piątek, 19 marca 2021

Zamień mnie w krzyk - Anna Dąbrowska [Przedpremierowo]

 

Tytuł: Zamień mnie w krzyk (tom 2)
Autor: Anna Dąbrowska
Wydawnictwo: Amare
Ilość stron: 362
Ocena: 10/10

Po dramatycznym wydarzeniu, które rozegrało się w dzień powrotu Eryka z misji w Afganistanie, Gabriela stara się żyć jak dawniej. Wkrótce jednak okaże się, że w jej życiu zmieniło się wszystko. Tajemnica, którą skrywa młoda kobieta, oddala ją od ukochanego Jeremiego. Tymczasem jej mąż próbuje naprawić błędy przeszłości…

Uwikłana w relacje z dwoma mężczyznami, Gabriela zaczyna gubić się w swoich uczuciach. Mimo że nauczyła się czerpać radość z seksu, a pełne namiętności noce dały jej rozkosz, jakiej wcześniej nie znała, wciąż nie potrafi podjąć ostatecznej decyzji o tym, z kim naprawdę chce być. Czy ta burzliwa historia może skończyć się happy endem? Którą miłość wybierze Gabriela - tę, która rani, czy tę, która leczy?

Pierwszy tom podarował mi mnóstwo emocji, ale ten jeszcze więcej. W drugą część wchodzimy jakby z marszu, płynnie zagłębiając się w dalsze losy bohaterów.

Ta historia totalnie mnie wzburzyła. Tu wszystko wywróciło się do góry nogami! Zaszły wielkie przetasowania, zmiany... Zupełnie nie spodziewałam się takich zawirowań. Byłam zła na wybory i kontrowersyjne decyzje, jakich dokonywali bohaterowie. Miłość, pożądanie, zazdrość, obietnice, pogubienie, strach, i jeszcze więcej tajemnic, do tego dramatyczne wydarzenia - tu nie ma ani chwili na nabranie oddechu, cały czas coś się dzieje, ciągle jesteśmy zaskakiwani obrotem spraw.

"Szłam do przodu, a nie do tyłu. Wiedziałam już, kogo bym wybrała, gdyby zmuszono mnie do dokonania wyboru. Jeden z mężczyzn stanowił moją przeszłość, drugi był przyszłością."

Podobało mi się to, w jaki sposób bohaterowie odkrywali siebie nawzajem, co lubią, a czego nie. Ta historia pokazuje, że aby być kochanym, najpierw trzeba pokochać siebie. Udowadnia, że warto czasem pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa, przekroczyć narzucone i zakorzenione w nas ograniczenia. Ale najważniejsze to zacząć walczyć o siebie, o godne i spokojne jutro. Jeremiego dalej bardzo lubię, choć nie pojmuję jak mógł tak postąpić, ale z drugiej strony... może i to było właściwe. A co do Eryka, dostając więcej informacji o tym, w jakiej rodzinie się wychowywał, zrozumiałam dlaczego stał się tym, kim stał.

"Patrzył na mnie przez chwilę w kompletnej ciszy. Wielbił miłością i odbierał z moich oczu lęk."

"Zamień mnie w krzyk" to powieść tak przesiąknięta emocjami i uczuciami, że aż chciałoby się krzyczeć. Pochłania, uzależnienia, a ja muszę ochłonąć, by rozpocząć czytać kolejną książkę, co nie zdarza mi się tak często. Czuję ogromny pozytywny niedosyt! I bardzo chciałabym kontynuacji... Z czystym sumieniem polecam Wam tę dylogię!

PS Finalna okładka tego tomu będzie się nieco różniła od tej na zdjęciu.





Recenzja powstała we współpracy z Autorką i Wydawnictwem Amare

2 komentarze:

  1. Właśnie czytam pierwszą część i od razu zabieram się za tę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pięknie napisałaś swoje wrażenia z lektury. Widać, że książka wywarła na Tobie ogromne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)