czwartek, 23 grudnia 2021

Dżentelmen od święta - Melisa Bel

 

Tytuł: Dżentelmen od święta 
Autor: MELISA BEL
Wydawnictwo: Melisa Bel 
Ilość stron: 265
Ocena: 9/10

Anglia, XIX w. Trzy splecione ze sobą, humorystyczne historie z niespodziewanym zakończeniem!

Co robi stateczny hrabia, któremu pod opiekę powierzono młodziutką złośnicę?

Jak reaguje dżentelmen, gdy dama atakuje go świecznikiem?

Co czuje dojrzały mężczyzna, gdy kobieta jego życia od lat widzi w nim wroga?

To wszystko w świątecznym klimacie przyprószonego śniegiem zamku, w którym… straszy!

Melisa Bel nie przestaje nas zaskakiwać, zarówno jeśli chodzi o gatunki, w jakich tworzy swoje historie, jak i formę ich podania. Tym razem otrzymamy romans historyczny, ale świąteczny. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek czytała coś takiego. XIX-wieczna Anglia (którą uwielbiam w książkach), świąteczny klimat - to naprawdę świetny pomysł, jak i jego realizacja.

"Nie poinformowano go o wieku podopiecznej. Spodziewał się raczej kilkuletniej, nieśmiałej dziewczynki z misiem w objęciach, a nie oszałamiającej diablicy..."

Poznajemy trzy historie miłosne. Każdy rozdział poświęcony został innej parze, jednak finalnie wszystko łączy się w zgrabną całość. Bohaterowie posiadają mocne charaktery. Każdy z nich czymś się wyróżnia. Różni ich wiek, status społeczny, podejście do życia - zdecydowanie dają się lubić, i co najważniejsze, nie irytują. Bawiły mnie ich potyczki słowne. Te kreacje są tak wspaniałe, iż momentami łapałam się na tym, że raczej trudno w dzisiejszych czasach o takich dżentelmenów i kobiety. Można by uczyć się od nich szacunku do człowieka oraz zasad kultury i obycia.

"- I co? Ugrzęzło się pani?
- Ani słowa - warknęła.
- Nie łatwiej było przyjąć moją pomoc? Balansowała chwilę na kolanach i zaraz upadła, do reszty się zaplątując w koszulę, pościel i burzę loków.
- No, no... - Zagwizdał. - Teraz wygląda pani jak królik złapany w sidła. Akurat idą święta i przydałby się taki na pasztet..."

Autorka nie ma sobie równych, jeśli chodzi o romans historyczny. Porusza się w tym gatunku jakby sama żyła w tamtych czasach. Zadbała o należyte ukazanie panujących wówczas konwenansów, zasad, zachowań, przez sposób wypowiedzi postaci, po stroje. 

"Lord Baltimore znalazł się teraz sam na sam z nieprzytomną dziewczyną na rękach. Spojrzał na jej bladą twarz, wiedząc, że nigdy nie wybaczy mu tego, co zamierzał teraz zrobić..."

Jakby tego było mało, mamy jeszcze stare zamczysko osławione licznymi legendami oraz tajemnicami do odkrycia. Nie mogło więc zabraknąć odpowiedniej nuty grozy, która doskonale równoważy inne elementy fabuły.

"Dżentelmen od święta" to pełna magii, tajemnic, humoru i odrobiny grozy powieść udowadniająca, że miłość zawsze zwycięży. Polecam fanom romansu historycznego, duchów oraz tym, którzy poszukują w literaturze czegoś świeżego.


Recenzja powstała we współpracy z Autorką 



2 komentarze:

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)