Strony

czwartek, 10 grudnia 2015

Piękna katastrofa - Jamie McGuire


Piękna katastrofa
Cykl: Piękna katastrofa (tom 1)
Jamie McGuire 

Wydawnictwo: Albatros

Liczba stron: 464

Ocena: 8/10











Nota wydawcy:

Opowieść o trudnej miłości i namiętności, pojawiających się na przekór zdrowemu rozsądkowi.


Dziewiętnastoletnia Abby Abernathy wybiera uniwersytet jak najdalej od domu rodzinnego, żeby zapomnieć o przeszłości u boku matki alkoholiczki i ojca hazardzisty oraz o własnej głęboko skrywanej tajemnicy. Marzy o ustabilizowanej przyszłości.

Travis Maddox uosabia wszystko to, od czego Abby chce uciec: brutalną siłę, fantazję i niefrasobliwość w związkach z dziewczynami, które o dziwo nie mają mu za złe, że zalicza jedną po drugiej. Tylko Abby - choć czuje, że jakaś zupełnie dla niej niezrozumiała siła przyciąga ją do tego chłopaka - nie chce mu ulec. A jednak godzi się na proponowany przez niego zakład: jeśli wygra ona, Travis zostawi ją w spokoju; w razie jego wygranej zamieszka z nim na miesiąc.

Czego Abby boi się bardziej? Wygranej czy przegranej? 


Moja opinia: 

Ciekawa opowieść o miłości wbrew wszystkiemu, przyjaźni, zagubieniu i walce. Wartka akcja, wyraziści bohaterowie i rewelacyjne dialogi. Książka mocna, brutalna, naszpikowana testosteronem, pokazująca jakimi wartościami powinniśmy kierować się w życiu i jakich podejmować wyborów. 

A dzieje się naprawdę sporo: mamy rozstania i powroty, trójkąt miłosny, krwawe walki, hazard, gorący seks, demony przeszłości, rodzinne tajemnice, układy z mafią. 

I choć w książce widać trochę niedociągnięć (dialogi momentami wydawały się mi banalne lub sztuczne) i irytujących mankamentów (przewracanie oczami Abby, które przez telefon komentował jej chłopak - mnie od razu skojarzyło się z "50 twarzami Greya"), to warto po nią sięgnąć. Mnie ta książka oczarowała i rozśmieszyła. 


"Od pierwszego spotkania w nas obojgu coś się zmieniło, a cokolwiek to było, sprawiło, że staliśmy się sobie niezbędni. Z nieznanych mi powodów byłam dla niego kimś wyjątkowym, a on, chociaż starałam się z tym walczyć, był kimś wyjątkowym dla mnie."





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)