środa, 3 listopada 2021

Gwiazdeczka - Aleksandra Rak


 Tytuł: Gwiazdeczka
Autor: Aleksandra Rak
Wydawnictwo: Dragon
Ilość stron: 304
Ocena: 9/10

Tegoroczne święta nie będą łatwe dla Asi. Jej ojciec po wielu latach wychodzi z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok za morderstwo. Nie może liczyć na nikogo poza córką – kobieta będzie musiała pomóc mu na powrót odnaleźć się w życiu i społeczeństwie. Do tego jej małżeństwo przechodzi poważny kryzys.
Asia próbuje mimo wszystko przygotować się do rodzinnego Bożego Narodzenia, opiekuje się chorą na alzheimera mamą i chce uratować swój związek, w czym nie pomaga jej coraz większa zażyłość z kolegą z pracy. Pewnego dnia jej mąż Sebastian ulega wypadkowi, zostawiając ją samą z firmą budowlaną i zleceniami na głowie. Z pomocą kobiecie przychodzi nie kto inny, tylko właśnie ojciec. Wspólnie walczą o utrzymanie firmy i powoli odbudowują swoją relację.
Asia nie wie jeszcze, że najbliżsi mają przed nią swoje tajemnice. I że te święta będą inne niż wszystkie…

"Gwiazdeczka" to powieść utrzymana w świątecznym klimacie. Jednakże oprócz tego, a może przede wszystkim to lektura niełatwa z bolesnym wydźwiękiem.

Autorka porusza szereg trudnych i ważnych tematów. Choroba Alzheimera, powrót do społeczeństwa po odbyciu kary więzienia, brak komunikacji w małżeństwie, obojętność, trauma z dzieciństwa, alkoholizm, przemoc - mimo tak trudnych i poważnych problemów, w książce przebija się optymizm i nadzieja.

To, co spotkało Asię i jej zachowanie ze skłonnością do przesadzania sprawiło, że zdarzało się mi ją oceniać. Jednakże później nachodziły mnie myśli, czy ja dałabym radę sprostać jej problemom? A może tak jak ona nie widziałabym wyjścia z sytuacji? Z boku zdecydowanie dużo łatwiej oceniać. Ale z drugiej strony bardzo ją polubiłam. Głównie za to, że potrafiła trzymać się swoich zasad, a empatia to jej drugie imię. No i chciała zawalczyć o małżeństwo, a nie zbyt szybko przekreślać wspólnie spędzone lata.

"Tylko w ciemnościach widać gwiazdy."

Aleksandra Rak pokazuje, że magia świąt zależy w głównej mierze od nas samych. Nic bowiem samo się nie zrobi, nie naprawi. To my musimy się o to postarać, otworzyć się na drugiego człowieka, zawalczyć o to, na czym nam tak bardzo zależy. Jedno jest pewne. Ta książka udowadnia, jak ważną rolę w związku odgrywa szczera rozmowa, mówienie o swoich potrzebach uczuciach, o tym, co nam nie odpowiada. Nie można snuć domysłów, żyć złudzeniami, dopowiadać czegoś, czego może wcale nie być.

"Kiedyś wierzyłam, że w Boże Narodzenie dzieją się cuda, że ludzie są w stanie wszystko sobie wybaczyć, że ten czas coś zmienia (...). - Ale nie zmieniał nic. Bo to nie on sprawiał, że działy się cuda, tylko ludzie. Wybaczali sobie, bo się kochali."

"Gwiazdeczka" to wzruszająca, życiowa, bolesna, ale i nie pozbawiona optymizmu powieść o wybaczaniu, drugich szansach, wadze zaufania i rozmowy w związku, różnych odcieniach miłości, prawdziwej przyjaźni. Czy cud Bożego Narodzenia udowodni, że dla każdego może zaświecić gwiazdka na niebie? Sprawdźcie, warto!


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Dragon



7 komentarzy:

  1. Lubię książki oscylujące wokół świątecznego klimatu, dlatego będę miała na uwadze powyższą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham takie powieści w zimowym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem na nią chętną, piękna okładka i świąteczny klimat złagodzi bolesną historię i da do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Już sama okładka mocno przyciąga wzrok i zachęca do lektury.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachęciłaś ;) Już się nie mogę doczekać świąt!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ją w planach. Śliczna recenzja.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)