niedziela, 29 maja 2016

Bez słów - Mia Sheridan


Bez słów
Mia Sheridan

Wydawnictwo: Otwarte

Liczba stron: 400

Ocena: 10/10
   






Nota wydawcy: 
Czy są takie rany, których miłość nie zdoła uleczyć?

Archer, obarczony niewypowiedzianym cierpieniem, mieszka w swojej samotni blisko lasu. Jest przekonany, że tylko tyle mu zostało.
Do sennego, pobliskiego miasteczka przybywa Bree. Dziewczyna liczy na to, że w końcu odnajdzie rozpaczliwie poszukiwany spokój. Gdy spotyka Archera, jej początkowa nieufność zamienia się w rosnącą fascynację outsiderem. Próbując przedrzeć się przez warstwy niedostępności i dzikości, jakimi Archer przez lata zasłaniał się przed innymi, Bree powoli rozbiera go z kolejnych tajemnic.
Czy budzące się w ciszy uczucie uwolni ich od bolesnej przeszłości? 



Moja opinia:

Przepiękna i wzruszająca książka o miłości, zaufaniu, wierze w drugą osobę, nadziei, cierpieniu, bólu, lęku, samotności i nietolerancji. Ale i przeznaczeniu, które musi się wypełnić.

Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek spotkała taką postać literacką jak Archer - niepowtarzalny w swojej nieznajomości świata. Już od pierwszych stron skradł moje serce. Jego czystość uczuć, o które tak trudno w dzisiejszych czasach - nie ma tu intryg, złośliwości, jest za to prostota. Mimo to przypięto mu łatkę miejscowego dziwaka, odmieńca, samotnika, pustelnika. Autorka pokazała nam, że chociaż Archer był "uszkodzony", wciąż pozostał seksowny, silny i kochany. Opowiedziana historia uświadamia, że cisza może niekiedy powiedzieć nam więcej niż tysiące słów. Jedyne, co musimy tylko zrobić to zechcieć posłuchać ciszy. A to nie lada wyzwanie w dzisiejszym świecie.


"Pełne zrozumienia milczenie bywa lepsze od wielu słów, które koniec końców okazują się bezsensowne i zbędne." 

Sceny intymności pomiędzy bohaterami są niezwykle delikatne, powiedziałabym że wręcz liryczne, skupiające się na emocjach, a nie na wyuzdaniu. To bardzo duży plus tej powieści. Po przeczytaniu tej książki nachodzi mnie pewna refleksja, że do zrozumienia drugiego człowieka nie potrzeba słów, a serca.  


"Czasami słowa są niepotrzebne, by wyrazić to, co kryje się w sercu".

Książka napisana jest z perspektywy obojga bohaterów - tym bardziej jestem zadowolona, bo bardzo lubię taki sposób narracji, dzięki któremu mogę wczuć się w emocje bohaterów. Wszyscy miłośnicy New Adult będą zachwyceni, bowiem książka wnosi do tego gatunku coś oryginalnego, pomysłowego i świeżego.

Piękna, mądra i poruszająca wszystkie struny duszy lektura. Powieść, która rozdziera serce i długo nie pozwala o sobie zapomnieć. Jestem zachwycona tą książką! Jednym słowem - karuzela uczuć. 
 




niedziela, 22 maja 2016

Pięć sposobów na upadek - K.A. Tucker


Pięć sposobów na upadek
Cykl: Ten Tiny Breaths (tom 4)
K.A. Tucker 

Wydawnictwo: Filia 

Liczba stron: 54

Ocena: 10/10 










Nota wydawcy: 
Pyskata, z wiśniowymi końcówkami blond włosów, Reese Mackay popełniła tak wiele błędów w swoim dwudziestokilkuletnim życiu, że wie już o nich chyba wszystko. Gdy jej krótkotrwałe, gwałtowne małżeństwo kończy się złamanym sercem, decyduje, że nadszedł czas na zmiany. Przeprowadza się do Miami z zamiarem ponownego startu i nawet całkiem dobrze by jej szło, gdyby nie mega upokarzająca jednonocna przygoda w Cancún z blond ochroniarzem imieniem Ben. Dzięki Bogu, że udaje jej się wsiąść do samolotu i zostawić za sobą tę katastrofę.

Futbolowe stypendium i imprezy w bractwie z seksownymi laseczkami? To część planu czarusia Bena Morrisa. Rozwalone kolano, które przekreśla karierę profesjonalnego futbolisty? Zdecydowanie nieplanowane. Na szczęście w parze z jego świetnym wyglądem oraz magnetyzmem idzie jego umysł. Po trzech długich latach studiowania prawa i pracy jako ochroniarz w Pałacu Penny, jest gotów zacząć dorosłe życie – aż w pierwszy dzień swojej nowej pracy trafia do biura tej zwariowanej, seksownej dziewczyny, którą poznał w Cancún. Tej, o której nie potrafi zapomnieć.

Gdyby Ben naprawdę był mądrym facetem, to trzymałby się z dala od Reese. Ona jest pasierbicą szefa, który bardzo wyraźnie zaznaczył, że biurowy romans to podstawa do zwolnienia z pracy. Problem w tym, że Ben uwielbia kłopoty, zwłaszcza gdy są aż tak pociągające.  



Moja opinia: 

Książka naładowana humorem i kilkoma pikantnymi scenami ze smakiem, które nie przytłaczają, a dają tylko kolorytu. Oprócz tego, że można się nieźle uśmiać, to książka jest również poważna, przejmująca, wzruszająca. Mamy tu bowiem poruszony problem alkoholizmu, samobójstwa czy nieczułej matki. Soczyste dialogi i słowne przekomarzanki - to jest to, co w New Adult lubię najbardziej. 

Dużym atutem powieści jest to, że wszystkie wydarzenia są poprowadzone w taki sposób, że nie mamy wrażenia, że coś jest wymuszone czy stworzone na siłę. Naprzemienna narracja jest strzałem w 10, bo dzięki temu możemy lepiej poznać i wczuć się w opisywane wydarzenia.

Polecam wszystkim tym, którzy szukają dobrej zabawy z pieprzykiem i odrobiną dramatu.  

"Stare przysłowie mówi, że jeśli musisz walczyć o faceta, on nie jest tego wart. Idź do tego, który na ciebie czeka."




Cztery sekundy do stracenia - K.A. Tucker


Cztery sekundy do stracenia
Cykl: Ten Tiny Breaths (tom 3) 
K.A. Tucker

Wydawnictwo: Filia 
Liczba stron: 556 
Ocena: 10/10 








Nota wydawcy: 
Prowadzenie lokalu ze striptizem nie jest tak fascynujące jak uważa większość facetów. Dwudziestodziewięcioletni Cain pracuje głównie nocą, jego załoga nadaje się do psychiatryka i regularnie odwiedza go policja. Zaczyna jednak wierzyć, że to także jego misja. Pewnego dnia piękna Charlie Rourke staje
w drzwiach klubu, przez co wszystko się sypie. Zasady Caina zostają wystawione na ciężką próbę. Minęło sporo czasu odkąd dokonała tego jakakolwiek kobieta...
Dwudziestodwuletnia Charlie Rourke potrzebuje szybkich pieniędzy, by zniknąć, nim będzie za późno. Ściąganie ciuchów na scenie nie jest jej wymarzoną pracą. Gdy koleżanki z pracy marzą, by usidlić seksownego i troskliwego szefa, Charlie nie jest nim zainteresowana. Szczególnie dlatego, że Charlie Rourke nie istnieje, a dziewczyna, która ją udaje, nie może pozwolić sobie na rozproszenie uwagi niechcianym romansem. Niestety Charlie szybko odkrywa, że nie ucieknie przed uczuciem jakim darzy swojego szefa. Obawia się jednak, że strata Caina, gdy ten dowie się w co dziewczyna jest zamieszana, będzie bardziej bolesna niż którakolwiek z czekających ją kar.  



Moja opinia: 

To mroczna, niepokojąca, ostra, brutalna, intensywna i emocjonująca historia, gdzie pojawia się miłość w świecie narkotyków, brudnych interesów, karteli, klubów nocnych, mafijnych porachunków, uprowadzeń, a nawet morderstw. Bardzo ciekawy okazał się wątek kupna cudzej tożsamości. I pomimo całej tej brutalności kryminalnego świata, walki z demonami przeszłości, to gdzieś tli się iskierka szczęścia i radości. 

Bohaterowie przeżywają prawdziwą nawałnicę emocji (zresztą nie tylko bohaterowie) - zmartwienie, ból, strach, fascynację i ekscytację. Posiadają zarówno zalety, jak i wady, popełniają błędy - i przez to wydają się być prawdziwi w tm co robią. 

Pojawia się też sporo erotyki, ale nie wulgarnej, wszystko w dobrym smaku. 

Czytając niejednokrotnie zastanawiałam się nad tym, co ja zrobiłbym w takiej sytuacji, w jakiej znaleźli się bohaterowie, czy byłabym gotowa na wszystko?

Szkoda tracić cenne sekundy - nie zastanawiajcie się zbyt długo, czytajcie! 



"Nie masz lat, miesięcy, tygodni, aby wpłynąć na czyjeś życie. Masz wyłącznie sekundy. Sekundy, by wygrać lub by wszystko stracić."



"Wierzę, że poczucie winy jest silną motywacją.
Wierzę, że można dążyć do odkupienia, ale nigdy się go w pełni nie osiągnie.
Wierzę, że drugie szanse istnieją tylko w snach, nie ma ich w rzeczywistości.
Wierzę, że nie można w ciągu roku, miesiąca czy tygodnia wpłynąć na czyjeś życie.
Można to zrobić w sekundy.
Sekundy, by zjednać sobie kogoś.
Albo na zawsze go stracić."



poniedziałek, 16 maja 2016

Układ - Elle Kennedy


Układ
Cykl: Off-Campus (tom 1)
Elle Kennedy 


Wydawnictwo: Zysk i S-ka 
Liczba stron: 464
Ocena: 10/10










Nota wydawcy:  
Ona ma właśnie pójść na pewien układ z niegrzecznym studentem…

Hannah Wells w końcu znalazła chłopaka, który rozbudził jej namiętność. Wydaje się, że ta dziewczyna jest pewna siebie w każdym aspekcie życia… ale jeśli chodzi o seks i uwodzenie okazuje się, że ciągnie za sobą dotkliwy bagaż doświadczeń. Żeby zwrócić uwagę swojego wybranka, będzie musiała porzucić kokon bezpieczeństwa i sprawić, by to on się nią zainteresował. By osiągnąć swój cel, gotowa jest pójść na pewien układ i w zamian za udzielenie korków nieznośnemu, wkurzającemu i zadufanemu w sobie kapitanowi drużyny hokejowej, idzie na fałszywa randkę…

On dla kariery sportowej ma zamiar przyjąć od pewnej dziewczyny niemoralną propozycję…

Garrett Graham od zawsze marzył o zawodowej karierze w hokeju, ale gdy średnia jego ocen gwałtownie spada, wszystko na co tak ciężko pracował do tej pory, staje pod znakiem zapytania. Decyduje się pomóc pewnej brunetce z ciętym językiem wzbudzić zazdrość w innym chłopaku, bo w zamian za to może zabezpieczyć swoją pozycję w drużynie. Ale jeden nieoczekiwany pocałunek rozpala żar dwojga ciał i Garrett szybko uświadamia sobie, że udawanie nie wchodzi w grę. Musi teraz przekonać Hannah, że mężczyzna o którym marzy, wygląda dokładnie tak jak on… 



Moja opinia:

Czy z dziwnego układu, w którym każdy miałby ugrać coś dla siebie, może narodzić się coś silnego, mocnego i budującego? 

Wydawałoby się, że to kolejna książka młodzieżowa, która idealnie wpasowuje się w schemat: niegrzeczny chłopiec, poukładana dziewczynka, tragiczne wydarzenia z przeszłości - jednak różni się od tego typu książek. 

Autorka porusza ważne tematy społeczne - problem przemocy w rodzinie, gwałtu i związanej z nim traumy. Ale opisując te niezwykle trudne przeżycia, robi to w sposób niezwykle prosty i jasny. Uczucia i emocje kipią na każdej stronie książki - jest pożądanie, smutek, radość. 

Bohaterowie zostali idealnie wykreowani, których nie sposób nie polubić. 

Dużym plusem jest namiętność przedstawiona bez wulgaryzmu. Dlatego z czystym sumieniem powieść mogę polecić młodzieży. 

I gdzieś pomiędzy wierszami pojawia się przesłanie mówiące o tym, że należy zostawić przeszłość za sobą i skupić się na przyszłości, na dobrym tu i teraz. A także, że czasami zdarza się nam oceniać ludzi po pozorach, a niektórzy nawet przywdziewają dla świata zewnętrznego pogodne maski, pod którymi ukrywają swoją prawdziwą osobowość. Czyż tak nie jest? Warto się nad tym zastanowić i spróbować to zmienić.

Ta książka mnie porwała! Nie tylko ubawiła, ale i wzruszyła. Pełno w niej sarkazmu, ciętych ripost, zadziorności i wzajemnego dogryzania. Polecam wszystkim bez wyjątku! 


 "Czasami ludzie przenikają do ciebie i nagle nie wiesz, jak kiedyś żyłeś bez nich."


 

niedziela, 15 maja 2016

Blisko chmur - Sylwia Trojanowska


Blisko chmur
Cykl: Szkoła latania (tom 2)
Sylwia Trojanowska

Wydawnictwo: Videograf SA

Liczba stron: 286

Ocena: 8/10 







Nota wydawcy: 
Kontynuacja bestsellerowej „Szkoły latania”, niesamowitej powieści o miłości, przyjaźni i podejmowaniu wyzwań. Po rozstaniu z Maksem Kaśka próbuje poukładać wszystko od nowa, choć zdaje sobie sprawę, że nie będzie łatwo. Uczucie, które sprawiło, że rozkwitła, stała się pewniejsza siebie i po prostu szczęśliwsza, nabrało innych barw. Przyjaciółka, rodzina i grupa wsparcia pomagają jej przejść przez najtrudniejsze momenty, a Kaśka dzięki nim zaczyna budować nową przyszłość i pokonuje trudności, które pojawiają się na jej drodze. Czy uda jej się kontynuować odchudzanie i utrzymać nowy, lżejszy styl życia? 



Moja opinia: 

To książka o miłości, przyjaźni, trudnej sztuce dojrzewania, poświęceniu, odpowiedzialności oraz o podejmowaniu wyzwań i trudnych wyborów. Pełno tu rozterek miłosnych i spraw rodzinnych. Autorka bez zbędnego upiększania pokazuje, że czasami miłość nie wystarcza, gdy na swojej drodze napotykamy trudności i problemy. Pokazuje, że jak to w życiu bywa, nie zawsze można mieć wszystko, czasem trzeba wybierać między tym, co dobre, a tym co łatwe. Po prostu szczęścia nie da się osiągnąć na siłę. W książce mamy cały kalejdoskop relacji uczuciowych między bohaterami - ból, cierpienie, rozczarowanie, tęsknotę - ale pojawia też nadzieja, która jeszcze do końca nie wymarła. 

Bardzo podobała mi się kreacja głównej bohaterki - Kaśki, która została dopracowana perfekcyjnie. Ukazana została jako dziewczyna z problemami, z kompleksami, ale z drugiej strony z ogromną siłą charakteru, rozsądkiem i zaskakującą dojrzałością. Uwielbiam ją za to, że była na tyle odważna, że potrafiła walczyć o siebie, swoją godność i przekonania. Po prostu taka dziewczyna z krwi i kości, która nie użala się zbytnio nad sobą. Czasami zdarza się jej mylić, popełniać gafy, błądzić, zmieniać zdanie, ale dzięki tym niedoskonałościom staje się nam jeszcze bliższa, bo przecież każdy z nas taki jest, nie ma ideałów.

Powieść wywołująca w czytelniku szereg emocji - wzruszenie, smutek, żal, radość i niedowierzanie. Książka pełna emocji, bardzo wartościowa i pełna życiowej mądrości. Polecam nie tylko młodzieży, ale wszystkim.  


"Czasami musisz po prostu niemal skonać, żebyś urodził się na nowo. Raz jesteś wolny, latasz niczym ptak, innym razem spadasz, ale jeśli jesteś gotów, odniesiesz się i będziesz żył jeszcze lepiej i mądrzej niż wcześniej."


 

sobota, 14 maja 2016

Serce w kawałkach - Kathrin Lange


Serce w kawałkach
Cykl: Serce ze szkła (tom 2)
Kathrin Lange


Wydawnictwo: Muza


Liczba stron: 416


Ocena: 7/10







Nota wydawcy:
Juli i David mieszkają w Bostonie. Oboje z pomocą terapeutów usiłują dojść do siebie po wydarzeniach ubiegłej zimy. Niestety ponownie muszą zjawić się na przeklętej wyspie Martha’s Vineyard.

David postanawia rozliczyć się z przeszłością i wraca na klify, by przypomnieć sobie chwile poprzedzające tragiczną śmierć Charlie. Jedyne, co pamięta, to echo wystrzału. Obawia się najgorszego – że to on zastrzelił narzeczoną.

Dziwne zachowanie Davida i natrętna Lizz, która zagięła parol na przystojnego dziedzica, wystawiają związek nastolatków na ciężką próbę.Kiedy policja trafia w morzu na kobiece szczątki, Juli ogarnia zwątpienie. Co naprawdę wydarzyło się zimą na klifie? I jaką rolę w tym wszystkim odegrał David?  


Moja opinia:
Książka utrzymana w gotyckim klimacie tajemnicy, niepokoju, a nawet bym powiedziała grozy. Pełno tu klątw, duchów, sekretów, które w zasadzie co chwila wychodzą na jaw, dlatego czyta się naprawdę z wielkim zainteresowaniem. Nie brak też sytuacji romantycznych i tych bardzo dramatycznych. 

Dużym plusem są charakterystyczni i zupełnie różni bohaterowie. Jedni budzą sympatię, inni mocno irytują. 

Autorka pokazała nam, jak cienka potrafi być granica pomiędzy rozsądkiem a szaleństwem oraz miłością a nienawiścią. 

Zakończenie bardzo zaskakuje - takiego się nie spodziewałam!

Mroczny i zaskakujący romantyczny thriller skierowany raczej dla młodzieży (choć starszym również polecam) z elementami romansu, kryminału, dramatu i fantasy.  


"W jego wspomnieniach pojawiła się wyrwa, ciemność, której nie potrafił przeniknąć. Człowiek stara się wtedy i wciąż próbuje, lecz wszystkie starania spełzają na niczym, aż pojawia się przeświadczenie, że coś jest nie tak. Że to obłęd."  



sobota, 7 maja 2016

Adam i Ewy - Monika Orłowska


Adam i Ewy
Monika Orłowska

Wydawnictwo: Replika

Liczba stron: 236

Ocena: 6/10










Nota wydawcy:
CO Z TYM SZCZĘŚCIEM…?

Ślub z Adamem wywrócił świat Ewy do góry nogami. Miał być ukoronowaniem jej powodzenia, zapewnieniem dostatku, stabilizacji, spełnienia i szczęścia. A przyniósł przeprowadzkę na Wyspy Kanaryjskie, ukochaną córeczkę, Karolinkę... ale także Ewkę – jego dziecko z pierwszego małżeństwa – oraz chorą teściową.

To dla nich i przez nie właśnie kobieta musi zrezygnować z realizacji zawodowej – z dnia na dzień zamienia się z niezależnej kobiety sukcesu w gospodynię domową. 

Nie jest to łatwe, zwłaszcza, że pasierbica nie kryje niechęci wobec niej, Adam zaś obwinia żonę za każdy przejaw pogarszania się zdrowia matki, sam uczestnicząc w życiu rodziny tylko z doskoku.
Na dodatek ma swoje tajemnice i grzeszki, które wychodzą na światło dzienne, kiedy ze wspólnego konta znikają spore sumy. 

Dla Ewy nadszedł czas na zmiany.


Moja opinia:

To książka bardzo realna, prawdziwa i smutna o trudach codzienności i związanych z nią wyborów. O poświęceniu, o potrzebie stabilizacji, o nauce wybaczania, o nadziei na lepsze jutro. 

Autorka porusza trudne, bolesne tematy, które wzbudzają kontrowersje. Jak choćby oddanie schorowanej matki pod opiekę obcych - czy jest właściwe i etyczne? Albo przerzucenie ciężaru opieki nad nią na żonę - czy można tak obarczać bliskich? Pokazała starość z w najgorszym jej wydaniu, o której często zapominamy albo nie chcemy myśleć. Pojawia się również temat emigracji, związków na odległość czy patchworkowy model rodziny. 

Narratorką jest Ewa - żona, macocha, matka i synowa w jednej osobie - uważam to za wielki plus, bo w ten sposób możemy poznać, co tak naprawdę czuje główna bohaterka. 

Książka wzbudziła we mnie spore emocje - od złości po współczucie. Powieść zmusza do wielu przemyśleń (zwłaszcza nad rolą kobiety w rodzinie) i można w niej odnaleźć cząstkę siebie.