczęśliwa, rozczarowana życiem i mężem. Ojciec umierając pozostawił ją w długach. Fabryka perfum od dłuższego czasu przynosiła straty, a Klara nigdy specjalnie nie interesowała się recepturami perfum. Czuje, że zawiodła ojca, ale i samą siebie. Na dodatek nigdy nie pracowała, bo uważała, że nie musi. Uświadamia sobie, ze nic nie potrafi robić. Jednakże z pomocą przychodzi jej od czterech lat niewidziana przyjaciółka Natasza. Gdy jej znajomi dowiadują się, że nie jest już tak bogata, nagle odsuwają się od niej. Postanawia jednak się nie poddawać i zacząć wszystko od nowa. Czy Klara na nowo odbuduje swoje życie? Czy złapie wiatr w żagle i będzie jeszcze szczęśliwa?
"Musiała wreszcie dorosnąć i udowodnić sobie i innym, że nie jest już tą rozpuszczoną mieszczanką. W końcu nadszedł czas odnalezienia swojego prawdziwego ja... prawdziwego życia."
Bardzo podobała mi się postać głównej bohaterki. Jej upór niejednokrotnie wprawił mnie w zdumienie. Nie lubi prostych rozwiązań, czasem niepotrzebnie wszystko komplikuje, ale z całą pewnością da się ja lubić.
Autorka pokazuje, że pieniądz jest ważny, ale nie najważniejszy. Może pomóc w życiu, ale za pieniądze nigdy nie kupimy czyjejś przyjaźni, ani miłości. Wątek, gdy od Klary odsuwają się "przyjaciele" idealnie obrazuje to, że i w prawdziwym życiu wielu ludzi postrzega nas przez pryzmat posiadania. Prawdziwi przyjaciele są z nami na dobre i złe, bezwarunkowo.
Akcja mknie bardzo szybko. Z dużym zainteresowaniem śledzimy przygody Klary i jednocześnie kibicujemy jej w nowym etapie życia. Książka napisana lekko, prostym językiem, czyta się bardzo przyjemnie.
"Rodzinny sekret" to intrygujący romans z ciekawym wątkiem kryminalnym. Powieść o przyjaźni, zdradzie, miłości, nadziei i walce o lepsze jutro, która smuci, bawi, ale i zmusza do refleksji. W sam raz na odprężenie po ciężkim dniu.
Może kiedyś po nią sięgnę, bo lubię taką literaturę - życiową i pouczającą, jednak na razie mnóstwo innych książek u mnie czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńChętnie kiedyś po nią sięgnę, teraz mam kilka książek do przeczytania.
OdpowiedzUsuńWartka akcja, intrygujący romans i w dodatku tytuł, który sam w sobie zdecydowanie mnie zachęca. Lubię takie książki, a Twoja recenzja utwierdza mnie w przekonaniu, że po tę powinnam sięgnąć.
OdpowiedzUsuń