niedziela, 28 sierpnia 2016

Miłość w spadku - Agnieszka Rusin

Miłość w spadku
Agnieszka Rusin

Wydawnictwo: Lucky

Liczba stron: 304

Ocena: 9/10







Nota wydawcy:
„Miłość w spadku” jest porywającą opowieścią o poszukiwaniu siebie i własnej drogi do szczęścia.

Marina to typowa współczesna 30-latka. Jej życie jest nudne i naznaczone rutyną. Ma pracę, której nie lubi i narzeczonego, który nie ma dla niej czasu. Ma matkę, która za wszelką cenę pragnie wydać ją bogato za mąż i ojca-pantoflarza. Ma marzenia, o które boi się zawalczyć…

W wyniku splotu różnych nieoczekiwanych wydarzeń dziewczyna opuszcza swoje małe miasteczko i zaczyna wszystko od nowa. Uczy się pokonywać przeciwności losu i mierzyć z własnymi słabościami. Jej wysiłki zostają nagrodzone – poznaje miłość swojego życia, która została jej zapisana… w spadku, ale czy wszystko ułoży się po jej myśli?

Romantyczna historia o sile marzeń i miłości na wyciągnięcie ręki.  



Moja opinia:

"Jeśli szukasz szczęścia, to go nie znajdziesz, samo znajdzie do ciebie drogę wtedy, gdy uzna, że jesteś na nie gotowy i nadszedł już ten właściwy czas." 

W książce mamy do czynienia z wieloma rodzinnymi spięciami, kłótniami i konfliktami, ale to miłość wiedzie główny prym. To ona jest tu najważniejsza. Bardzo podobało mi się to, że autorka poprowadziła wątek uczuciowy bez zbędnego lukrowania i roztkliwiania się. Autorka pokazuje, że każdy ma prawo do szczęścia i że warto o nie walczyć wbrew wszystkim i wszystkiemu. A także to, że czasem warto zaryzykować i zacząć wszystko od nowa. Marzenia niekiedy się spełniają, wystarczy tylko odpowiednio o nie zawalczyć. Każdy czas jest odpowiedni na zmiany w naszym życiu. Nie warto odkładać naszych marzeń na potem, bo może być już za późno. Warto pracować nad sobą i swoimi celami, dążyć do ich realizacji, otwierać się na świat i innych ludzi.  

"Otóż dla prawdziwej miłości warto zrobić wszystko, wszystko, by jej zaznać i przeżyć, choćby tylko przez chwilę, bowiem jej moc i siła daje podwaliny już na resztę życia, jakie by ono nie było."

Bohaterowie tej powieści marzą o miłości, szczęściu, odrobinie uwagi i zrozumienia. Czują się niezrozumiani, samotni, niekochani. Nie wszystko i nie od każdego uda się im to dostać.

"To serce, a nie rozum może stać się drogowskazem do szczęścia. Dlatego warto uwierzyć w siebie i spróbować sprostać stawianym przez życie wymaganiom."

To ciepła i mądra powieść o prawdziwej miłości, pięknej przyjaźni, trudnych wyborach, walce o szczęście i lepsze jutro oraz dojrzewaniu do prawdziwej niezależności. Książka zachwyca, wywołuje całe mnóstwo ciepłych uczuć, porusza i skłania do refleksji.  


  

2 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę, że książka przypadła Tobie do gustu. Ja także wspominam ją niezwykle ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powieść, jak to ujęte w recenzji, wywołuje ciepłe uczucia, których nam wszystkim brak w zwykłej codzienności. Okładka też ciepła i jasna. A mnie zaintrygował też tytuł :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad, skomentujesz, zaobserwuhesz. A ja chętnie zajrzę do Ciebie :)