sobota, 15 stycznia 2022

Jak rozkochałam w sobie księcia - Lenora Bell

 

Tytuł: Jak rozkochałam w sobie księcia 
Cykl: Skandaliczni książęta (tom 1)
Autor: Lenora Bell
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 352
Ocena: 9/10

Nikt nie mówił, że życie jest proste – zwłaszcza dla kobiety w XIX-wiecznej Anglii. Jako nieślubna córka hrabiego i kurtyzany nieustannie walczę o siebie i swój byt. Na moją pomoc liczy także mała Lulu, którą za wszelką cenę muszę chronić przed złem tego okrutnego i brutalnego świata.

W najmniej oczekiwanym momencie pojawia się szansa na lepsze jutro… Tylko czy zdołam odegrać rolę swojej przyrodniej siostry i uwieść mężczyznę, który szuka żony o nieskazitelnej reputacji? Czy będę w stanie oczarować księcia, który po śmierci ojca i brata musi zadbać o rodowe nazwisko?

Trzy przykazania dla Charlene:
– Oczaruj i uwiedź aroganckiego księcia.
– Bądź powabna i delikatna jak angielska róża (i pamiętaj o konwenansach).
– Nie zakochaj się w księciu – nieważne, jak bardzo będzie cię kusił.

Uwielbiam romanse historyczne, ale tego to już chyba nie muszę Wam mówić, prawda? Decydując się na lekturę "Jak rozkochałam w sobie księcia" było strzałem w dziesiątkę. Jest to pierwszy tom cyklu Skandaliczni książęta.

Bohaterowie z miejsca wdarli się do mojego serca. Książę, wiadomo, ale przede wszystkim Charlene, której po prostu nie sposób nie pokochać. To piękna, pełna empatii, życzliwości, odwagi i przebojowości dziewczyna, która potrafi walczyć o to, na czym jej zależy. Jej poczynania sprawiały, że pękałam ze śmiechu. Niekiedy groteska goniła groteskę, ale jakie to było dobre.

"Nie wszystko zawsze może się układać po naszej myśli. Czasami musimy się nagiąć, choćby troszeczkę. Czasami nawet się zachwiejemy jak drzewo pod naporem burzy. Ale nie damy się złamać. Będziemy tylko silniejsze."

Czy wyobrażacie sobie, by do księcia zwracać się "Jego Bydlęca Mość"? Już to jest intrygujące, a im dalej w fabułę, tym robi się jeszcze bardziej ciekawie. Jak ja lubię takich złożonych bohaterów. Zbuntowanych, aroganckich, nieokrzesanych, niepoprawnych, z trudną przeszłością. Ale niech Was to nie zmyli, bo co jak co, ale James ma nienaganne maniery.

"Chcę sam sobie wybrać narzeczoną. Potrzebuję rozsądnej wspólniczki w interesach. Osoby wytwornej, dystyngowanej, o nieskazitelnym charakterze. Potrzebuję wszystkiego tego, czym sam nie jestem."

Lenora Bell nie skupia się jedynie na wątku romansowym (swoją drogą świetnie poprowadzonym - zmysłowo, namiętnie, ale nie wulgarnie), lecz porusza wiele innych ważnych tematów, jak chociażby kwestia różnic klas społecznych, tolerancji, ojcostwa czy straty.

Autorka bardzo dobrze poradziła sobie z oddaniem realiów XIX-wiecznej Anglii. Wszystkie te konwenanse, zwyczaje, sposób wypowiedzi, stroje, dworskie intrygi, warstwa społeczna - mistrzostwo! Doskonale wyważyła poszczególne składowe książki. Humor, powaga i pikanteria przeplatają się i tworzą zgrabną całość.

Historia udowadnia, że w życiu, miłości i prawdziwych uczuciach to nie pochodzenie, bogactwo ani to, co inni powiedzą jest najważniejsze. Trzeba podążać za głosem serca. Pokazuje również, że nie zawsze można w życiu wszystko zaplanować ani przewidzieć. Bowiem to, co spotyka nas niespodziewanie ma największą wartość, jest najpiękniejsze i trzeba o to dbać.

"Nie zawsze możemy sami wybrać swoją ścieżkę życiową. Czasami jakieś zadanie spada nam na barki… Lecz to może być ta dobra sposobność i wtedy albo dorastamy do tego, albo zbieramy ciosy życia."

Jak rozkochać w sobie księcia i jednocześnie samej się w nim nie zakochać? Plan wykonalny? Sprawdźcie! Zapewniam, że "Jak rozkochałam w sobie księcia" to skrzący humorem i intrygą romans historyczny, który porwie Cię w świat Jamesa i Charlene. Pozwól się zauroczyć i baw się dobrze!


Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Otwarte



4 komentarze:

  1. Książka już zamówiona. Nie mogę doczekać się lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja przyjaciółka teraz czyta tę książkę i bardzo jej się podoba

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciągle się waham, ale bardziej jestem na TAK, dlatego postaram się w najbliższym czasie zapoznać z "Jak rozkochałam w sobie księcia".

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zachęcająca recenzja.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)