środa, 15 stycznia 2020

Rozmerdane święta - Agnieszka Olejnik


Tytuł: Rozmerdane święta 
Autor: Agnieszka Olejnik 
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 336
Ocena: 8/10

Olgierd oddaje się pracy polonisty.
Krystyna ubolewa nad kawalerskim życiem swojego syna.
Świat Sary kompletnie się zawalił.
Stanisława opuściła żona, a Małgorzata odczuwa trudy samotnego macierzyństwa.

Pewne zbiegi okoliczności całkowicie odmienią losy tych pozornie przypadkowych osób i sprawią, że nadchodzący czas nabierze prawdziwie świątecznego blasku. Szczególnie gdy na horyzoncie pojawi się wychudzona, schorowana znajda – kundelek Ziyo, który całkowicie odmieni los… nie tylko swojego właściciela.

"Niestety kiedy się obudziłem, przekonałem, że mnie porzucił. Nie miałem pojęcia, gdzie może być - obszukałem całe mieszkanie, zajrzałem w każdy kąt. Niektóre miejsca pachniały nim bardziej niż inne, więc wywąchiwałem się w nie, bo wtedy trochę mniej się bałem."

Jestem bardzo zadowolona z narracji, jaką zastosowała autorka. Wszystkie wydarzenia i sytuacje możemy bowiem poznać z perspektywy pięciu bohaterów. A nawet i psiaka. Co okazało się dla mnie niezwykle interesującym doświadczeniem. Zadziwiające jest to, jak jedna rzecz, sytuacja, wydarzenie może być w zupełnie odmienny sposób postrzegana przez różne osoby.

Pani Agnieszka prezentuje nam ludzi samotnych, zdradzonych, pragnących miłości, ale i tych bojących się uwierzyć w uczucie, w to, że jeszcze może spotkać ich coś dobrego. Piesek Ziyo jest tym, który łączy losy poszczególnych osób. Bohaterowie, jakich wykreowała autorka są wyraziści, różni, posiadający swoje troski i problemy, jednak mający ze sobą wiele wspólnego.

"(...) czy mogę z tak głupich powodów zrezygnować z pięknego uczucia, które właśnie zaczynało się wykluwać w moim samotnym sercu? Nawet gdyby miało być nieodwzajemnione, gdyby miało przynieść mi jedynie tęsknotę i ból, to czyż właśnie miłość nie jest jedyną rzeczą, która naprawdę nadaje sens naszemu życiu?"

Agnieszce Olejnik udało się stworzyć klimat świąt, jednak nie było go tak dużo jakbym się tego spodziewała. Powieściopisarka jednocześnie przypomina, co tak naprawdę najbardziej liczy się w tym okresie. Historia ta pokazuje, że życie w samotności na dłuższą metę do niczego dobrego nie prowadzi. To wyniszcza człowieka od środka, chodź na zewnątrz często tego nie widać. Najważniejsza jest druga osoba, miłość i rodzina.

Fabuła obfituje w szereg zbiegów okoliczności. A może to przeznaczenie sprawiło, że nasi bohaterowie musieli się spotkać? Wierzycie w takie rzeczy? 

Autorka umieszczając w swojej książce psa uświadamia nas, że posiadanie zwierzęcia to nie tylko radość i przyjemność, ale i duża odpowiedzialność. To istota, która także odczuwa i cierpi.

"(…) nikt, kto potrafi odczuwać cierpienie - ani zwierzę, ani człowiek nie zasługuje na to, aby potraktować go jak rzecz."

"Rozmerdane święta" to pełna uroku, ciepła, wzruszająca, ale i zabawna powieść, która rozmerda niejedno serce. To książka o samotności, bezinteresownej pomocy, miłości, przyjaźni, wierze w drugiego człowieka, dawaniu szansy. Polecam nie tylko od święta!


7 komentarzy:

  1. Z przyjemnością przeczytam tę książkę, mam ją na stosiku do przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że można przeczytać tę książkę także poza okresem świąt, bo lubię takie ciepłe i poruszające historię, więc nie będę czekała do przyszłych świąt. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. może na jakiś nudny wieczór bym się na ową pozycję skusiła choć to nie moja tematyka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam i nie planuję :) Nie przepadam też za takimi książkami ;c

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna poluję na "Rozmerdane święta". Lubię takie powieści.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)